Witam Was
Ja zauważyłam pewną zależność... A mianowicie im bardziej się denerwujemy naszym wyglądem, tym gorzej wyglądamy a im gorzej wyglądamy tym ludzie gorzej na nas reagują... Pomyślmy nad tym,żeby sie mniej denerwować. Poradzmy się specjalisty,zeby nauczył nas walczyc ze stresem i może faktycznie to sie przełorzy na nasz wygląd.
Mojej przyjaciółce to zeszło kiedy przestała sie tym przejmować, przestała to smarować i nawet zapomniała,że ma łuszczyce.
A same powiedzcie czy wiecie jak się zachować przy osobie po chemioterapii z chustką na głowie, przy inwalidzie, przy matce z niepełnosprawnym dzieckiem? Na pewno nie zawsze wam sie udaje zachować stosownie i ludzie, którzy w nas dostrzegają łuszczyce też mają prawo nie wiedzieć czy się zapytać czy udawać,że nic nie widzą ale my wiemy że widzą i wydaje nam się że są nie naturalni...
Więc jedyne wyjście jakie ja widze to zdystansowanie się a jeśli ktoś nie potrafi to zawsze może iść wyżalić się psychologowi.
A właśnie tworzy się nowy dział nauki dla nas
Psychodermatologia
Tzn. nie tylko dla nas bo też dla ludzi z plackowatym łysieniem, atopowym zapaleniem skóry itp.