Stan zapalny jaki blokuje kortyzol w stresie, ostrzega nas że przeholowaliśmy,pora odpocząć,w stresie tego nie czujemy i nadmiernie nadwyrężamy resztki sił.
Jeśli ktoś poczuje się osłabiony po prostu się kładzie i odpoczywa ale nie nerwus on nie czuje zmęczenia najwyżej wypije następną kawkę
Zawsze od dzieciństwa miałam problem z chorobami sezonowymi, nigdy nie chorowałam jeśli już to czułam duże osłabienie ale bez gorączki itp.
Moje starsze rodzeństwo chorowało i łuszczycy nie ma,młodszy brak nigdy nie był przeziębiony,nie miał grypy jak inne dzieci ale........no własnie posiada tą samą przyjaciółkę.
Nazwiecie to genetyką, ok, jak kto woli,
ja widzę to inaczej i do takiego widzenia mam prawo,w dodatku że potwierdza mi się to w moich działaniach/walce o czystą skórę.
Chyba każdy z nas doświadczył owego charakterystycznego ucisku w dołku, pojawiającego się w sytuacjach stresujących. Jest to objaw zwężenia naczyń krwionośnych zasilających organy trawienne, wskutek czego więcej krwi trafia do mięśni szkieletowych oraz do mózgu. Jeśli stan ów jest w miarę krótkotrwały, to wszystko szybko wraca do normy, nie pozostawiając po sobie jakiegokolwiek śladu, ale jeśli ów stan ma charakter permanentny, to niedokrwienie mięśniówki żołądka i jelita doprowadza do zapaści i w konsekwencji skurczów ścian tych organów.
Śluzówka przewodu pokarmowego posiada liczne gruczoły wydzielające enzymy trawienne. Jeśli ściany żołądka i/lub jelita są przyciśnięte do siebie, to wcześniej czy później zaczynają trawić się wzajemnie, skutkiem czego tworzą się w nich najpierw przekrwienia nabłonka, potem ubytki ? nadżerki, które, jak wiadomo, są praprzyczyną wszystkich chorób, nisze wrzodowe, a w końcu głębokie wżery, zwane wrzodami.
Typowym objawem zablokowania trawienia jest jadłowstręt, ale nie zawsze, bowiem jeśli pojawiają się bóle spowodowane wzajemnym trawieniem przylegających do siebie ścian przewodu pokarmowego, ulgę przynosi zjedzenie czegokolwiek, dzięki czemu następuje wypełnienie i w konsekwencji oddzielenie przylegających do siebie ścian przewodu pokarmowego. Wówczas mamy do czynienia z tak zwanym jedzeniem kompulsywnym, czyli jedzeniem mimo nieodczuwania głodu.
Podniesiony poziom adrenaliny ma także wpływ na wypróżnianie. Najczęściej są to zaparcia, chociaż nierzadko bywa też odwrotnie, gdyż podwyższony poziom adrenaliny może generować całe serie awaryjnych fal perystaltycznych, wywołując tzw. biegunki nerwicowe, którym zazwyczaj towarzyszą takie objawy, jak: uczucie przelewania w brzuchu, nudności (nawet wymioty), a także typowe objawy nerwicy lękowej, z uczuciem ucisku pod mostkiem oraz przyśpieszoną akcją serca włącznie.
Dochodzi do tego niedożywienie,mimo normalnego zjadania posiłków,a co za tym idzie brak składników odżywczych potrzebnych do regeneracji organizmu,czy normalnego funkcjonowania.
Człowiek się cieszy że taki zdrowy ,nigdy nie choruje a tu bach
albo zawał,albo wylew,albo cosik innego
wtedy widzimy faktyczny stan organizmu.