N-basia Napisał(a):
> Maść jest kontrowersyjna,bo nikt nie zna składu
> oprócz twórcy tego specyfiku
> Nie będę tłumaczyć dlaczego postanowiłam ją
> sprawdzić zazwyczaj muszę znać skład tego co
> stosuje nawet na skórę,tym razem zrobiłam
> wyjątek.
> Tak maść jest wydajna, ale trzeba się liczyć z
> tym, że na początku stosowania jest silne
> pogorszenie istniejących zmian, jak i
> zwiększają swoją objętość.
> Mam ten sam problem z wszelkimi mazidłami co ty.
> Przewidziany czas leczenia maścią jaki jest na
> blogu to 2-4 miesięcy u mnie zaczął się 5
> miesiąc stosowania,owszem zmiany
> bledną,wróciły do rozmiarów z przed
> leczenia,ile to jeszcze u mnie potrwa nie
> wiem,dlatego nie powiem ci zastosuj napewno
> pomoże,bo sama tego nie wiem,testuje i czekam na
> efekty.
> Płynem Feliksa zaleczyłam ręce,dalej stanęło
> w miejscu więc zrezygnowałam.
> Ocet jabłkowy dobrze działa ale taki swój
> samodzielnie zrobiony,do przemywań czy nawet
> okładów jakie robiłam na łydki,okłady były
> tylko na łydki a leczyły się też ręce dla
> laików w temacie to niepojęte.
> Z czosnkiem spróbuj tak jak planujesz ja
> stosowałam tak pół roku ząbek czosnku na
> kanapkę do tego wędlina i natka pietruszki,nie
> powiem bo efekt był ale wtedy nie byłam
> świadoma że czosnek może tak działać,zapachu
> z ust nie było nieprzyjemnego.
> Czosnek to też silny naturalny antybiotyk a ja
> tych unikam,mamy ich dość w kurczakach
> chociażby
> dlatego stosuje czasami,częściej cebule.
> Wszędzie jest dużo chemii,syntetyczna siarka to
> też chemia,więc według mnie lepsza ta z cebuli
> czy czosnku.
> Pierwszą remisje miałam właśnie po
> suplach,cały zestaw i większe dawki cynku,potem
> przeszłam na tymianek który go zawiera duże
> ilości,a dodatkowo oczyszcza drogi oddechowe z
> zaległej flegmy.
> Drugą miałam po wyciągu z kasztana,nie jest to
> typowy specyfik na łuszczyce,tylko na naczynia
> krwionośne,jednak u mnie podziałał
> rewelacyjnie,jest okropny w smaku,dlatego nie
> wracam do niego,czasami jak wraca alergia wypije
> przez tydzień góra.
> Od drugiej remisji wysypy są coraz słabsze,
> wracają po silnym stresie cóż tutaj mam słaby
> punkt,nad którym muszę popracować jeszcze
> dużo.
Jest to bardzo ciekawe co piszesz. Ja jednak nie mam cierpliwości do przemywań itd. Chyba, ze w coś głęboko wierzę, że zadziała trwale. Siarkę biorę z polecenia i z tego, że się o tym naczytałem. Kupuję to za 300 zł z USA i w porównaniu z siarką dostępną w PL, ta z USA błyskawicznie rozpuszcza się w wodzie, a tę z PL trzeba ciągle mieszać. Różnica w cenie też jest...Na pewno przez kilka miesięcy z niej nie zrezygnuje, bardzo w nią wierzę, choć zielarz mi powiedział, że nic mi nie pomoże. Powiedział mi, że innym może rzeczywiście pomóc, ale w moim przypadku nie zadziała. Progres jest jak na razie, pytanie tylko co mi pomaga
Na pewno zgłębię się w tę maść ZEJ-a i przede wszystkim poczytam opinię. I Ty też proszę pisz o dalszych efektach jeśli możesz.