Dzień dobry. Witaj Barbaro
Usłyszeć komplement od Mirka - bezcenne! Ja również gratuluję wspaniałego wystąpienia. To więcej niż Uniwersytet Medyczny - stadiony świata! W takiej odsłonie - psychoanalityka, gastroenterologa jeszcze Cię nie widzieliśmy. Dziękujemy za cenne informacje.

Na przykładzie Twojej rodziny i rodzeństwa potwierdza się genetyczność choroby - to, że przychodzimy na świat już z genami łuszczycy. Kiedy się ujawni (pod wpływem różnych czynników) jest tylko kwestią czasu. Napisałaś, że oboje z bratem chorujecie na łuszczycę, pozostała część rodzeństwa jest zdrowa. Jak sama widzisz łuszczyca nie pojawiła się u Ciebie przypadkiem i znikąd (nie podczas kroplówki, nie od żadnego zakażenia, i nie w szpitalu). Oboje mieliście ją w genach. Szkoda, że tak późno nam o tym mówisz, i trzeba było z Ciebie wydusić. Zwodziłaś nas tyle czasu, lubisz się drażnić.

Łuszczyca to choroba immunologiczna. Słusznie zwracasz uwagę na specyficzne (odmienne) zachowanie, działanie układów immunologicznych (odpornościowych) chorych na łuszczycę - nie przechodzą grypy, przeziębień, infekcji jak zwykli ludzie (z gorączką, wizytą lekarza, powaleniem do łóżka). Najczęściej odczuwają tylko mniej lub bardziej wyraźne osłabienie (które można przetrzymać); po kilku dniach na skórę wychodzi potężna łuszczyca.

Jesteś naukowcem ale także kobietą. Właśnie wyszedł z beczki naczelny, wielki robal, i jest wolny (wolnego stanu). Idzie wiosna, może szuka domu, kobiecego ciepła. Warto się zainteresować. Życie potrafi sprawiać niespodzianki!

Lukasz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
To chyba nazywa sie kradzieżwartosci intelektualnych





Jakbyś poprosił podlinkowała bym stronkę nie podaje jako swoje teorie ale zgadzam się z nimi

Helena Branicka Napisał(a):
-------------------------------------------------------

>
> Na przykładzie Twojej rodziny i rodzeństwa
> potwierdza się genetyczność choroby - to, że
> przychodzimy na świat już z genami łuszczycy.
> Kiedy się ujawni (pod wpływem różnych
> czynników) jest tylko kwestią czasu.
> Napisałaś, że oboje z bratem chorujecie na
> łuszczycę, pozostała część rodzeństwa jest
> zdrowa. Jak sama widzisz łuszczyca nie pojawiła
> się u Ciebie przypadkiem i znikąd (nie podczas
> kroplówki, nie od żadnego zakażenia, i nie w
> szpitalu). Oboje mieliście ją w genach. Szkoda,
> że tak późno nam o tym mówisz, i trzeba było
> z Ciebie wydusić. Zwodziłaś nas tyle czasu,
> lubisz się drażnić.
>
> Łuszczyca to choroba immunologiczna. Słusznie
> zwracasz uwagę na specyficzne (odmienne)
> zachowanie, działanie układów immunologicznych
> (odpornościowych) chorych na łuszczycę - nie
> przechodzą grypy, przeziębień, infekcji jak
> zwykli ludzie (z gorączką, wizytą lekarza,
> powaleniem do łóżka). Najczęściej odczuwają
> tylko mniej lub bardziej wyraźne osłabienie
> (które można przetrzymać); po kilku dniach na
> skórę wychodzi potężna łuszczyca.
>
> Jesteś naukowcem ale także kobietą. Właśnie
> wyszedł z beczki naczelny, wielki robal, i jest
> wolny (wolnego stanu). Idzie wiosna, może szuka
> domu, kobiecego ciepła. Warto się
> zainteresować. Życie potrafi sprawiać
> niespodzianki!





