Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Strony: <--1234
Bieżąca strona: 4 z 4
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: N-basia (185.48.176.---)
Data: 12 lut 2015 - 16:37:27

owszem Napisał(a):
-------------------------------------------------------



>
> A na jakiej podstawie owe wywiedli? Pewnie zrobili
> jakieś badania, prawda? Ale Ty przecież w
> badania generalnie nie wierzysz, wiec po co to
> czytałaś?


Jak zaczynałam swoją walkę z łuszczycą samodzielnie szukałam w różnych źródłach wieści jak sobie pomóc,unikając tych z badaniami statystykami,a wybierając te z doświadczeń innych,i masz odpowiedź.
Moje opinie nie są z serii tych statystycznych
a tych co ktoś już sprawdził na sobie i u niego podziałało
więc i ja sprawdziłam,troszkę jak poczta pantoflowa przez internet smiling smiley

>
> Powielany wciąż błąd polega na rozszerzaniu
> Twoich osobistych doświadczeń na innych.


Nie zmuszam nikogo żeby stosował to co ja i żył tak jak ja,jeśli już dzielę się swoimi obserwacjami,a nie głoszę prawdy objawione jedyne i nieomylne.
> choć niektórzy tak właśnie mnie czytają
a to błąd.......................



> Wyniki badań bywają zmienne, bo to nauka, nie
> religia, gdzie często obowiązują dogmaty. Ale
> nawet religie ewoluują, więc cóż dziwić się
> nauce? Pamiętaj też, że jesteśmy mocno
> zakorzenieni w stereotypach, które trzymają się
> mocno i wpływają na nasze przekonania. Ale te
> podlegają weryfikacji.
>
> Moim uznaniem jest racjonalne, nie spiskowe,
> podejście do kwestii.



A moim celem jest pomóc sobie tak, żeby żyć w miarę zdrowo,a jeśli i komuś pomoże to co mnie, jestem wniebowzięta że mogłam pomóc.



PS.
Posądzanie mnie tutaj o niecne zamiary,czy chęci popularności, jest mocno nie sprawiedliwe.
Nie zależy mi ani na forumowej popularności ani gwiazdorstwie czy bóg wie co tam jeszcze ktoś wymyśli,jeśli z moich opisów czy moich przemyśleń czy sposobów ktoś skorzysta i sobie pomoże to aż za dość jak dla mnie.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: prok (---.free.aero2.net.pl)
Data: 13 lut 2015 - 12:17:09

baśka - nasmarowałaś sie tą szamańską maścią ?? to siedz cicho i myj ziejowi buty , bo tu cie nikt nie lubi, uważaj bo już niedługo roczek minie jak sie smarujesz a wyniki że cho, cho, ale za darmolca , za wpisy , to ty może bedziesz i 10lat maziac

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: owszem (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 13 lut 2015 - 15:03:18

N-basia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> owszem Napisał(a):
> --------------------------------------------------
>
> Jak zaczynałam swoją walkę z łuszczycą
> samodzielnie szukałam w różnych źródłach
> wieści jak sobie pomóc,unikając tych z
> badaniami statystykami,a wybierając te z
> doświadczeń innych,i masz odpowiedź.
> Moje opinie nie są z serii tych statystycznych
> a tych co ktoś już sprawdził na sobie i u niego
> podziałało
> więc i ja sprawdziłam,troszkę jak poczta
> pantoflowa przez internet smiling smiley
>




Zmieniasz trochę temat i mieszasz kwestie. Na moją informację o diecie (słowo oznacza nie tylko okresowe zmiany odżywiania się, ale ogólny jego sposób; styl życia) zareagowałaś, cytując informacje o właściwościach i rzekomej doskonałości mięsa jako nośnika białka zwierzęcego. Moje pytanie: jaką podstawę miały te informacje? Czyżby chorzy przeprowadzili prywatne badania we własnej kuchni??? No chyba nie, prawda?

