Są dostępne odżywki węglowodanowe (bezcukrowe) oparte na węglowodanach złożonych np: vextrago.
Szczerze powiem ja suplementuję tylko białka (odżywki serwatkowe).
Węglowodany złożone (kasze, ciemny ryż, ciemny chleb żytni itd) spożywam w dużych ilościach w okresach międzytreningowych (są one magazynowane w postaci glikogenu). Zaraz po treningu przyjmuję odżywki białkowe.
SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU- POWODZENIA

czyli do herbaty slodzik?jakie warzywa mozna a jakie nie?pozdrawam bruno

stosuję tę dietę od dobrych kilku miesięcy. Na razie żadnej poprawy nie zauważam. Jednak nie poddaje się.

ps. biało wino wytrawne chyba jednak jest dość ryzykowne - w końcu zawiera cukier.

I CO LIPA U CIEBIE Z TA DIETAAAA

A dlaczego akurat białe wino a nie czerwone kiedy czerwone jest zwyczajnie zdrowsze ?

Pewnie powiecie że hajtuje na rzecz leczenia biologicznego ale napisze co sie stało ze mną bo mam taką nie odpartą potrzebe, żyje na tym ziemskim padole już 57 lat i przez 40 chodziłem na długi rekaw , pociłem sie nieraz jak świnia , non stop stosowałem różne maści , sterydy i inne typu lampy itd... Nigdy przez tyle lat nie wystąpiła u mnie 100% remisja , a zapomniałem o dietach jakie stosowałem , o rany. Życie było piekłem , teraz jestem dwa lata po kuracji gustekuminabem i chce sie życ - mimo wieku . I tak jem co chce , gorzałke pije prawie co dziennie i to nie kieliszeczek czy dwa imprezuje na całego , nigdy nie mniałem tylu kobiet w swoim życiu co teraz , remisja 100% trwa dwa lata , a zapomniał bym nie jem tylko żre wszystko co chce typuu golonki , tłuste potrawy mało ryb , jabłek nie jem bo mi obecne nie smakują , żeberka z grila są za to pyszniutkie , wołowinka pycha , flaczki nie odmówie , normalnie zachowuje sie jak niewidak . Nie zrozumcie mnie zle - ale 40 lat cierpienia i upokorzeń---- teraz ja dyktuje warunki i chodzby mi to skróciło życie to warto , naprawde warto , chciałbym pozdrowic tu wszystkich i życze powrotu do zdrowia każdemu jaką tylko wybierze droge .

Od wielu lat miałem problem z łuszczycą pod kolanami i poniżej łokci. Pozbyłem się przez przypadek już cztery lata mam jak na razie spokój nie muszę nosić długich rękawów mogę normalnie chodzić po plaży. Opisywałem ten problem w kilku miejscach i temat znikał no bo to nie była reklama jakiegoś tam produktu , mam nadzieję , że tutaj wpis pozostanie .
Cztery lata temu wywróciłem się na rowerze , mocno stłukłem sobie łokieć i to w miejscu chorym to mnie dobiło. Idąc z żoną na zakupy dostaliśmy ulotkę Konopnej Farmacji z Poznania i w ulotce była maść ,uwaga - to nie jest reklama ,,Maść z olejem konopnym na łuszczycę 24% Dr. Retter" l no bo taki obrzęk uznałem , że trzeba smarować. Po około dwóch tygodniach zauważyłem, nie tylko poprawę stłuczonego miejsca ale i miejsce łuszczycy zmalało. W związku z tym postanowiłem smarować tym maścią drugi łokieć i pod kolanami również po sześciu tygodniach smarowania problem u mnie zniknął. Na medycynie to ja się nie znam to nie moja działka , ale naprawdę mam spokój już cztery lata, myślę może to nie była łuszczyca jak twierdzili fachowcy, może to jakiś inny grzyb i tak sobie żyłem w przekonaniu przez dziesiątki lat ,że mam łuszczycę. Teraz już zapominam o tym a był to zwykły przypadek, może ktoś się wyśmieje z tego wpisu zdaję sobie z tego sprawę ,uważam ,że będzie śmiech pusty , ja mam spokój . Życzę wszystkim zdrowia

Czyli płatki pszenne odpadają? Musli bez dodatku cukru?