Serdeczne dzięki za odpowiedź. Sorry za moją agresję, zupełnie nieuzasadnioną - ten typ tak ma, nie należy się tym przejmować. To takie typowo polskie traktować lekarza jak wroga publicznego numer jeden, wszyscy o wszystko maja do nich pretensję (czasami jednak słusznie
), uwielbiamy wytykac im błędy, a sami nie mamy o medycynie zielonego pojęcia. Co do siary to jednak chyba coś w tym jest wyjątkowego, czekam na rozwój wypadków, ciekawe kto następny się wyleczy. Urlop mi się skończył więc nie mam kiedy pojechać na poszukiwania rolnika, może w przyszły weekend. Nie to , żebym bał się spróbować, ale pewnie ktoś inny zdąży pierwszy znaleźć to cudo i zastosować - zobaczymy jaki będzie odzew ze strony forumowiczów - wszyscy przecież czekamy na jakiś specyfik, łatwy w obsłudze i skuteczny - wszystką z ta siarą brzmi niewiarygodnie (cholera, znowu odzywa się mój nieuleczalny sceptycyzm), ale ja wierzę, normalnie już mi się humor poprawił.