Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: Kessi (---.dynamic.chello.pl)
Data: 22 sty 2014 - 20:59:42

Witam! Przeglądam to forum od jakiegoś czasu i często czytam że Ł. nazywacie chorobą dziedziczną/genetyczną.
Chciałabym się dowiedzieć na jakiej podstawie.
U mnie w rodzinie nigdy na Ł. nie chorował (od taty aż do prapradziadka a u mamy ani rodzeństwo ani rodzice czy też ich rodzeństwo, nikt z dalszej ani bliższej rodziny) a moja siostra właśnie została zdiagnozowana i stwierdzono że to łuszczyca.
Skoro wyczytuje tutaj że jest chorobą genetyczną tzn, że mogę być nosicielką tej choroby? A co za tym idzie moje dzieci mogą na to zachorować?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: nefelly (---.hari.cable.virginm.net)
Data: 23 sty 2014 - 11:56:19

Nie tylko twoje dzieci, ale rowniez ty. Choroba moze sie pojawic w kazdym wieku. Oby nie.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: Kessi (---.dynamic.chello.pl)
Data: 24 sty 2014 - 16:01:33

ale skoro u nas w rodzinie nikt nie chorował to czy mogło to u niej pojawić się np. ze stresu albo z jakiejś innej choroby? Czy po prostu jest to genetyczne i że mój jakiś 90x pradziad to miał?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: N (155.133.181.---)
Data: 24 sty 2014 - 16:41:46

Dla mnie która nie wierzy w dziedziczność tej choroby jest to możliwe dla tych którzy bezgranicznie wierzą w gen-etyczność/dziedziczność nie
Ja też dostałam wysypu po silnym długotrwałym stresie a wcześniej w rodzinie nie było takich przypadków
owszem moje dzieci też mają problem skórny a raczej miały ale sytuacje stresowe przeżywały razem ze mną

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: nefelly (---.hari.cable.virginm.net)
Data: 25 sty 2014 - 01:00:25

pracowalam u rodziny gdzie miała prababcia, babcia, corka i wnuczka, same kobiety, do tego zaczely chorowac w bardzo wczesnym dziecinstwie, rodzina bardzo szczesliwa, wiec raczej stresu u małych dzieci bym się nie spodziewała. u mnie tez nikt nie ma, ale to dlatego ze nie znam rodziny od strony matki, ale skoro moja matka jeszcze nie ma to mysle zeu mnie idzie co najmniej co drugie pokolenie. moze jestem kretynką, ale to sie trzyma kupy.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: szater (---.dynamic.chello.pl)
Data: 25 sty 2014 - 08:56:35

z tego co kojarze z twoich wpisów to syn twój tez ma łuszczyce smiling smiley podobno najpierw testujesz preparaty na sobie zanim dasz jemu do leczenia...po co leczył sie preparatem Feliksa?
Co zas tyczy sie dziedzicznosci ,genetyki i tym podobnym to nalezałoby sięgnąc do bardziej wiarygodnych zródeł niż fora.Problem łuszczycy istnieje od lat ale nikt jeszcze nie poznał przyczyny zachorowania dlatego nie ma na nią leku.Nikt też nie odpowiedział na pytanie jak to jest że jedno dziecko choruje a drugie nie,są podobno badania przeprowadzane na wiekszej populacji osób ale i one niczego na 100% nie udowodniły.Cos w tych genach mamy nie tak to jest fakt niezaprzeczalny....ale czy nam ta wiedza koniecznie do czegos potrzebna?smiling smiley czasem lepiej wiedziec mniej i życ szczesliwie nie zamartwiając sie co bedzie gdy będzie jak będzie to co będzie ...usmiechu i pogody ducha życze :*

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: N (155.133.181.---)
Data: 25 sty 2014 - 10:32:18

"Kto nie wie nic... musi wierzyć we wszystko!"
Skąd ty wiesz że mój syn leczył się płynem Feliksa i że je kontynuował z moich wpisów? z tego co pamiętam był jeden na temat mojego syna
owszem spróbował i to wszystko
plamki zaś ustąpiły bez jakiegokolwiek leczenia ale po minimalizacji stresu
tak samo córka miała problem z dłońmi pisze miała bo po moich zabiegach środkami naturalnymi pozbyła się ich
Owszem j.w. moje dzieci też mają problemy skórne ale jak już pisałam przeżywały te same stresy co ja więc nie uważam że ja przekazałam im chorobę
Mój brat też po szoku dostał wysypu a jego dzieci są zdrowe bo one tego szoku nie przeżyły co on
Pisząc nikt jeszcze nie poznał przyczyn masz oczywiście na myśli opracowania medyczne jak mniemam
Zyje szczęśliwie nie zamartwiając się bo mam świadomość którą pogłębiam że nie wszytko co mówią lekarze i naukowce to jedyna święta prawda
i nie koniecznie muszę polubić moje plamki i dumnie je nosić do końca moich dni smiling smiley
Szukam,leczę się sama i stan skóry jak i organizmu się poprawia z roku na rok a nie pogarsza jak przez pierwsze 5 lat
Ale każdy ma wybór zaufać medycynie i leczyć się całe życie albo zaufać swojemu organizmowi i pozbyć się problemu

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: Kasia (---.ip.shentel.pl)
Data: 03 lut 2014 - 21:17:24

Ja choruję od 9 lat, i w Moim przypadku jest to z całą pewnością dziedzicznę, chorowala na łuszczyce Moja babcia która niestety postanowila z trójki rodzeństwa pozostawić chorobę w spadku właśnie Mnie-najmłodszej z rodzeństwa.Wierze w to że choroba ta ma podłoże dziedziczne i że objawia się co drugie pokolenie

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: N (212.59.252.---)
Data: 04 lut 2014 - 15:44:11

Kasia według mnie brakuje nam pewnych enzymów trawiennych i to może być dziedziczne
dlatego dieta tak pomaga, tylko trzeba trafić czego nasz organizm nie trawi i tu może być u każdego co innego
a łuszczyca to tylko objaw tego co jest nie w porządku w naszym organizmie a nie uszkodzenie genów,gdyby tak było chorowalibyśmy wszyscy od urodzenia a nie dopiero w wieku późniejszym jak u wielu objawiają się zmiany
ale każdy wierzy w co chce
jedni wolą się całe życie smarować inni wolą poszukać przyczyn a nie leczyć objawy tylko

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Dziedziczna czy też nie...
Wysłane przez: Pałka (194.33.118.---)
Data: 11 lut 2014 - 22:36:04

Ja jako jedyna z rodziny mam. Osobiście nie sądzę, żeby była to choroba genetyczna, lecz psychosomatyczna.

Opcje: OdpowiedzCytuj



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.