Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.sgh.waw.pl)
Data: 06 mar 2012 - 15:05:39

Witajcie!

Kiedyś funkcjonował już na tym forum taki temat, założony prez jomę, jednak z niewiadomego mi powodu obecnie go nie ma. Pamiętam, że zawierał ożywioną dyskusję pomiędzy autorką, a użytkownikami, a to dlatego, że joma wyleczyła (choć nie wiem czy to dobre słowo?) łuszczycę właśnie tą metodą. Postanowiłem odświeżyć pamięć niektórym użytkownikom forum, a także opowiedzieć o mojej przygodzie z łuszczycą i BSM.

Otóż obecnie mam 27 lat, od 5 lat choruję. Największym problemem w moim przypadku jest jest stan skóry głowy, mam też zmiany na twarzy i bokach brzucha. Małe zmiany za uszami i na łokciach oraz kolanach. Choć nie zawsze tak było. Właściwie to nie wiadomo dlaczego łuszczyca zaatakowała właśnie mnie. Nikt w mojej rodzinie na to nie chorował, więc kwestia dziedziczenia odpada,choć oczywiście nie mogę mieć wiedzy nt. chorób skórnych w mojej rodzinie kilka pokoleń wstecz. Czy to wina przechodzonej infekcji wirusowej czy silnego stresu jaki przeżyłem w tamtym okresie - nie wiem?

Podczas minionych 5 lat przeszedłem wiele terapii, od leków sterydowych (które tylko uzależniły moją skórę), przez naświetlania, kąpiele w soli z morza martwego, dziegcie (bardzo skuteczny, choć na chwilę, EXOREX), aż po pochodne witaminy D i zioła. O mojej chorobie wiem chyba wszystko.

Wróćmy do samego zachorowania. Na początku pojawiły się drobne chrostki na plecech wzdłuż linii kręgosłupa. Poźniej na nogach, a następnie na brzuchu, rękach i twarzy. Głowa przyszła na końcu, ale została zaatakowana najmocniej. Obsypało mnie na całym ciele, a w niektórych miejscach małe plamki zlały się w duże okropnie wyglądające placki zaczerwienionej skóry pokrytej białą łuską. I kiedy kolejne maści i kremy nie pomagały zacząłem szukać alternatywnych metod leczenia. Trafiłem na to forum i wątek o BSM założony przez jomę, która dała mi nadzieję i której bardzo dziękuję.

BSM to metoda samoleczenia, przez jej zwolenników uznawana za bardzo, która polega na przyłożeniu dłoni do głowy. Dłoń trzymana jest nieruchomo przez odpowiednio długi czas w ściśle określonych miejscach odpowiadających ośrodkom w korze mózgowej, które zawiadują chorymi narządami, częściami ciała lub całym organizmem. Według jej twórcy ? Eugeniusza Uchnasta ? naturalne promieniowanie (bioemanacja) dłoni miałoby przywracać zachwianą równowagę wewnętrzną organizmu (homeostazę). Zabieg można przeprowadzać samodzielnie lub może zostać wykonywany przez inną osobę, również na dzieciach i zwierzętach. Co istotne zarówno sugerowany mechanizm działania metody, jak i jej skuteczność nie zostały nigdy potwierdzone wiarygodnymi badaniami naukowymi. Ale działa!

Aby spróbować kupiłem sobie książeczkę (w tamtym czasie kosztowała chyba 14 zł) p. Piotra Lewandowskiego ze zdjęciem Sophie Loren przykładającej ręce do głowy małemu murzynkowi. Na pewno niektórzy z was się z nią spotkali, a być może mają ją w domu smiling smiley. Za radą jomy szybko opanowałem techniki i pełen entuzjazmu zacząłem stosować. Od razu chcę zaznaczyć, że efekty nie przyszły od razu. Robiłem dwie sesje dziennie po ok. 15-20 min. leżąc przed TV bądź po prostu słuchając muzyki. Informacją dla mnie, że to chyba działa było mrowienie, a czasem nawet lekkie pieczenie miejsc zmienionych łuszczycą. Po 10 dniach moje plamki lekko zbladły, a w w środku jednej z plamek zauważyłem kawałek zdrowej skóry. I w miarę stosowania, nistaty z przerwami tak się te zmiany goiły - od środka na zewnątrz (zostawiając czasem tylko czerwone pierścionek, który też po jakimś czasie znikał. Możecie wierzyć lub nie, ale po 1,5 miesiąca stosowania na moim ciele pozostało ok 20% wczesniejszych zmian. I wtedy niestety zaczęły się wakacje. Zacząłem imprezować, niezdrowo się odżywiać, nie spać wystarczająco długo. A alkohol, kawa, czarna herbata (owocową można) są przy BSM zabronione.

