Witam mam pytanko ! czy istnieje taki ktyoś kto wyleczył się z tego świństwa całkowicie????

ehh... przeszukaj może posty -.- ... bez sensu jest zakładanie nowych tematów (takich które już istnieją) - nic nowego nie wnoszą a tylko zaśmiecają forum ;/

Popieram, Mat. "amil, może trochę czasu to zajmie, ale wiele osób ma swoje własne doświadczenia, które tutaj dokładnie opisują. Pozdrawiam

do Kamila:
Istnieja takie przypadki moja ciocia miala w wieku 16 lat i wyzdrowiala ma dzis 39 lat i jest zdrowa ale ł zawsze moze wrocic:9 ja mialam 3,5 roku a teraz mam zaledwie 1 krostke to 'bardzo' zalezy od naszego podejscia do tej choroby nawet moja dermatolog mi to tlumaczyla niewierzylam ale tak jest my mozemy miec przewage nad ta choroba)

mnie lekarz powiedzial ze to moze sie tak samo szybko wyleczyc.. jak szybko nas zainfekowalo.... kazdy moze na to zachorowac.. kazdy sie tez mzoe wyleczyzc ale to uz zalezy od naszych organizmow..

ja w sumei do swojej luszczycy sie juz przyzwyczailam... ale w lato czuje sie cudownie gdy pod wplywem slonca wszystko znika.. dlatego tak lubie slonce

Mhm.. Na ogół tego sie nie wyleczy, lecz mozna zaleczyc... Zaleczenie na 20 czy 30 lat to raczej nie jest wyleczenie, bo rownie dobrze choroba moze wrocic po 40 latach.. Lekarz mi cos wspomnial, ze ten wirus czy cos w ten desen tkwi juz w nas do konca zycia i aktywuje sie pod wpływem czynnikow zewnetrznych/wewnetrznych. To wlasnie od dziedzicznosci i naszego trybu zycia zalezy, czy nastąpi wysyp, zaognienie, czy tez reaktywacja.

ja się wyleczyłam po zastosowaniu metody samoleczenia BSM (jest na ten temat post, a nawet 5)