Taką "nieomylna prawdą objawioną" był kiedyś "dogmat" o konieczności białka pochodzenia zwierzęcego w ludzkiej diecie i jego wyższości nad białkiem roślinnym (może w ogóle wypadało by w takim razie jeść mięso ludzkie, bo jest optymalne jako najbardziej zbliożone?).

Jeśli chcesz, to jedz, tylko wtedy- jak pisałem- nie posiłkuj się informacjami o charakterze ogólnym, wywiedzionymi na podstawie badań, nie doświadczeń żywieniowych poszczgólnych osób (na zasadzie: jem i mi pomaga- tzw. dowody anegdotyczne), by potem stwierdzić, że nie dajesz wiary badaniom.

P.s. Mając alergię na pestycydy, wystarczy unikać owoców pryskanych, nie owoców w ogóle (pozyskujesz -jak piszesz- jakie takie mięso, więc dlaczego nie owoce?).

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: N-basia (185.48.176.---)
Data: 13 lut 2015 - 17:01:30

owszem Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> N-basia Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > owszem Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> >
> > Jak zaczynałam swoją walkę z łuszczycą
> > samodzielnie szukałam w różnych źródłach
> > wieści jak sobie pomóc,unikając tych z
> > badaniami statystykami,a wybierając te z
> > doświadczeń innych,i masz odpowiedź.
> > Moje opinie nie są z serii tych statystycznych
> > a tych co ktoś już sprawdził na sobie i u
> niego
> > podziałało
> > więc i ja sprawdziłam,troszkę jak poczta
> > pantoflowa przez internet smiling smiley
> >
>
>
>
>
> Zmieniasz trochę temat i mieszasz kwestie. Na
> moją informację o diecie (słowo oznacza nie
> tylko okresowe zmiany odżywiania się, ale
> ogólny jego sposób; styl życia) zareagowałaś,
> cytując informacje o właściwościach i rzekomej
> doskonałości mięsa jako nośnika białka
> zwierzęcego. Moje pytanie: jaką podstawę miały
> te informacje? Czyżby chorzy przeprowadzili
> prywatne badania we własnej kuchni??? No chyba
> nie, prawda?
>
> Taką "nieomylna prawdą objawioną" był kiedyś
> "dogmat" o konieczności białka pochodzenia
> zwierzęcego w ludzkiej diecie i jego wyższości
> nad białkiem roślinnym (może w ogóle wypadało
> by w takim razie jeść mięso ludzkie, bo jest
> optymalne jako najbardziej zbliożone?).
>
> Jeśli chcesz, to jedz, tylko wtedy- jak pisałem-
> nie posiłkuj się informacjami o charakterze
> ogólnym, wywiedzionymi na podstawie badań, nie
> doświadczeń żywieniowych poszczgólnych osób
> (na zasadzie: jem i mi pomaga- tzw. dowody
> anegdotyczne), by potem stwierdzić, że nie
> dajesz wiary badaniom.
>
> P.s. Mając alergię na pestycydy, wystarczy
> unikać owoców pryskanych, nie owoców w ogóle
> (pozyskujesz -jak piszesz- jakie takie mięso,
> więc dlaczego nie owoce?).




Owszem....................................
czy ja gdzieś napisałam że nie jadam owoców?????
A jak już tak bardzo chcesz źródeł moich wieści na temat mięska to masz
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mieso
http://portal.bioslone.pl/mieso_czerwone_mieso_biale_ryby
nie są to opracowania naukowe bynajmniej




prok ...................ja nie jestem lizak żeby ktoś musiał mnie lubić smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: prok (---.free.aero2.net.pl)
Data: 14 lut 2015 - 13:01:55