Dla tych co mnie znają, nie jest tajemnicą że choruje też mój brat, więc Heleno ameryki nie odkryłaś, widać jak mało mnie znasz a próbujesz oceniać notorycznie
Nie będę opisywać swojego życia ani brata,moje wnioski nie są jednak wyciągnięte tylko z naszego przypadku, znam wielu łuszczyków.
Dla mnie to żadne potwierdzenie gen-etyczności bo choruje mój brat,a tylko potwierdzenie wpływu stresu, traumy, itp na chorobę.
Łuszczyca u nikogo nie pojawiła się przypadkiem,każdy ma jakiś powód choroby,a że każdy inny,każdy inaczej się leczy.
Czy powodem nie były szpitale i zabiegi w nim nie mam żadnej pewności i mieć nie będę,nie opiszę też mojego życiorysu abyś mogła wyciągnąć wnioski.
Zawsze i wszędzie potwierdzam że łuszczyca to choroba ogólnoustrojowa/metaboliczna
nie inaczej
nie wierzę za to w genetyczność choroby.

Pełny link
http://portal.bioslone.pl/stres

Basiu, jest mi przykro, że nam nie wierzysz - choć my Tobie wierzymy. Czy na łuszczycę chorowali również rodzice?
Nikt Cię tu nie ocenia, tylko chcemy pomóc. Opisz swój życiorys, może uda się postawić diagnozę. Już teraz w Twoim przypadku wykluczyłabym stres. Pod tym względem jesteś gruboskórna jak nosorożec albo polityk.
Co oznacza zielone kółeczko z języczkiem, którego używasz? Czym różni się od żółtego?

Helena Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Basiu, jest mi przykro, że nam nie wierzysz -
> choć my Tobie wierzymy. Czy na łuszczycę
> chorowali również rodzice?


Nie nie chorowali ani nikt z rodziny bliższej bądź dalszej
pierwsza byłam ja jak zwykle




> Nikt Cię tu nie ocenia, tylko chcemy pomóc.



Heleno czy ja się gdzieś zwracam o pomoc??
Potrafię szukać sama i wyciągać właściwe wnioski.



> Opisz swój życiorys, może uda się postawić
> diagnozę. Już teraz w Twoim przypadku
> wykluczyłabym stres.


Oceniaj mnie jak chcesz,ja wiem jaka jestem i w jakim stanie są moje emocje,w jakim były i w jakim być mogą
Sama sobie jestem lekarzem pod tym kątem



Pod tym względem jesteś
> gruboskórna jak nosorożec albo polityk.


Ale byś się zdziwiła poznając mnie w realu



> Co oznacza zielone kółeczko z języczkiem,
> którego używasz? Czym różni się od
> żółtego?

Uśmieszkiem

Helena Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Niektórzy są pod tym względem b.wrażliwi, a
> inni b.odporni - jak choćby nasza Basia. Po tym,
> co ją spotyka na Forum wyglądałaby gorzej niż
> Mirek po maści ZEJ-a.





Heleno co cię nie zabije to cię wzmocni

wie Halena co pisze, robaka ci tsza Bacha, pies i kot go niezastompi.

cydzysłów Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> wie Halena co pisze, robaka ci tsza Bacha, pies i
> kot go niezastompi.


Pewnie że nie, a kto powiedział że zastępuje
Na podglądzie jakim jestem czy cuś, że wszyscy lepiej znacie moje sprawy prywatne niżli ja
Może powinnam poszukać jakich kamer na sobie ha ha czy mnie nie podglądacie
nie chciała bym nikogo zawstydzać swoim życiem prywatnym hi hi

Ja znam Cię na tyle dobrze, że nie chciałabym być w skórze Twojego brata. Myślę, że widzowie również.

Helena, a powiedz no mi dlaczego wołasz o życiorys innych, a sama o sobie nie piszesz nawet słówka? Nie odpowiadasz nawet na pytania dot. Twojej osoby.
Może kurwa zacznij od siebie, co?

Helena Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja znam Cię na tyle dobrze, że nie chciałabym
> być w skórze Twojego brata. Myślę, że
> widzowie również.


Helenko kochanie, mój brat ma się super jak i ja,i powiem ci w sekrecie, jest dumny mając taką siostrzyczkę
a jako że oboje jesteśmy dorośli więc rozumiesz kontakty mamy ograniczone obowiązki rodzina itp
I znając mojego brata i siebie lepiej jak ty nie podzielamy twojego zdania w tym temacie

Sławku bardzo celne spostrzeżenie, ale to Basia miała napisać. I nie takimi słowami!
To teraz dwóch na jedną? Taka gra w dobrego i złego policjanta? Jeden - brutal, a drugi - milusi?

Znowu odwracasz kota ogonem. No w tym jesteś najlepsza.

