Hm... miałam równie sceptyczne podejście do tej kliniki co Wy, dlatego nawet nie wspominałam o niej mojej mamie. Lecz pewnego dnia zadzwoniła do mnie z pytaniem czy pojadę do Krakowa ( mieszkam w Rzeszowie ) do tej kliniki. Wyśmiałam ją. Ale zastanowiłam się i pojechałam. byłam tam 3 razy. Leczyłam się ok. 3 miesiące.
Na początku objawy się nasiliły, wszystko się rozrosło, zaczęło piec i swędzieć na przemian, płakałam codziennie gdy wracałam do domu ze szkoły. Skóra schodziła ze mnie kilogramami, ale smarowałam się dalej.
I naprawdę nie żałuje. Jestem czysta. Jak kiedyś kiedy jeszcze byłam zdrowa. I rozumiem wasze wypowiedzi, że oszuści itd. ponieważ lekarka uświadomiła mnie, że leczenie może nie przynieść efektów, więc wiem, że nie każdemu to pomaga. Nie wiem jak długo potrwa moja remisja, mam nadzieje, że przynajmniej kilka (kilkanaście
) lat.
I NIE jestem żadnym 'szpiegiem' z tej kliniki. Pozdrawiam