Ty nie jesteś lizak , ty jesteś współpracownicą oszusta ZEJ-a i to nam wystarczy , przestań sie wtącac w czyjeś rozmowy. Siedz i smaruj sie tą ziejową miksturką, tylko pewnie jak nie bedziesz tu głosowac to nie dostaniesz jej za darmoche , ale jak byś pomyślała to płyn do garów z biedronki nie jest drogi i ponadto sprawdzony dermatologicznie.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: N-basia (185.48.176.---)
Data: 14 lut 2015 - 13:23:30

prok Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ty nie jesteś lizak , ty jesteś
> współpracownicą oszusta ZEJ-a i to nam
> wystarczy , przestań sie wtącac w czyjeś
> rozmowy. Siedz i smaruj sie tą ziejową
> miksturką, tylko pewnie jak nie bedziesz tu
> głosowac to nie dostaniesz jej za darmoche , ale
> jak byś pomyślała to płyn do garów z
> biedronki nie jest drogi i ponadto sprawdzony
> dermatologicznie.

Ha ha nową funkcję dostałam hurasmiling smiley
Dostawałam za darmochę nawet jak nikt tu jeszcze nie wiedział że stosujesmiling smiley
Płyn do naczyń mam darmowy również, z biedronki mnie nie interesuje hi hi
tym bardziej że przebadany/sprawdzony, dermatologiczniesmiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: łubudubu (---.play-internet.pl)
Data: 14 lut 2015 - 13:30:14

>Choroba szalonych krów, choroba wściekłych krów,
> gąbczasta encefalopatia bydła, BSE (z ang. bovine spongiform encephalopathy), >neurologiczna choroba bydła wywołana przez priony,
>której okres inkubacji wynosi 2-5 lat.
> Objawy: drżenie, nerwowość,zanik funkcji lokomocyjnych, utrata wagi, >specyficzny rodzaj chodu.
>Śmierć z reguły do roku od momentu pojawienia się objawów.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: owszem (---.adsl.inetia.pl)
Data: 14 lut 2015 - 17:11:39

> A jak już tak bardzo chcesz źródeł moich
> wieści na temat mięska to masz
> http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wied
> zy/mieso
> http://portal.bioslone.pl/mieso_czerwone_mieso_bia
> le_ryby
> nie są to opracowania naukowe bynajmniej



Zdarzają się i naukowe- ale zdezaktualizowane. Poza tym siła przyzwyczajeń (w tym smakowych) i mocno zakorzenionych streotypów.

Dietę wegetariańską i wegańską trzeba prowadzić umiejętnie (co nie znaczy, że jest to skomplikowane i rujnuje kieszeń), ale to odnosi się do każdego rodzaju diety (jedzenie mięsa nie sprawia automatyczie, że jesteśmy żywieniowo na lepszej pozycji). A skoro dieta bezmięsna jest ogólnie zdrowa, to i dla łuszczyków się nadaje- jako lekka, odciąża i oczyszcza organizm. Łuszczyca nie jest w końcu chorobą utrudniającą, czy uniemożliwiającą, przyswajanie białek i tłuszczy roślinnych.
Mnie samemu nie pomogła (nie oczekiwałem też za wiele, widząc jak choruję), ale to nie powód, bym z niej zrezygnował.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: N-basia (185.48.176.---)
Data: 14 lut 2015 - 18:25:02

Tak zgadza się, niejedzenie mięsa na pewien okres może przynieść spore korzyści,
na dłuższą metę jednak, nie może być to zdrowe,organizm do regeneracji potrzebuje wszystkich składników a nie tylko wybranych,i w zasadzie powinno się jeść wszystko, na co jest ochota.
Nie mówię przecież że, jak nie czuje potrzeby jedzenia mięsa,zajadam się nim na siłę,bo takie zdrowe,czasami odpuszczam i jem coś innego co akurat mi smakuje.
Problem w tym żeby nie stosować diet,w których zawsze czegoś zabraknie,a zmienić sposób żywienia na taki, jaki będzie najlepszy dla naszego organizmu,a to już nie dieta a sposób odżywiania.
Nie da się tego ustalić inaczej jak metodą prób i błędów.
To że stan skóry się poprawi po odstawieniu pewnych produktów,nie znaczy jeszcze że zdrowiejemy,po prostu odciążamy organizm,który zaczyna lepiej funkcjonować,
ale nie można odstawiać wszystkiego co nam szkodzi dziś, bo za miesiąc może zadziałać zupełnie inaczej.
Parę lat temu przy silnych alergiach zostały mi tylko suchary do zjedzenia po których nie było reakcji i co miałam tak zostać.
Teraz jem wszystko,nie tylko same mięso,i czuje się dużo lepiej jak kiedyś,z takich alergii ponoć się nie wychodzi,nie w tym wiekusmiling smiley
Ja wyszłam i cieszy mnie to niezmierniesmiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: owszem (---.adsl.inetia.pl)
Data: 14 lut 2015 - 19:05:04