Ahoj na pokładzie!
Bo to naszego dobrego duszka takie jest piękno i uroda wręcz maestria.
Więc możesz wręcz się tu delektować stanem błyskotliwości umysłu.
Myślę, że scenicznie Hellen też jest bardzo uzdolniona. i na dechach czuje się jak rybka w wodzie.
Sławku, to co dla jednych jest wadą dla innych może świadczyć o charyzmatycznej osobowości. Bo czym jest nasze życie? To również umiejętność dostosowania się do różnorodnych sytuacji i to jest najprostsza nieksiążkowa definicja inteligencji. Przez takie postaci forum staje się ciekawsze, a jak. A tak byśmy obcowali z ZEJem i kataryną i by ci walili po oczach bez końca takie smutasy.
Pozdrawiam i życzę wszystkim czytającym(ZEJowi >tysz< w ten ponuro zapowiadający się dzień uśmiechu i radości.
Andrzejo.

Witam,
mam nadzieję że Pani N-basia już pozbyła się łuszczycy i zarazem obleśnego robactwa z tego forum.
Wszelkie spotkania "biedronkowe" służą tylko dla przedstawicieli korporacji farmaceutyczno-medycznych, by rzucić kilka darmowych bezskutecznych mazideł, a nasze biedronki będą wniebowzięte że dostały to za darmo!
Okazało się że to robactwo zachęca do biologów, a tym samym broni rynku jakiejś korporacji i są na ich usługach.
Maść zej-a broni się sama swą efektywnością, rekordem efektu może pochwalić się m/innymi p. Lucyna, gdzie 10-letnia łuszczyca efektywnie znika u niej już po dwóch tygodniach a jest w trakcie leczenia.
Cykl leczenia p. Lucyny umieszczę za jej zgodą i z jej adresem e-mail, jeszcze w tym m-cu na swoim blogu: plamisty.blogspot.com
Zapraszam również osoby cierpiące na łuszczycę, które mają problemy finansowe i nie stać ich na zaoferowane moje koszty.
Jestem już na tyle pewny skuteczności działania swojej maści, że zapewniam zwrot poniesionych kosztów zakupu mojej maści, gdy po czterech miesiącach leczenia wg. moich wskazówek efekt okaże się nieskuteczny.
Pozdrawiam Z.E.J. tel. 661 336 858
http://obf.pl/leczenie-luszczycy,955665.html

No właśnie N-baśka łuszczycy się nie pozbyła. I to po pół roku stosowania. To najlepsze świadectwo, że ta twoja maść nie działa.

Poza tym dzwoniłem do osoby, do której sam numer podałeś na swoim blogu i ten ktoś mi powiedział, że nadal ma łuszczycę.

JESTEŚ KURWA OSZUST ZIEJU.

Sławek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No właśnie N-baśka łuszczycy się nie
> pozbyła. I to po pół roku stosowania. To
> najlepsze świadectwo, że ta twoja maść nie
> działa.




Ja bym tak nie powiedziała Sławku
co prawda to już 7 miesiąc,
na obecną chwile pozostało przebarwienie skóry,
mam nadzieje że i to zejdzie z czasem,
tzn do pierwszych dni maja bo mam szczególny występ
I to tylko na łydkach jest widoczne łokcie wyglądają normalnie już,
więc jak mogę stwierdzić że nie działa???
w najbliższych dniach dołączę nowe zdjęcie dla wzrokowców
Dla mnie pozostaje pytanie na jak długo będzie taki efekt,a nie czy działa czy nie.

Jak to na jak długo? NA ZAWSZE. Zieju powtarza to w kółko.

ps. daj mu jeszcze zarobić, a potem zapytaj co on myślu o tobie i o twoich spotkaniach biedronkowych. Tak tak, dawaj zarobić gościowi, który ci pluje w twarz.

Sławek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jak to na jak długo? NA ZAWSZE. Zieju powtarza to
> w kółko.
>
> ps. daj mu jeszcze zarobić, a potem zapytaj co on
> myślu o tobie i o twoich spotkaniach
> biedronkowych. Tak tak, dawaj zarobić gościowi,
> który ci pluje w twarz.

Sławku czyżbyś nie zauważył, ze moje zdanie na pewne tematy jest tylko moje, a nie powtarzane po kimś.
Zdanie na temat spotkań mam wyrobione od dawna i niczyja opinia tego nie zmieni.
A już co kto o mnie myśli najmniej mnie obchodzi
jak to ostatnio przeczytałam
Nie jestem hasłem w krzyżówce żebym musiała każdemu pasować