Czy ktoś używał tego preparatu ? Wiem , że jest drogi , ale jeśli ktoś ma gronkowce czy wewnętrzną grzybicę , które to powodują w rezultacie łuszczycę to chyba powinno skutkować . Co wy na to ???

Ponawiam pytanie . Jako ciekawostkę dodam , że w PARAPROTEXIE jest wyciąg z orzecha włoskiego między innymi , którym niektórzy się tu na forum zachwycają ...

A jak mam się dowiedzieć czy mam gronkowca lub grzybicę? Może mam? Ale akyualnie nic mi ekstra nie dolega.

Wielu ludzi ma gronkowce , paciorkowce , grzyby wewnętrzne i pasożyty nie wiedząc o tym , a one podobno są główną przyczyną łuszczycy . PARAPROTEX podobno to wszystko niszczy ( tak piszą w reklamach internetowych ) . Wolałabym jednak poznać kogoś kto to już faktycznie wypróbował i to najlepiej z łuszczyków .

Wszyscy mamy na sobie i w sobie pełno różnych żyjątek. Ale nie znaczy, że od tego chorujemy. Mało tego, gdy antybiotyk sporo wyniszczy ich przy okazji leczenia jakiejś konkretnej choroby, to też jest źle.

Zanim wydam 120 zł i na wszelki wypadek wsunę w siebie coś nowego, wolałabym wiedzieć coś konkretniejszego o skuteczności preparatu dla mnie, jak również o tym czy na pewno mi nie zaszkodzi.

Pozdrawiam

To są naturalne składniki , więc wątpię czy mogą zaszkodzić. A tak w ogóle to prawie każdy przypadek pierwszego wysypu łuszczycy zaczyna się od jakieś rany ( zdarte kolano , łokieć itp. ) bo w tym momencie przez ranę dostają się te " żyjątka" i one w połączeniu z naszym genem łuszczycy dają faktyczną chorobę . Oznacza to ,że gdyby wytępić z organizmu te gronkowce , paciorkowce , pasożyty itp. to łuszczyca mogła by ustąpić . Zresztą łuszczyca też atakuje podczas angin ( paciorkowiec atakuje migdały).

Nie o leku chcialam ale o wywarze z lisci orzecha wloskiego, przeczytalam to na tym formum i po paru nacieraniach widze poprawe, prosze sprobowac bo to nic nie kosztueje!

A kiedy zbierałaś te liście, czy takie jak teraz są na polu to tez mogą być czy tylko zielone. Może napiszesz coś więcęj. Ja co prawda mam swój tok leczenia lekami medycyny niekonwencjonalnej ale orzechy napewno nie zaszkodzą, żeby przyspieszyć lub wspomóc leczenia. Rzuć kilka rad.

Ja zrywalam ładne, zielone liscie. Na bieżąco przygotowywałam to tak:
2 liście kroiłam, zalewałam szklanką wody i zagotowywałam. Po przestygnięciu przecedzałam. Używałam do przemywań 2 dni.
Oprócz tego porobilam bukieciki takie po 5-10 liści i powiesilam na rogach sarnich w domu. Suszą się.
Za troch pokruszę je do sloikow i bedę parzyc suszone.
Równie dobre sa lupiny z orzechow. Wystarczy 1 łupina/szklanke wody. Sprawdziłam. Tez mozna suszyć pokrojone.

Ela:
A czy głowę można tym wywarem smarować? Nie mam wiele bo jeszcze używam Vichy ale spróbować można. Trochę nowości z tych topików pozapisywałam, bo trzeba mieć w zanadrzu nowe kierunki leczenia. Co prawda ja smaruję się tymi specyfikami chińskimi i narazie mi pomagają, ale jak znam życie zaraz moje zmiany zaczną byc na nie oporne i trzeba będzie cos nowego zastosować.