N-basia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tak zgadza się, niejedzenie mięsa na pewien
> okres może przynieść spore korzyści,
> na dłuższą metę jednak, nie może być to
> zdrowe,organizm do regeneracji potrzebuje
> wszystkich składników a nie tylko wybranych



Nie napisałem, że nie potrzebujemy białka. Jedynie niekoniecznie pochodzenia zwierzęcego. I obecnie takie stanowisko ma twarde naukowe podstawy. To istotne dla ludzi, którzy chcieliby zmienić swoja dietę, ale - nie mając oficjalnego glejtu - boją się, że jednak zrobią sobie krzywdę. Już nie muszą. Dlatego Twoje stanowisko jest tylko Twoją prywatna opinią, nie- jak myślałaś- obiektywnym stanem faktycznym.

I nie pisz mi o sucharach, bo ja nie zachęcam nikogo do odżywiania się tylko listkiem sałaty popijanym wodą.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: N-basia (185.48.176.---)
Data: 14 lut 2015 - 19:29:48

I obecnie takie stanowisko ma twarde naukowe podstawy




Twarde naukowe podstawy powiadasz,czym potwierdzone,tymi chorobami które spotykasz na każdym kroku??????????????????????
kiedyś,nie tak dawno temu ludzie stali w kolejce po mięso,a teraz stoją w kolejce do lekarza,i w aptece,to są te twarde naukowe podstawy.
Sklepy mięsne czy spożywcze puste o każdej porze dnia i nocy,apteki nawet w nocy obleganesmiling smiley
Nigdzie niczego ci nie zarzucam,skoro tak to odbierasz to błędnie.
Na temat sucharów,napisałam tylko w formie informacyjnej a nie jako naganę do kogokolwiek.
Oczywiście że moje stanowisko jest moją opinią a nie narzucaniem komuś mojego zdania.
Czy gdzieś zalecam jedzenie mięsa na rzecz innych produktów???
Nie jestem naukowcem badaczem i moje opinie są z obserwacji,a nie twardych naukowych badan,w które nie wierze.
W tym co pisze jest wymiana myśli,a nie twarde niepodważalne prawdy objawione,niezmienne,czy tam zmienne odnośnie sytuacji.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: Helena (---.146.rev.vline.pl)
Data: 14 lut 2015 - 22:15:35

Barbaro dziękuję za mądre słowa, chylę czoło w pokorze wobec twojej wiedzy, doświadczenia i osiągnięć. All you need is love.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: Gwiazda tego forum (---.internetia.net.pl)
Data: 15 lut 2015 - 00:30:17

A w instrukcji do maści w czopkach było napisane:
"Przed użyciem wyciągnąć z pudełka ochronnego"


Niestety. Nie przeczytały i widzimy oto skutki uboczne. Pseudonaukowy bełkot.


