Wyleczylam sie..
Witam Was
4 lata temu zaczela sie ta okropna łuszczyca...i poniekąd zostalo do dzis mam krostke na nodze i na lokciu..Moja leczenie wygladalo pewnie jak wasze probowalam WSZYSTKIEGO zeby sie tego pozbyc.Masci nie potrafilabym zliczyc...ziolka...szpitale..senatorium...i inne metody..ograniczenia
az pewnego dnia stracilam juz sily i odlozylam wszystko na bok,masci itp... natluszczalam skore balsamem,pilam Alveo (polecam) i tak z czasem mneij sie przejmowalam choroba chyba sie przyzwyczailam...i po miesiacu calkowice mi znikla.Mialam tylko biale plamki po cygnolinie...(poparzenia)aktualie mam 3 krostki..natluszczam skore..pije pale...
i nic mi nie szkodzi.Najgorzej wplywa na mnie stres.. trzeba sie tego unikac i bedzie gicior
hehe opisalam moja historie zwiazana z łuszczyca.,piszcze jak pozbyliscie sie tej choroby tak jak ja (nie do konca)