Do Beti69:
WYwarem z orzecha można głowę smarować. Nawet można po wypłukaniu nim włosów, po umyciu, można nałożyć czepek i trochę potrzymać jak odżywkę.
Kiedyś używało się wywaru z orzecha jako płukanki do włośów ciemnych.
Ostatnio kupiłam odżywlkę do włosów farbowanych z orzecha włoskiego. Czy na ł. pomaga nie wiem, ale są po niej bardzo ładne włosy.

jak stosować paraprotex u dzieci

kkl;l..

Czy Paraprotex można kupić w aptece i czy można go gdzieś kupić taniej? Niech ktoś poratuje

Jestem osobą, u ktorej wystąpila plamka łuszcząca się. Po paraprotexcie wszystko ustąpiło - dodatkowo brałam ac-zymes /dobre bakterie/ Mąz moj zachorowal na środmiązszowe zapalenie płuc. Zadne antybiotyki nie byly skuteczne. Wypisany został ze szpitala aby po 3 miesiącach zrobic biopsję płuca. Stwierdzono u niego proteinozę pęcherzyków płucnych z obrazem mlecznej szyby. Pulmonolog najbardziej obawiala się grzybicy. Po powrocie ze szpitala dalej słabł, pocił "nikł" w oczach. Zastosowalam duze dawki paraprotex i trochę innych suplementów. Po dwoch tyg. wszystko minęło. Mąz powrocil do zdrowia. W szpitalu powiedziano, że nie ma potrzeby robic biopsji poniewaz w chorobie nastąpił regres /mleczna szyba z płuc zginęla/. P. doktor bardzo chciala wiedziec, jakie wziewne lekarstwa brał moj mąz. Kiedy odpowiedział, że zadnych a tylko zona dawała mu naturalne suplementy - stwierdziła, że ona ma swoje zdanie na ten temat.A dla mnie wazne, że choroba cofnęła się. Paraprotex mozna kupić taniej będąc klubowiczem /stając sie klubowiczem nikt nie jest zobowiązany do zadnych comiesiecznych zakupow, moze dokonywac dla siebie kiedy chce, nadto wejscie nic nie kosztuje/ Jezeli ktos ma na to ochote albo chce porozmawiac o chorobie podaje pocztę [email protected]

ja kupiłam tutaj :
http://www.sklepcalivita.pl/paraprotex-grzybice-bakterie-wirusy-gronkowiec-p-42.html

bardzo szybka przesyłka

W wątku o zielarzu coś tam wspominałam na temat Paraprotexu. Moja kosmetyczka mowiła, że jej matce pomógł na łuszczycę. Próbuje namówic moją mamę.
Miała kiedyś grzybice paznokci, która wiazała się z grzybami wystepującymi w ukladzie pokarmowym i wyobraźcie sobie, że powiedziała o tym swojej aktualnej dermatolog i co ona na to.... że to nie ma znaczenia. no co za babsko. A dermatolodzy opisujący w swoich publikacjach wpływ grzybów candida na łuszczycę oczywiście bzdury piszą... eh szkoda gadać. Konowały!

pare lat temu stosowalem cos podobnego nazywano to vilkacora czy jakos tak stsowalem ta przez okolo 3 iesiace i efekty byly takie ze wszystkie zmieny luszczycowe zniknely na kilka lat teraz zastanawaim sie nad tym preapratem ktos moze cos powiedziec na jejgo temat ?

no coz w takim razie przetestuje na sobie poniewaz juz zamowielm. aha zapominialem wczescniej napsiac ze w trakcie leczenia szpitalnego wykrto u mnie gronkowca zloscistego czy jakos tak ale z tego co pamietam w szpotali nic mi na to nie dawali albo sie myle w kazdym badz razie pobyt w szpitalu wspominam trgicznie i nigdy tam wiecej nie wroce

Nikt więcej nie brał paraprotexu? Śledze ten temat, szukam powiązania łuszczycy i zarobaczenia organizmu.