Niezły cyrk tak swoją drogą smiling smiley Czekam na wasze kolejne doniesienia z zakresu "postępu medycyny" smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: York (---.play-internet.pl)
Data: 15 lut 2015 - 08:05:15

Helena Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Barbaro dziękuję za mądre słowa, chylę czoło
> w pokorze wobec twojej wiedzy, doświadczenia i
> osiągnięć. All you need is love.
Jakże zazdroszczę Basiuli tak pięknej, obiektywnej i sprawiedliwej oceny.
"Lubam" dziewczyny z poczuciem humoru i z charakterkiemwinking smiley Z Tobą nie można się nudzić. Gdybym miał z drugą połóweczką znaleźć się na bezludnej wyspie moją symetrią i marzeniem byłabyś Ty. No, ale to tylko są marzenia. Podobno marzenia są jedną z cech ludzi zdrowych.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: Helena (---.146.rev.vline.pl)
Data: 15 lut 2015 - 14:05:31

Marzenia mają jednakowo: zdrowi i chorzy, a z łuszczycy się wychodzi - można trwale i całkowicie wyleczyć.
Spotkamy się na Malcie
Helena

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: owszem (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 18 lut 2015 - 15:24:12

N-basia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> I obecnie takie stanowisko ma twarde naukowe
> podstawy
>
>
>
>
> Twarde naukowe podstawy powiadasz,czym
> potwierdzone,tymi chorobami które spotykasz na
> każdym kroku??????????????????????
> kiedyś,nie tak dawno temu ludzie stali w kolejce
> po mięso,a teraz stoją w kolejce do lekarza,i w
> aptece,to są te twarde naukowe podstawy.
> Sklepy mięsne czy spożywcze puste o każdej
> porze dnia i nocy,apteki nawet w nocy obleganesmiling smiley
> Nigdzie niczego ci nie zarzucam,skoro tak to
> odbierasz to błędnie.
> Na temat sucharów,napisałam tylko w formie
> informacyjnej a nie jako naganę do kogokolwiek.
> Oczywiście że moje stanowisko jest moją opinią
> a nie narzucaniem komuś mojego zdania.
> Czy gdzieś zalecam jedzenie mięsa na rzecz
> innych produktów???
> Nie jestem naukowcem badaczem i moje opinie są z
> obserwacji,a nie twardych naukowych badan,w które
> nie wierze.
> W tym co pisze jest wymiana myśli,a nie twarde
> niepodważalne prawdy objawione,niezmienne,czy tam
> zmienne odnośnie sytuacji.




A Ty myślisz, że wegetarianizm /weganizm są cudownymi dietami, które wszystko i każdego uleczą??? Chcesz może powiedzieć, że przyczyniają się, albo choćby ograniczenie spożycia mięsa, do gorszego stanu zdrowia populacji???

To, że sklepy są "puste" oznacza brak kolejek, nie towaru (ktoś go pewnie nabywa). A jeśli nie tak dużo jak kiedyś, to tylko lepiej. Ale składać na karb tego choroby, które zawsze były, to absurd. Tym bardziej, że ludzie wciąż jedzą mięso na potęgę, uważając je za zasadniczy, właściwy składnik żywieniowy - owo źródło jedynego w swoim rodzaju i rzekomo niezastępowalnego białka.

Sugerujesz, że jego spożywanie jest optymalne, bo jest właśnie odzwierzęce. Takiego rodzaju argument "zapodałaś" w reakcji na informację o moim stylu odżywiania się. To nie było napisane w charakterze subiektywnmego, osobistego wyboru diety bez rzekomo obiektywnych podstaw. I ja te podstawy jako właśnie obiektywnie obowiązujacą rzeczywistość podważyłem. Możesz to przyjąć albo odrzucić, ale to nie sprawi, że nagle Twoje zdanie zacznie mieć pokrycie w rzeczywistości. "Dogmat mięsa" już po prostu nie obowiązuje. Jest to równorzędna, pełnowartościowa, jeśli nie lepsza niekiedy jako właśnie roślinna, dieta (rozumiana jako stały sposób odżywiania się).

Niezbędność, czy też wyższość białka zwierzecego, w naszej (ludzi) diecie to mit. Owszem, może łatwiej o obecność niektórych składników pokarmowych w mięsie, ale to nie znaczy, że nie można go z powodzeniem i ogólną korzyścią dla zdrowia zastąpić białkiem roślinnym.

