Jestem świeżo upieczoną studentką i cierpie na łuszczyce...do tej pory unikalam wypadów na basen ale teraz okazalo sie ze na mojej uczelni basen jest obowiazkowy. Zastanawiam sie czy chlor nie wpłynie jakoś nieprawidłowo na zmiany na skórze. Jak myślicie??
Ktoś coś pisał o szkodliwym wpływie wody chlorowanej, ale nie wiem czy jest tak w istocie. Z moich obserwacji wynika jednak, że woda, którą się myjemy ma wpływ na stan skóry. Zdecydowanie mi się pogorszyło gdy przed 12 laty przeniosłem się do dużego miasta, gdzie woda jest ohydna, jakaś tak słodkawa i generalnie syfiasta (pewnie przez duże nasycenie chlorem, aby zabić ten cały skład bakteryjny i okropny zapach jaki ma woda przed oczyszczeniem). Kiedykolwiek pojadę do domu, gdzie woda w kranie jest dostarczana z ujęcia głębinowego to stan skóry poprawia mi się zdecydowanie, jestem tego pewien na 100%.
Więc chyba chlor jest szkodliwy rzeczywiście, ale trzeba tu jednak wrócić do sprawy podstawowej - nasza choroba jest wywołana przez czynniki wewnętrzne a nie zewnętrzne
Jezeli o mnie chodzi, basen szkodzi. Mam wlasny basen i kapalam sie w nim codziennie. Potem wyjechalam na 2 lata do Europy gdzie nie korzystalam z basenu.
Po powrocie wykapalam sie pare razy i zauwazylam, ze moja skora sie zaczerwienila i zaczela sypac. Oczywiscie nie kapanie sie nie pomoglo, ale jest troszke lepiej.
Długo już choruję ale na szczęście wysyp tylko na kolanach,łokciach i na głowie. Czasem chodziłem na basen i nie zauważyłem żadnych negatywnych zmian. Podobno są nawet zalecane ciepłe kompiele...
Basen ze słoną ciepłą wodą na pewno pomaga, ale zwykły basen gdzie woda jest zimna i chlorowana może tylko podrażnić skórę, chlor podrażnia nawet zdrową skórę!
z tego co wiem nasze zajecia sportowe beda odbywac sie na basenie zwyklym czyli z woda zimna i chlorowana:/ qrcze chetnie bym pochodzila na basen ale boje sie pogorszenia stanu mojej skóry
Ja choruje 12 lat i basenow unikam jak ognia strasznie mnie po nich wysypuje i zaczynam sie zluszczac.Nie mowiac juz ze mam jakies male ogniwko i jestem na basenie okropnie to wyglada z polaczeniem wody chlorowanej
Wysłane przez:
andrzej 77 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 28 lis 2005 - 15:58:48
Pływanie tak pływam dużo w lecie, ale nie siedzę długo w wodzie tak jak i nie długa kąpiel w wannie, raczej prysznic. Z chlorem nie mam doświadczenia, nie wiem czy duża jest różnica pomiędzy wodą chlorowaną w kranie a w basenie a tą z kranu używamy na co dzień.
Gorące pozdrowienia 77
Ja często korzystam z basenu gdzie jest chlorowana woda, idę zawsze jak nie jestem zbyt mocno wysypana.Nie zauważyłam aby to pogarszało mój stan skóry.Należy dobrze się potem umyć i posmarować dobrym balsamem.Problem w tym że, nawet drobne wykwity w wodzie wyglądają na dużo większe. Jak mam tego dużo to nie chodzę na basen bo w regulaminie piszą żeby nie korzystać z basenu jeśli się ma widocznyne zmiany na sókrze- głupio by było gdyby kazali mi wyjść!!!!
Andrzej Ty sam siebie zaakceptuj wiem ze dziwne sa spojrzenia ale ja juz to <olewam> jak sie komus nie podoba niech nie patrzy.
A jak ci ktos zwroci uwage (sa takie przypadki) powiedz zeby se poczytal na temat łuszczycy.Pozdrawiam