Czesc Basiu...bardzo dobre wiesci przynosisz, ale czy napewno....bo w takim razie jaki ja mialem stres w wieku 5 lat kiedy to sie u mnie zaczelo.... ???? ze mama mi nie pozwolila jezdzic na rowerku...albo nakrzyczla na mnie czasami ze pokoju nie posprzatalem???przeciez wiecznie nie krzyczala...przynajmniej malo co pamietam takie rzeczy zeby mial stres w dziecinstwie....byc moze to jest prawda ale tylko u nielicznych osob, ktore zaczely spotkania pierwszego stopnia z pania Ł w doroslym zyciu...a nie u dzieciaka:/ to jest poprostu genetyka...dostalismy to co niektorzy w genach po jakis tam przodkach....bo z tego co mi wiadomo...kilka osob u mnie w rodzinie mialo luszczyce....co niektorzy...tak jak ja dostali to w SPADKU.....szkoda ze nie jest to luksusowy samochod...hehe albo dom
Aha czytalem sobie tak dzisiaj forum.... i napotykam sie na to juz ktorys raz...wszyscy maja jakies sposoby na swoje leczenie...i wiekszosc jest Anty w stosowaniu lekow sterydowych.....zgadzam sie z tymi obawami, ale mam takie pytanie....skoro tak sie tego obawiacie to czy jestescie pewni ze to co jecie ich nie zawiera....obecnie faszeruje sie zwierzeta roznymi srodkami hormonalnymi...czyt..sterydy...aby szybciej rosly i aby mniej chorowaly.....bo w takim razie jak wytlumaczycie ze zwierzaczek ktory jest naszym menu w ukladzie pokarmowym rosnie kilka razy szybciej niz powinien??? ostatnio pokazywali w TV badania na jakiejs uczelni wlasnie wedlin co one zawieraja...to szkoda mowic....
a co jest tego najlepszym przykladem....szybsze dojrzewanie dzieci...zwroccie uwage na dziewczynki w bardzo mlodym wieku, ktorym rosna wczesnie obfite biusty...
moja siostra ma malutkie dziecko i lekarz do ktorego z nim chodzi, zabronil jej kategorycznie dawania zbyt wczesnie kurczaka....zwiazku z takimi obawami ze sa chodowane hormonalnie....pozdrawiam i zyecze wszystkim bezpiecznego leku cud....ktory nam pomoze a nie zaszkodzi.....