Jeśli napisałbym o owocach, pewnie nie wywołałbym tak mocnej reakcji. To zawsze niejedzenia miesa było (i jest nadal) pewnym tabu. Poczawszy od obaw o stan zdrowia po różne inne, dziwne podejrzenia. I m. in. Ty, spośród tu obecnych, się ze swoim cytatem w to wpisałaś.

Powtarzam: przestań zaprzeczać sobie i nie posiłkuj się podobnymni cytatami na poparcie swych tez, skoro -jak potem nagle deklarujesz- opierasz się na własnych obserwacjach. "Zapodałaś" odniesienie do pewnych ustaleń i ja również. Ale Ty go nie przyjmujesz, choć nie jesteś w stanie podać podobnego rodzaju kontrargumentu. Po co więc stwarzać pozory dyskusji opartej na innych niż przywoływane nagle jako rzekomo zasadne obserwacje własne?

Mimo tego, że jesz mięso wcale nie jesteś zdrowa (łuszczyca). A idę o zakład, że i wiekszość użytkowników stąd jest zwyczajowo "mięsnożerna", ale nie przypisywałbym temu (to dość oczywiste, jak się pomyśli) ich lepszego nierzadko na pewno niż mój stanu skóry.

Pisałaś, że nie mogłaś zostać o sucharach. To miało charakter informacyjny, jak piszesz, ale odnośnie czego w takim razie? W jakim kontekście?

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: N-basia (185.48.176.---)
Data: 18 lut 2015 - 16:32:12

owszem Napisał(a):
-------------------------------------------------------



>
> A Ty myślisz, że wegetarianizm /weganizm są
> cudownymi dietami, które wszystko i każdego
> uleczą??? Chcesz może powiedzieć, że
> przyczyniają się, albo choćby ograniczenie
> spożycia mięsa, do gorszego stanu zdrowia
> populacji???


Chcę powiedzieć że żadne żywienie na dłuższą metę nie jest zdrowe jako dieta
dieta w chorobie i na ten czas,ale nie stale,organizm potrzebuje wszystkich składników a nie tylko wybranych i komunikuje nam to smakiem na jedno lub drugie.



>
> To, że sklepy są "puste" oznacza brak kolejek,
> nie towaru (ktoś go pewnie nabywa). A jeśli nie
> tak dużo jak kiedyś, to tylko lepiej. Ale
> składać na karb tego choroby, które zawsze
> były, to absurd.


Dla ciebie może absurd dla mnie nie za moich lat młodości nie było tyle kolejek do lekarza czy w aptece,za to w spożywczym czy mięsnym i owszem.
Nie słyszałam o tak nagminnych chorobach jak obecnie.
Aptek też była połowa mniej,przynajmniej w moim mieście.





Tym bardziej, że ludzie wciąż
> jedzą mięso na potęgę, uważając je za
> zasadniczy, właściwy składnik żywieniowy - owo
> źródło jedynego w swoim rodzaju i rzekomo
> niezastępowalnego białka.




Tak to z supermarketu wymoczone całą noc w oleju,czy nadmanganianie potasu,wyhodowane na antybiotykach czy sterydach(hurtem),bo na inne ich nie stać,w obliczu dużego bezrobocia.
Więc jest różnica mięso a mięso
warzywo a warzywo
owoc a owoc.
>
> Sugerujesz, że jego spożywanie jest optymalne,
> bo jest właśnie odzwierzęce. Takiego rodzaju
> argument "zapodałaś" w reakcji na informację o
> moim stylu odżywiania się.



Nie krytykuje twego stylu odżywiania,/J.w.







> opierasz się na własnych obserwacjach.
> "Zapodałaś" odniesienie do pewnych ustaleń i ja
> również.


