Mój Wiktorek ma czerwone plamki począwszy od twarzy, na szyji, pleckach, ręce, ...i tak dalej az do stóp, smarujamy to maścią robiona z witaminami, oraz elidelem(niestety bardzo drogi jak na mój portfel) oraz lekarz zalecił cały czas przyjmowac cebion, wapno, nawet rutinoskorbin!! A przebieg choroby jest taki ze jak znikaja stare plamki to zaraz pojawiaja sie nowe. Zdarzyło sie że miał lekka gorączkę dosłownie była przez noc, rano juz nie było gorączki, ale za to nowe plamy
( jak to lekarka nazwała, to WREDNA choroba.