Do Zygmunta...sledze dokładnie nowinki wszelakie ale o tym że łuszczyce mozna wyleczyc to jakos nie wspomniano w naukowych pismach jedynie u "cudotwórców" co to lecza....przede wszystkim kieszenie.Jeżeli ktokolwiek wynajdzie lek na łuszczyce dostanie Nagrode Nobla
łuszczyca jest tak skomplikowana choroba,nieprzewidywalna i kazdy choruje inaczej że trudno podac jakąs jedną rzyczyne wiec...i leczyc moozna natomiast nie można wyleczyc.Wiele osób choruje na przłuszczyce,chorobe imitujaca łuszczycę,akurat ją można wyleczyc,czasem też ludzie maja remisje,dłuzsze czy krótsze,zdecydowanie bez własnego udziału...no moze czasem przy niewielkim własnym wkładzie,generalnie jak mma byc remisja to bedzie a jak nie to nie i tyle.
Łuszczyca to nie wyrok,mozna spokojnie z nią życ i cieszyc sie zyciem.Nie mamy wpływu na to co sie wydarzy jeżeli chodzi o dzieci.Mam dwóch dorosłych synów,obaj zdrowi,co przynesie los...to sie okaże,nawet gdyby zachorowali nie mam na to wpływu a i zamartwiac sie na zapas nie ma sensu.
Zachorowanie na łuszczycę dzieci wzrasta z chwilą gdy oboje rodziców jest chorych.Wtedy dziecko rodzi sie z łuszczycą.Dlatego szukanie partnera z łuszczycą pwoduje ze sami decydujecie sie na tworzenie rodziny z wadliwym genotypem.Pary ,które znam to jedne postanowili nie posiadac własnych dzieci a te co sie zdecydowały dzieci odziedziczyły chorobę po rodzicach.
Nigdy nie wiemy czy jakies genetyczne choroby były czy nie w rodzinie,wiec i przewidziec na co dziecko zachoruje a na co nie jest niemożliwe...wiec...kochajmy sie i badzmy szczesliwi.