Czytam wyciągam wnioski i obserwuje pewne reakcje nie tylko swoje,z czego też wyciągam wnioski,


>
> Mimo tego, że jesz mięso wcale nie jesteś
> zdrowa (łuszczyca). A idę o zakład, że i
> wiekszość użytkowników stąd jest zwyczajowo
> "mięsnożerna", ale nie przypisywałbym temu (to
> dość oczywiste, jak się pomyśli) ich lepszego
> nierzadko na pewno niż mój stanu skóry.



Tak, teraz jadam mięso, jednak jak pisałam wcześnie,
do początków choroby jadałam je sporadycznie,sposób żywienia zmieniłam po 5 latach choroby (łuszczycy)
wcześniej było więcej warzyw i owoców.





> Pisałaś, że nie mogłaś zostać o sucharach.
> To miało charakter informacyjny, jak piszesz, ale
> odnośnie czego w takim razie? W jakim
> kontekście?


Po długotrwałym żywieniu j.w. miałam tak silne alergie na wszystko że nieomal pozostały suchary po których nie było reakcji zapalnej.
Właśnie odnośnie tego że nie jadałam mięsa jak teraz (bardzo sporadycznie)
jak przeczytasz uważnie co pisze nie będę musiała powtarzać drugi raz.
Nie krytykuje twoich wyborów
pisze o swoich doświadczeniach dla porównania,
możesz to wziąć pod uwagę ale wcale nie musisz.
Uważam że dieta jakakolwiek może przynieś więcej szkody jak pożytku.
Ale to wcale nie znaczy że namawiam cię do zmiany zdania w temacie,czy krytykuje co piszesz a odnoszę wrażenie że tak to odbierasz.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: owszem (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 19 lut 2015 - 15:30:30

Krytykujesz jako niepełnowartościowy (pierwotny cytat) pewien, podzielany i przeze mnie, sposób odżywiania się, czyli pewną dietę (uwaga w nawiasie odnośnie rozumienia tego słowa w poprzednim poście).

"Organizm potrzebuje.... i komunikuje" i tym podobne sformułowania to, jak rozumiem, nie prawdy objawione, więc albo obrazują Twoje prywatne opinie albo zdobyte- i ewentualnie podzielane- na dany temat zdanie. Bo jak inaczej można stwierdzić, jakie właściwości posiada dany pokarm i jakie ma oddziaływanie na ludzi, jeśli nie poprzez odpowiednie analizy i obserwację? Ale odpowiednio szeroko zakrojoną i monitorowaną; na odpowiedniej grupie ludzi itp. I własnie takie podstawy miał ów początkowy cytat. W świetle dzisiejszej wiedzy jest jednak przestarzały (i w ogóle przecież nie powinien był Ci jako taki przypaść do gustu, bo badań z definicji nie lubisz), ale nagle- wobec konfrontacji z kontrargumentem- zdaje Ci się to nie przeszkadzać.

"(...) organizm potrzebuje wszystkich składników a nie tylko wybranych i komunikuje nam to smakiem na jedno lub drugie. (...)"

Jeśli powyższe ma znaczyć, że białko powinno być jedynie pochodzenia zwierzęcego, to wiedz (piszę to już po raz enty) że niekoniecznie. I mam na potwierdzenie tego coś więcej niż ewentualnie tylko własne przemyślenia czy prywatne (a więc dość ograniczone) obserwacje.

Jeśli nie zgadzasz się z takim zdaniem, to masz do tego wszelkie prawo, ale to wciąż niczego nie zmienia w ustaleniach o dyskutowanym stanie rzeczy, które kontestujesz, nie potrafiąc ich jednak obalić. Zdanie można zachować. Ale to, czy-jak pisałem- ma przełożenie na rzeczywistość, to inna sprawa. A wydawałoby się na samym początku, że nie chodzi o utrzymanie zdania dla samego utrzymania zdania (postanowiłaś oświecić mnie lub przypomnieć mi o rzekomej wyższości białka zwierzęcego nad roślinnym).

