witam mam pytanko j.w
czy te naswietlania pomagaja pozbyc sie luski czy czerwonych plam pozostalych po kuracjach ? w jakich odstepach czasu najlepiej sie poddac naswietlaniu ? i wogole co powinnam wiedziec jeszcze na ten temat bo wybieram sie do lekarza i chce wiedziec o czym mowie

pytam bo mam takiego lekarza ze jak sama czegos od niej nie wyciagne to nic nie powie

pozdrawiam

naswietlania to naprawde jedyna pomocna metoda w leczeniu łuszczycy. sa to promienie uvA i sa one szkodliwe dla zdrowej skory. nam chorym pomagaja wiem bo sama sprawdziłam. pomagaja jesli dostajesz naswietlania połaczone z masciami. to tyle co wiem zycze zdrowia

dziekuje za odp czy ktos ma jeszcze cos do dodania ?

Tak Borówa ma racje naświetlania super sprawa oczywiście +maści

A czy można stosować naświetlania na wybrane fragmenty (te chorobowe) skóry, bo gdy byłem w gabinecie z lampami to pani doktor powiedziała, że szkoda zdrowej skóry.

Monika !

Tylko lampy UVB 311
UVA to przeżytek i poza tym trzeba brac solareny ( leki uczulajacej na swiatlo)

Jest to bardzo dobra metoda. i pomaga skutecznie pozbyc sie łuszczycu nieraz na długi czas, jest to na pewno lepsze od wszelkich smarowideł nalezy oczywiscie natłuszczac skóre kosmetykami ponieważ naswietlanie wysusza.

Lampy dzialaja w bardzo prosty sposób hamują w sposób ( no nazwijmy go naturalnym) nadmierny podzial komórek do którego dochodzi w łuszczycy. Należy jednak ostrożnie stosować naswietlania NIE DO PUSZCZAC DO POPAŻENIA SKÓRY, ograniczyc oczywiscie do miejsc chorych i z sumowac ilosc promieni ze swiatlem slonecznym którego w lecie mamy dużo

pozdrawim
Pawel

Naświetlanie to najlepsze co działa w mojej kilkunastoletniej walce z ł.
Trzeba przed nimi doprowadzić do złuszczenia wszystkiego co się da najlepiej maścią, której podstwaowym składnikiem jest mocznik.
Zaczyna się naświetlanie od kilkunastu sekund. Nie słyszałem o naświetlaniu tylko fragmentów ciała. Wchodzi się do kabiny nago. Najlepiej po kilku naświetlaniach stanąć w kabinie np. na niskim stołku bo można spiec twarz na murzyna albo inny heban. Trzeba oczywiście zakładać specjalne okulary.
Działanie jest rewelacyjne i szybkie ale niestety po kilku miesiącach od zakończenia naświetlań nasza"przyjaciółka" wraca.
Warto jednak chociaż trzeba pamiętać, że promieniowanie kumuluje się w naszym organizmie i nie można przesadzić bo podobno można zachorować na raka skóry. Co prawda nie słyszałem o takim przypadku ale lekarze ostrzegają. U mnie w przychodni płaci się symboliczną opłatę.
a.