I zmiany wracały. Joma przestrzegała na forum, że łuszczycę trzeba wyleczyć do końca, aby już nigdy nie wróciła (u niej po 2 latach, kiedy pisała na forum, nie wróciło nic). Leczyłem się BSM, imprezowałem, leczyłem, imprezowałem. I tak to trwało kilka lat, aż do dzisiaj. Moja głowa wyglada okropnie, choć na ciele wcale nie jest tak źle. Postanowiłem ją wykończyć i podzielić się z wami wynikami. Startuję dziś i na poważnie i zamierzam pisać o efektach na tym forum. Wiem, że tylko BSM można wyleczyć łuszczyce, przynajmniej w moim przypadku. ie zamierzam negować innych sposobów leczenia. Postaram się też zrobić sobie zdjęcia i podrzucać je od czasu do czasu. Trzymajcie za mnie kciuki, a jeśli macie pytania, to śmiało piszcie w wątku. Postaram się odpowiadać tak często, jak to będzie możliwe.

LAC

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: N (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 06 mar 2012 - 15:57:38

http://www.luszczyca.pl/read.php?1,1364,88811#msg-88811
masz tu wątek jomy

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.centertel.pl)
Data: 06 mar 2012 - 23:22:57

Dzięki N za podesłanie linka. Myślełem, że watek przepadł bezpowrotnie, ponieważ wyszukiwarka forum nie reagowała ani na hasło "BSM" ani na nick autora. Super, bo to pokaźne źródło wiedzy o tej metodzie.

Przeglądając ten wątek odświeżyłem sobie kilka informacji. Przede wszystkim prostuję - joma wyleczyła łuszczycę metodą BSM już 15 lat temu i od tamtej pory tylko przy osłabieniu, ewentualnie jakiejś ostrzejszej imprezie wyskakiwały jej małe plamki, które szybko zasmarowywała maścią sterydową, bo jak sama twierdzi, nie chciało jej się przykładać rąk dla tak małych zmian. To daje nam ciekawą informację - łuszczyca jest zaleczona i choć samoczynnie nie wraca, to jest w nas. Chyba jednak nie tylko ja marze o takim zaleczeniu. Warunek jest jeden - z naszego ciała muszą zniknąć wszystkie ślady łuszczycy. Ja za pierwszym razem do tego stanu nie doprowadziłem, przez co "bujam się" z łuszczycą po dziś dzień.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.centertel.pl)
Data: 06 mar 2012 - 23:28:24

Pod poniższym linkiem znajdziecie szczegółowy opis metody BSM. Bo kliknięciu w link ze spisu treści przechodzicie dalej poprzez kliknięcie w "następna strona".

http://www.metodabsm.pl/html/129.html

Życzę miłej lektury!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.wroclaw.mm.pl)
Data: 07 mar 2012 - 19:20:33

Przesyłam zdjęcia zrobione 06.03.2012 r., a więc w dniu startu mojego leczenia BSM:

Przód 1
http://www.picshot.pl/public/view/72234

Przód 2
http://www.picshot.pl/public/view/72237

Prawy bok
http://www.picshot.pl/public/view/72238

Lewy bok
http://www.picshot.pl/public/view/72239

Prawy łokieć
http://www.picshot.pl/public/view/72240

Lewy łokieć
http://www.picshot.pl/public/view/72243


Będę starał się zamieszczać kolejne zdjęcia w miarę postępów leczenia.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.wroclaw.mm.pl)
Data: 07 mar 2012 - 23:58:25

Dzień 0

Ze względu na późną porę dnia zdążyłem wykonać tylko jedną sesję BSM trwającą 20 minut (pozycja V).

