Przerabiam tak, samą przemiane materii staram sie regulowac rozplanowaniem posiłków jak pisałem , śniadanie najważniejsze i nieduże posiłki w ciągu dnia, z tego co czytałem to naprawde daje duzo. Według niektórych samą przemiana materi mozna zgubic pare kilogramów bez jakiejs katorżniczej diety. Kiedys w ogóle nie jadałem śniadań . Teraz jem a ostatni posiłek jem o 18 max, (z drobnymi wyjątkami ale drobnymi jak nie zdąze za dnia zjesc obiadu np
)
Oprócz tego stosuje Olej z wiesiołka 3x doba do posiłków, vit c x1, vit A+d3 x1 (polecany dla osób mało przebywających na słońcu), Selen+Cynk z witaminami x1 (chroni komórki przed stresem oksydacyjnym, pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu uładu odpornościowego), Magnez x 1,zielona herbatka po obiadku ,
bardzo ograniczam też dostawy Piwa do organizmu
Z różnym skutkiem
lepiej winko czerwone ;P
No i jeszcze kefirek z grzybka tybetańskiego polecam
Zrobiłem o nim wątek ale bez zainteresowania a szkoda.
http://grzybektybetanski.pl/
Powiem tak , moze nie zaleczyłem sie kompletnie , ale przez kilka ostatnich dni nosiłem krótką koszulkę, łokcie zeszły same. Reszta troszkę zelżała, tak 50% co bez leków lub szpitala w którym bywałem 4 razy to naprawde niezły rezultat.
Nie wiem do końca czemu to przypisac niestety. Teraz znowu widze troszke wyłażą
te miejsca
ale sie nie poddaje .