Cygnolina jest świetna, mi bynajmniej pomogła i to bardzo. Po systematycznej kuracji (bo systematyczność w zaleczeniu łuszczycy jest bardzo ważna) zniknęło mi około 5/6 zmian chorobowych na ciele (wiadomo, nie wszędzie można się nią posmarować).Szkoda, że nie na tak długo jak bym chciała, ale przez około 9 miesięcy miałam spokój, to i tak chyba nieźle
.
Cygnolina jest maścią robioną w aptece, jedynie na receptę, może warto zapytać o nią swojego dermatologa, polecam
.
Na skórę głowy cocois (dostępny bez recepty, sama tak kupuje) i szampony z dziegciom (do kupienia w aptece, drogeriach, niemal wszędzie).