Czytałem kiedyś o eskimoskiej kuchni.
Adamie, więc Wódeczkę oni piją i sobie jej nie żałują.
--------------
Warto zadać pytanie, czym się różnią od innych nacji, ze są wolni od łuszczycy?
Przede wszystkim różnica polega w sposobie żywienia, który podporządkowany jest pod ich klimat.
Żywią się przede wszystkim mięchem i tłuszczem z niedźwiedzi,fok,ryb. W ich menu nie ma owoców, ani warzyw. Zachowują normalną wagę i budowę ciała.
Czyli spożywają spore ilość witaminy D. Piją duże ilości tranu, a także krew foki, uwielbiają tatary. Dominują posiłki na surowo. Bardzo są odporni i rzadko chorują.
-------
I teraz inny ludek też na dalej północy w regionie, gdzie zamieszkują Rosjanie i Finowie i okazuje się, ze wsród nich jest największy odsetek na świecie chorujących na łuszczycę, bo wynoszący aż 10% populacji. Ci charakteryzują się kuchnię cięzką tzw. skandynawską. Zatem jedni są wolni a drudzy przewodzą w tym "peletonie"
Myślę, że warto zainwestować w ryby, tran, chociażby dla poprawy ogólnego stanu zdrowia, choć łuszczycy tranem nie pokonamy, nie łudźmy się.
Ciekaw jestem jak przedstawia się kuchnia u Romów?
---------
Tak, ze Adam mnie zainspirował wódecznością, a z nią zawsze coś znajdzie się do towarzystwa na stole, więc pozwoliłem sobie na małą taką dygresję.
------
Tak jak pisałem wcześniej, moje poglądy są takie, że wierzę w rozum i naukę, że to jest ten czas, gdzie odkryjemy, źródła i przyczyny oraz zapanujemy nad Ł.
Teoria RH zaprezentowana przez MY WAY, jest bardzo ciekawa, ale to jest tylko teoria i w naszym przypadku udowodnić jej związek przyczynowo-skutkowy szczególnie w łuszczycy, to jak wymagać od murzyna w stroju etnicznym wdrapać się na Czomolungmę. Ale fajnie, że ta teoria tu została przybliżona.