Re: nic nie robię, a udało się
Wysłane przez:
gosia (---.acn.waw.pl)
Data: 05 lis 2005 - 22:29:42
Leczyłam się diprosalikiem, taką ze smołą, maścią 999, dtc ( po niej schodziły mi całe płaty skóry) i taką białą maścią od tego mojego Tybetańczka - trochę zeszło, ale nie wszystko.
Potem przestałam, miałam dość.
Uwierzyłam w medycynę tybetańską, ktoś mi powiedział, że pomoże.
Początkowo brałam lekarstwa oczyszczające, teraz sama określam co mi jest potrzebne. Po prostu mówię co chcę - np. źle śpię, mam zbyt wiele sytuacji stresowych, itp.