Zmagam się z łuszczycą od wakacji 2008 roku. Miesiąc temu, po tym jak mnie wysypało jak nigdy dotąd,pod piersiami, na nogach, ramionach, trochę na twarzy i oczywiście na skórze głowy, dermatolog przepisał mi Diprosalic w cenie 26,50zł i maść robioną w aptece w cenie 5 zł. Stosowałam to może przez dziesięć dni i łuszczyca w wielkim stopniu się zaleczyła, zostały delikatne plamki na nogach, z innych części ciała zniknęła całkowicie. Jestem bardzo zadowolona z efektu.
Oczywiście, wiem jakie działanie ma diprosalic jako steryd, dlatego stosowałam go w małych ilościach i rzadko. Efekt który uzyskałam chyba zawdzięczam połączeniu tego sterydu razem z ową maścią. Wcześniej używałam diprosalicu samego albo z innymi maściami, a efekt nie był dobry, wręcz tragiczny.
Teraz od dwóch tygodnia i paru dni, może smarowałam się nimi dwa razy? więcej nie było mi trzeba, ponieważ efekt jest bardzo dobry. Diprosalicu należy używać mało, zaś maści nie trzeba sobie żałować, tyle, że należy dokładnie wetrzeć ją w skórę.
Oto skład maści:
Ac. salicylici 5,0
Hyohocortisom 1,0
Urea 10,0
Agae desttill 10,0
Lekobana ad 100,0
n.f.ung.
nie bardzo wiem co to dokładnie znaczy, a także nie jestem pewna czy jest to poprawnie napisane, próbowałam rozszyfrować jak napisał to dermatolog, na kartce. Ale powinno być dobrze, po za tym wasz dermatolog powinien wiedzieć co to jest.
Pozdrawiam i życzę zaleczenia łuszczycy
Ola.