Trudno na podstawie jednostkowych, odosobnionych, przypadków wyciągać generalne wnioski żywieniowe. Do tego trzeba czegoś więcej. A Tobie wystarczy jeden (najlepiej swój własny) przypadek i doświadczenie. I rozciągasz to na wszystko- aż po nieprawdopodbne korelacje między stanami magazynowymi sklepów (mięsnych) a pełnymi aptekami i przychodniami.

Napisałem już wcześniej, że wegetarianizm/weganizm są opcją nie wobec dopiero zepsutego np. nadmanganianem potasu mięsa, ale mięsa jako takiego. Inaczej wszelkie porównania tych diet nie miałyby sensu. Dziś twierdzenie, że wegetarianizm (a także weganizm) jest pewną szkodą żywieniową i zdrowotną zwyczajnie trąci myszką.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: N-basia (185.48.176.---)
Data: 19 lut 2015 - 16:07:36

owszem...........................
chcesz dyskutować,czy raczej chcesz poparcia dla swoich nieomylnych badan?????????????
Jeśli ktoś poda inne spojrzenie, to znaczy że krytykuje twoje???????????????
Dla mnie możesz jadać same kiełki,nic mi do tego,tak samo jak ja mogę jadać samo mięso i tobie nic do tego, ale skoro na forum publicznym piszesz swoje spostrzeżenia,
licz się z tym że ktoś poda swoje, na tym polega dyskusja czy nie tak??????????
Od samego początku odbierasz to co pisze jako atak na twoje prawdy objawione,czy one są nieomylne jedyne niepowtarzalne???????????????????????
Ja uważam że białka zwierzęcego nie zastąpi białko roślinne
ty odwrotnie i tak ma być,inaczej było by to przytakiwanie a nie dyskusja.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Czytaj a bedzie to twoj szczesliwy dzien smiling smiley
Wysłane przez: owszem (---.devs.futuro.pl)
Data: 21 lut 2015 - 14:50:31

Nie dialogowaliśmy (z Twojej inicjatywy, dodam) o np. istnieniu lub nieistnieniu Boga, lecz o czymś, co najwyraźniej daje się ustalić (naukowo).

Warto zastanowić się nad tym, na ile prezentowane zdanie jest rzeczywiście wynikiem wyłącznie przemyśleń i doświadczeń (w tym doświadczeń innych), a na ile wynika z czegoś innego. A chronologia i charakter dobranych przez Ciebie argumentów świadczyłyby o tym, że ustalenia naukowe są dla Ciebie miarodajne. Choćby tylko wybiórczo.

Krytyka to wyrażenie dezaprobaty i negatywnego stanowiska wobec czegoś. Tak właśnie podchodzisz do mojego sposobu ożywiania się - Twój stosunek do wegetarianzimu/weganizmu nie jest obojętny ("nie mam zdania", "wszystko jedno, co ludzie jedzą" ), ani tym bardziej aprobujący.

Co prawda nie piszesz "jedz mięso", jednak chyba niezupełnie "jest Ci nic do tego", skoro nie zignorowałaś informacji o tym, jak się żywię i poczułaś się zachęcona do skomentowania jej (napisałem tylko, że nie jadam mięsa, nie że nie jadam i jestem ciekaw, co na ten temat myśli N-basia). Ale to także mi nie przeszkadzało. Jedynie sposób obrony stanowiska - napisałem, że skoro jesz mięso, to pisz, że robisz tak, bo -jak deklarujesz- służy Ci. Tego nie krytykowałem, bo może tak właśnie jest. A czy mnie nic do tego, że je jesz? Żywieniowo, jak piszę, na pewno, ale etycznie- niekoniecznie. To jednak osobny temat, o którym (oprócz jedynego drobnego wtrętu i nie pod Twoim adresem) w ogóle tu nie napomknąłem.


A teraz bądź dzielna, przewalcz samą siebie i pokaż wszystkim, że - wbrew temu, co piszą - potrafisz i nie odpiszesz na ten post.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: <--1234
Bieżąca strona: 4 z 4



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.