Dlatego pisalem,ze jak zwiazek zapowiada sie na dluzszy i powazniejszy to wtedy mowic. Po pewnym czasie juz mozna poznac jaka sie jest osoba. I jezeli to jest ta osoba to zrozumie Ciebie i chorobe...

no tak, tylko ze ja sie boje powiedziec.I w tym jest najwiekszy problem Po prostu boje sie reakcji :/ wiem, ze jak nie sprobuje, to sie nigdy nie dowiem, ale zastaanwiam sie czy to ma w ogole sens. On mieszka tam-ja tu.Ehhh...

Ja tam nie lubie osobiscie radzic w sprawach sercowych,ale skoro mieszkacie daleko od siebie to moze nie mowic i zrobic to dopiero wtedy, gdy bedziecie sie czesciej widywac i bedzie duzo czasu na spokojna rozmowe...

Jasne ze lepiej byloby to zrobic prosto w oczy,ale ja jestem zbyt wielkim tchorzem.Nie przyznaje sie do tej choroby.Ciagle wmawiam sobie ze nie jestem chora, tylko mam lekkie zmiany...Ciagle wierze w to, ze bede zdrowa...i moze dlatego nie chce nikomu o tym powiedziec, bo wtedy potwierdzilabym to, ze jednak jestem chora i juz tego nie zmienie :/

Zalamana, napisz do mnie to pogadamy na osobności, coś ci poradzę, mam pewien sposób, który warto spróbować, aby przestac sie wreszcie załamywać [email protected]

Wyslalam ci maila...

Mam 36 lat,bielactwo pokazało się na moich rękach jak miałam 15 lat, przeżywałam to strasznie, ale trzeba było się pogodzić. Do tej pory miałam na rękach, dosyć mocno i malutką plamkę na kostce w tej chwili zaczyna mi się pojawiać na policzku...((. Mam wielką prośbę jeśli ktoś z Was słyszał o skuteczności leku Vitix niech skontaktuje się ze mną. Lek ten nie jest tani dlatego chiałabym wiedzieć czy warto...

Załamana a ja Ci powiem tylko tyle jesli nie jesteś pewna że Cie nie zostawi gdy mu o tym powiesz a najlepiej wybadaj sytuacje nawiazując do rzekomej kolezanki ktora ma łuszczyce lub cos w tym rodzaju to mu NIC nie mow, mi powoli znika luszczyca po pomadzie ojca grzegorza i mam kobiete ktorej jeszcze nie powiedzialem i chyba nie powiem bo mam nadzieje ze mi to jak najszybciej zniknie! wczeniej niz przypuszczam a szczerze to ja nie chcialbym miec ani dziewczyny ani chlopaka ktory ma luszczyce" nawet jesli mam to swinstwo poki co zrob tak jak Ci napisala joma kup jakies kosmetyki do zakamuflowania tego swintwa i łap sie wszystkiego co mozliwe zeby to zwalczyc chociaz nie wiem co wyscie tam sobie ustaliły ale chyba to bedzie najlepsze wyjscie na obecną chwile, Do Jomy: Ksiązka Piotra Lewandowskiego" Samoleczenie Metodą B.S.M" może jest i dobra ale jakos nie moge sie do niej przekonac kupilem ją chyba tydzien temu przeczytalem ale... nie moge zaczac stosowac jej w zyciu codziennym... natomiast używam Mydła "Boniderm" Ojca Grzegorza Sroki i widze naprawde wielkie zmiany na moim ciele - na łokciach wyblakło, de facto skóra jest sucha popękana ale nie czerwona! na kolanach podobnie choć w wiekszym efekcie widać poprawe, kropki na brzuchu łydkach praktycznie znikły jestem bardzo zadowolony ponieważ używam tego od piatku wieczora... ten środek bardzo polecam i solarium. Załamana pozdrawiam dasz sobie rade uwierz w siebie:]

mam chłopaka to on pozwolił mi na to że po 20 latach zaakceptowałam łuszczyce nie od razu mu o niej powiedziałam. ale czuł że jest na troje ja on i łuszczyca

mam 14 lat i zmiany na skórze zaczeły mi się jakież 3 moze 4 miesiace temu nie moge się do tego przyzwyczaić zwłasza ze adam mój chłopak nic jeszcze o tym nie wie tez nie wiem jak on zaraguje i narazie postanowiłam mu o tym nie mówić mysle że i tak sie dowie ponieważ zbliża sie lato a ja bede skazana na bluzki z długim rekawem żadnych spódniczek ani nic!!!!!! mówia ze można z tym żyć ale ja nie dam rady ja poprostu nie potrafie

dasz rade tymbardziej ze w lecie to cholerstwo przechodzi, tylko musisz o to zadbac im wiecej wietrzenia tych miejsc tym szybciej przejdzie, i nie pekaj! ja mam to na nogach jak ide na basen to ludzie uciekaja i mam wiecej miejsca dla siebie w wodzie;] wszystko ma swoje plusy.Trzymaj sie!