Później nałożyłem na głowę olejek rycynowy, aby złuścić twardą "skorupę" która powstała na mojej głowie w ostatnim czasie. Na głowę nałożyłem czepek. Po 30 minutach dwukrotnie umyłem głowę szamponem Joanna Naturia - Biosiarka i bursztyn. Położyłem się spać.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.wroclaw.mm.pl)
Data: 08 mar 2012 - 22:11:07

Dzień 1

Po przebudzeniu wypiłem szklankę wody mineralnej. Podobno oczyszcza to organizm i warto to praktywkować każdego dnia. Następnie odbyłem 20-minutową sesję BSM (pozycja V).

Wieczorem znów 20 minut BSM (pozycja V) i 40 minut - po 20 na każdą rękę (pozycja III). W czasie sesji w pozycji V odczuwałem lekkie pieczenie okolic nosa, gdzie mam czerwone zmiany łuszczycowe. To chyba znak, że działa. Z niecierpliwością oczekuję rezultatów, choć wiem, że nie przyjdą one po 3 dniach. Zwykle jest tak, że w początkowym okresie leczenia metodą BSM stan skóry się pogarsza, gdyż organizm wyrzuca na nią toksyny z organizmu. Przetrwam i to smiling smiley.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: szater (109.110.216.---)
Data: 09 mar 2012 - 13:43:51

Myslałam ze bedziesz stosował tylko jedna metode...samo to BSM .... ale widze ze łaczysz metody...czyli i panu BOGU swieczke i diabłu ogarek....
Narazie to widze ze jestes podatny na sugestie:ma sie cos dziac i....juz czujesz jak zmiany kolo nosa reagują....jak tak dalej pójdzie to potega podswiadomosci wyleczy cie szybcien niz BSM...to znaczy bez przykładania rak.Piszesz ze nie oczekujesz rezultatu po trzech dniach-z tego jeden stosujesz BSM + smarowanie ....a juz odczuwasz skutki leczenia....Kibicuje ale...prosze o zdecydowanie czy to ma byc zaleczanie metoda BSM czy kilkoma metodami na raz....olejek rycynowy,biosiarka i bursztyn...to dodatkowe metody....

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.wroclaw.mm.pl)
Data: 09 mar 2012 - 22:53:02

@ szater

Nie zamierzam udowodnić tu, że tam metoda działa za wszelką cenę. Ja chcę się wyleczyć z łuszczycy, która męczy mnie od 5 lat. Stosuję olejek rycynowy, żeby złuszczyć to co mam na głowie. Nie traktuję tego jako lek, a raczej nawilżenie. Podobnie z szamponem. Biosiarka i bursztyn to zwykły szampon do włosów przetłuszczających się i ze skłonnością do łupiezu. Nie kupuje się go na receptę, tylko w drogerii. Potraktuj to jako wspomaganie BSM, bez wpływu na skuteczność tej metody.

Co do swędzenia okolic nosa, może rzeczywiście to autosugestia. Dziś np. nie czułem tego. Efektów nie widzę póki co żadnych. Kiedy się pojawią, pokażę zdjęcia. Trzymaj kciuki!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.wroclaw.mm.pl)
Data: 09 mar 2012 - 23:00:24

Dzień 2

Kolejny dzień i znów szklanka wody po przebudzeniu.

Ze względu na brak czasu w ciągu dnia zrobiłem tylko 2 sesje BSM - rano i wieczorem (pozycja V). W kolejnym dniu dam z siebie więcej. Nie czułem mrowienia podczas sesji. Boli mnie skóra na bokach brzucha.

Na głowie mam okropny łupież. Umyłem ją szamponem Head&Shoulders.

