Witam, moja córeczka ma pół roku, niedawno zopserwowałam u niej czerwone plamki na rączkach i brzuszku. Panie doktor dzisiaj rano wstępnie zdiagnozowała to jako łuszczycę, ale mała dostała jeszcze skierowanie do dermatologa aby ten potwierdził diagnozę. Trochę poczytałam na ten temat i jestem załamana, skąd to się mogło wziąć skoro u nas w rodzinie nikt nie chorował? Czy możecie mi coś poradzić? Sama nie wiem o co pytać, chyba jestem w szoku po tej diagnozie...

Na początek co ci mogę doradzić poczytaj tu wypowiedzi rodziców
http://www.forum.biedronkowo.info/viewtopic.php?f=22&t=5541
http://www.forum.biedronkowo.info/viewtopic.php?f=44&t=5987
nie daj sobie zaordynować na początek sterydów wypróbuj najpierw naturalne metody a dopiero potem rozważ leczenie konwencjonalne
Jak duże mała ma te zmiany

Wybierz się jeszcze do innego lekarza niech potwierdzi diagnozę bo łuszczyca bywa często mylona z innymi dolegliwościami.
No i tak jak pisze mój poprzednik nie daj sobie wcisnąć leków zawierających sterydy, to niemal na pewno w dłuższym przedziale czasu bardziej zaszkodzi niż pomoże.
A do tego poczytaj sobie na forach, albo tu: http://luszczyca-blog.pl/category/luszczyca-u-dziecka/

Leczenie dzieci sterydami to wręcz zbrodnia, więc w żadnym wypadku się na to nie zgadzaj, wypróbuj metody tzw "domowe", poczytaj o nich w sieci jest tego sporo, ewentualnie jakieś naturalne dermokosmetyki.

Jeśli diagnoza się potwierdzi radzę użyć SALICYLOL- A jeśli nie to też GO polecam

Ja go jednak dla tak małego dziecka nie polecam są delikatniejsze rzeczy na tak delikatną skórę

N Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja go jednak dla tak małego dziecka nie polecam
> są delikatniejsze rzeczy na tak delikatną
> skórę

Dokładnie, może powodować podrażnienia. Być może dobry dla tak małego dziecka będzie jakiś dermokosmetyk, pojawiło się tego trochę teraz w sprzedaży są całkiem skuteczne w leczeniu objawów, a do tego w większości są neutralne dla skóry.

Jak mój synek był malusi to zastosoałam Salicylol u niego na ciemieniuchę Ponieważ jestem łuczykiem to miałam oliwę w domu! Szybko pomogła a żadna oliwka czy wazelina nie dała rady. Nie podrażniło go tylko pomogło. Dlatego poleciłam właśnie ją.
Ale z całego seca życzę Twojemu maleństwu zdrówka i gładkiej skóry

GB Napisał(a):
>
> Dokładnie, może powodować podrażnienia. Być
> może dobry dla tak małego dziecka będzie jakiś
> dermokosmetyk, pojawiło się tego trochę teraz w
> sprzedaży są całkiem skuteczne w leczeniu
> objawów, a do tego w większości są neutralne
> dla skóry.


możesz sobie sprawdzić maść od dr majkels nie jest tania ale o ile się nie mylę jest na bazie naturalnych składników więc nie zaszkodzi maluszkowi. masc dobrze nawilża skórę, działa kojąca i ładnie pachnie, a to chyba najważniejsze wprzypadku malutkiego dziecka. Ewentualnie coś w tym stylu poszukaj.

GB Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> N Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Ja go jednak dla tak małego dziecka nie
> polecam
> > są delikatniejsze rzeczy na tak delikatną
> > skórę
>
> Dokładnie, może powodować podrażnienia. Być
> może dobry dla tak małego dziecka będzie jakiś
> dermokosmetyk, pojawiło się tego trochę teraz w
> sprzedaży są całkiem skuteczne w leczeniu
> objawów, a do tego w większości są neutralne
> dla skóry.

Oliwka zawiera kwas salicylowy dlatego odradzam u takiego maluszka
lubi uczulać np mnie

Wczoraj miałam z mała wizytę u dermatologa i niestety diagnoza potwierdziła się ... Nie ukrywam że jestem podłamana ale dużo czytałam na temat tej choroby i trochę się już oswoiłam. Mam tylko nadzieję że to się nie rozwinie i w miarę szybko uda nam się zwalczyć objawy... dziękuję wszystkim za rady.

A jakie zalecenia lekarza????????????????
i co zastosowałaś????????????????????

Ja zmagam się z tą chorobą u córeczki dermokosmetyki, dermatolog mi polecił maść nie pamiętam nazwy a nie mogę teraz sprawdzić bo jestem w pracy, maść ma takie białe pudełko z pomarańczowym logiem i paskiem w około pudełeczka. Na początku smarowałam dwa razy dziennie, córeczka nie narzekała bo maść ładnie pachnie i zauważyłam że niwelowała swędzenie, nie zaobserwowałam żadnych skutków ubocznych, działanie tj. zanikanie łuski i redukcja zaczerwienienia pojawiło się po ok 3 tygodniach kuracji, później było już tylko lepiej i od jakiegoś czasu tylko okazyjnie pojawiają się plamki w okolicach łokci ale po kilku dniach smarowania zanikają. Gdybyś miał dodatkowe pytania - pisz na maila.

MOJ SYNEK MA MIESIESIAC I MA SKAZE BIAŁKOWA ALE TO MNIE NIE MARTWI.MARTWI MNIE JEGO LUSZCZACA SIE SKORA NA BRWIACH I USZKACH.CZY TO MOZE BYC ŁUSZCZYCA??

Może ale nie musi
jak piszesz skoro ma skazę białkową może to być wszystko nawilżaj te miejsca i obserwuj

CZY TO MOZLIWE ZEBY MIAL LUSZCZYCE SLESLI ANI U MNIE ANI U MEZA W RODZINIE NIE BYLO LUSZCZYCY??

NIEWIEM CZY TO MOZLIWE ALE W MOJEJ RODZINIE TEZ NIKT NIECHOROWAL.
JA ZACHOROWALEM NA LUSZCZYCE W WIEKU 6 LAT A OBECNIE MAM 33.
WYOBRAZ SOBIE TERAZ CO JA CZUJE ZA STRACH I LEK ZEBY MOJE DZIECKO TEGO NIEMIALO A SZANSE NA TO WEDLUG JAKIS TAM BADAN SA 25% NA DZIEDZICZENIE TEJ CHOROBY PO MNIE.

WIEM JAKI TO STRACH BO SAMA NIE MOGE W NOCY SPAC I CO CHWILE PLACZE JAK POMYSLE ZE MOJ MALY SYNEK MOZE MIEC LUSZCZYCE.MIALAM ZNAJOMEGO KTORY CHOROWAL NA TA CHOROBE I JAK BARDZO CIERPIAL I NIECHCE TEGO DLA SWOJEGO MALENSTWA.

Edysiu nie nakręcaj się, że to ł. i nie przyciągaj złych myśli. Obserwuj, natłuszczaj, pokaz lekarzowi i nie panikuj, bo niepotrzebnie stresujesz siebie i maluszka. Życzę zdrówka i więcej pozytywnych myśli.

DZIEKUJE BARDZO ZA SLOWA OTUCHY.CZYTALAM OSTATNIO ZE TO MOZE BYC TEZ CIEMIENIUCHA ALBO ATOPOWE ZAPALENIE SKORY I TROCHE SIE USPOKOILAM.POZDRAWIAM.