Wydaje mi sie ze wszystko juz ty zostalo powiedziane - chcialem tylko dodac ze swojego doswiadczenia ze obawy odnosnie akceptacji twojej choroby mina gdy zdasz sobie sprawe ze twojemu chlopakowi zupelnie to nie przeszkadza... mysle ze wraz z ta chwila kiedy nie bedziesz patrzyla na kazdy aspekt twojego zycia tylko przez pare plackow na skorze, wiele sie zmieni, sam to przeszedlem i pamietam z jak ogromnym zdziwieniem zdalem sobie sprawe ze na mojej dziewczynie wiadomosc ta nie zrobila najmniejszego wrazenia... jak to ktos przede mna ladnie ujal moja gora lodowa zza ktorej widzialem swiat stopniala od tamtego momentu do kaluzy...

Nie potrafie sobie wyobrazic ze twoj chlopak moglby inaczej zareagowac, niz spontaniczna akceptacja... (pozatym ile jestes w stanie to przed nim ukryc??? i czy jak potem to wyjdzie bedzie latwiej???) moim zdaniem powinnas mu o tym powiedziec, oczywiscie wybieraja stosowny do tego moment...

Chcialem jeszcze napisac do osob ktore tak zawziecie uzywaja sformulowan typu cholerstwo, paskudztwo - ze powinni swoj wyglad zaakceptowac i sie po prostu z nim pogodzic... ladnie ktos kiedys na tym forum okreslil ze ma ladne ordery i gdzies to ma co inni o nich mysla...
Dlatego podoba mi sie wypowiedz Łukasza o basenie ) tez chodze z dziewczyna na basen i na plazy tez lubie sie opalac i szczerze wam powiem ze w dupie mam co inni sobie mysla... wazne ze osoba ktora kocham zaakceptowala mnie takiego jaki jestem, nic mi wiecej do szczescia nie potrzeba...


Wedlug mnie osoby typu "PANDEMONIUM" ktore same maja taki sam problem łudzac sie na dodatek ze luszczyca im w cudowny sposob zniknie... nie powinny udzielac sie dajac tak genialne rady...

Kristo
gg 1395913

Powinnas

Arleta, napisz jeżeli chcesz. Mam tez bielactwo i może sposób na to, chciałam ci na ten temat wysłać cos w poczcie, ale nie chce przejść.
Mój adres <[email protected]>

chciałam jeszcze spytac czy jesli bede przebywąc z tymi ranami ma powietrzu czy mozliwe ze szybciej zacznie zanikac??

Zerwalam z chlopakiem. Nie dalam rady.Ta odleglosc i jeszcze ta choroba...ehhh.Kreca sie kolo mnie nowi fajni chlopcy,ale chyba dam sobei spokuj.Po prsotu dostalam od zycia porzadnego kopniaka i juz... MAM PRZEJEBANEEEEEEE!!!!

Mysle,ze ta chorobe potrkatowalas bardziej jako wymowke niz prawdziwy powod... Masz racje,ze odleglosc robi swoje,a z choroba nie wiesz jak by bylo,bo nawet nie dalas mu szansy ustosunkowania sie do tego wszystkiego... Mloda jestes i jeszcze z czasem wszystko zrozumiesz...

Zalamana uszy do gory!przerobilam kilka zwiazkow na odleglosc i uwierz mi ze nie ma sensu ich ciagnac,wcale nie ze wzgledu na chorobe.Znajomosc z kims kogo widzisz na codzien-w przyblizeniu ,to w ogole cos innego niz "zwiazki" z kilometrami.Tez nie chcialam wierzyc,ale zycie uciekalo a przypadki chodza po ludziach,nawet tuz za oknem....i jest fajnie,pozdrawiam