powiem tak:
metod unikniecia wojska jest wiele, ale uczepienie sie kategorii D jest chyba najgorszym pomyslem.
w wieku 18lat - ciezko stwierdzic, co sie bedzie w zyciu robilo - zwykle marzenia i poglady zmieniaja sie dosc drastycznie
a kategoria D definitywnie w ciagu jednej chwili zamyka szereg dosc przydatnych drzwi.
w sluzbach mundurowych obecnie zatrudniana jest cala masa cywilnych pracownikow kontraktowych. nie biegaja oni pod bronia na wojne... pracuja, jak w kazdej innej firmie.... z tym jednym warunkiem, ze nie musza sie obawiac "glupiego prezesa"
maja pelna game dodatkow, o ktorych reszta spoleczenstwa moze li tylko pomarzyc itp.
pamietam jak dzika radosc mnie ogarnela - jak wydobylam z Wybranca kategorie... D - gwarantowala mi, ze nie pojdzie mi on ani na wojne... ani na poligon
po 15latach.... oboje uwazamy, ze gdyby mozna bylo czas cofnac... to A bylaby lepszym wyjsciem
dobra rada osoby bujajacej w chmurach, ktora przyzemnosc sciaga regularnie na ziemie a nastepnie probuje zakopac w dolku... nie ma o co walczyc