Organizm przy BSM potrzebuje suplementacji, dlatego połknąłem dziś pastylkę magnezu z wit. B6 oraz witaminę C. W ciągu dnia zjadłem także sałatkę owocową.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.wroclaw.mm.pl)
Data: 11 mar 2012 - 22:37:15

Dzień 3

Oczyszczająca szklanka wody rano to już rytułał. Do tego magnez z wit. B6 oraz witamina C. Muszę kupić suplement zawierający kompleks witamin. Staram się też zdrowo odzywiać. Postanowiłem, że z mojej diety wyrzucę śmieciowe żarcie i organicze produkty przetworzone. Leczenie BSM to świetna okazja, aby ze swoja dietą zrobić porządek.

Dziś znów tylko dwie sesje po 20 minut (pozycja V). Pozycja V leczy narządy wewnętrzne obu stron jamy brzusznej, płuc, głowy i gardła, Dlatego tak często stosuję ta pozycję, traktując ją jako uniwersalną.

Pozycja III, którą stosowałem w 1. dniu leczy ręce.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.wroclaw.mm.pl)
Data: 11 mar 2012 - 22:49:48

Dzień 4

Woda, suplementy i BSM.

Udało mi się wykonać 4 sesje w ciągu dnia. 20 minut (pozycja V), 40 minut (po 20 na każdą rękę w pozycji II) i znów 20 minut (pozycja V). Razem 1 h 20 minut na BSM. Zdaję sobie sprawę, że to sporo czasu, ale zawziąłem się i staram się wykorzystywać każdą wolną chwilę na BSM. Może z uwagi na weekend było mi łatwiej zaplanować dzień, ale przecież w tygodniu też da się to zrobić. Wystarczy wstać 30 min. wcześniej i położyć się do łóżka 30 minut wczesniej, aby znaleźć czas na leczenie.

Pozycja II leczy się schorzenia skóry, mięśni i szkieletu kostnego z wyjątkiem rąk. Od leczenia rąk jest pozycja III.

Pozycja V działa na mnie usypiająco. Szczególnie kiedy leczę się leżąc na łóżku. Walczę ze sobą aby wytrzymać do końca mojej 20 minutowej sesji.

Co w przypadku, gdy przerwiemy na chwilę naszą sesję, bo np. zadzwoni telefon? Z informacji zawartych w książce p. Lewandowskiego wynika, że zupełnie nic! Po prostu po zakończonej czynności wracamy z powrotem i kończymy sesje BSM.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: LAC (---.wroclaw.mm.pl)
Data: 15 mar 2012 - 22:30:23

Dni 5-7

W tych dniach stosowałem pozycję V rano przez 20 minut i wieczorem 20 minut. Dodatkowo wieczorem pozycja II na każdą rękę po 20 min. Razem 80 minut sesji BSM każdego dnia.

Postanowiłem, że nie będę stosował pozycji III na ręce, dlatego że zmiany na rękach nie są duże i do ich wyleczenia wystarczy leczenie w pozycji V.

Podczas stosowanie pozycji V czuję straszne mrowienie w okolicach nosa i swędzenie skóry na bokach brzucha, gdzie mam największe zmiany. Natomiast nie czuję tego ani na głowie, ani na nogach. Może leczenie nie odbywa się równomiernie, tylko po kolei?

Zauważyłem też, że zaczerwieniona skóra na twarzy jakby trochę się rozjaśniła. To dobry znak, który daje motywację do dalszego leczenia.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: slawekkk1983 (---.adsl.inetia.pl)
Data: 30 maj 2015 - 23:43:55

Witam!, i jak postępy z leczenia, przestałeś wklejać nowe posty. Pozdrawiam

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: KOLO (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 29 lip 2016 - 06:54:37

LAC co się stało, że już nie stosujesz metody BSM?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Samoleczenie metodą BSM
Wysłane przez: gqx (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 02 sty 2023 - 19:44:33

Wg książki autorstwa Lewandowskiego nie można lączyć kilku metod, więc lepiej nie używać szamponów czy olejków.

Opcje: OdpowiedzCytuj



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.