Suplement:jest to preparat dla dorosłych przeznaczony jako uzupełnienie codziennej diety. pomaga na wzburzenia układu krążenia, niekorzystnych zmian metabolicznych, zmian skóry.
Na A+E jest napisane ze w trakcie ciazy nalezy sie skonsultowac z lekarzem, ja nim nie jestem, wiec nie mam pojecia w jaki sposob plod moze zareagowac na ta witamine. Jednak skutki przedawkowania sa calkiem powazne ( wyczytalem na ulotce ), wydaje mi sie ze powinnas podczas nastepnej wizyty u lakarza zapytac o to.
od dzisiaj zaczynam łykać te "witaminki"
mam nadzieję, że pomogą chociaż na ostatnio okropnie przetłuszczające się włosy
pozdrawiam i trzymam kciuki za innych
Paulinko,cieszę się,że Twoja wytrwałośćzostaje powoli nagrodzona,widzę,
że jesteś bardzo aktywna na forum, to bardzo dobrze,bo mnie ostatnio
dopadło zapalenie płuc i nie byłam w stanie się ruszyć.Ale jak czytam
Twoje posty to mnie cieszy,że widzisz poprawę.Ja od lipca /tj.momentu
rozpoczęcia leczenia/ jestem wolna od p.Ł. W tej chwili biorę te witaminki
i zaczynam śledzić ,jak inni zmagają się z tą chorobą.Szukają wyszukanych
i drogich metod leczenia wielokrotnie nieskutecznych.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę poprawy!!!!!!
Paulinko, z tego co widzę to kurację stosujesz niecały tydzień.
Mówię Ci - cierpliwości.Już czytałam Twój optymizm.Jest przesilenie
i musisz to przetrzymać!!!!!!!!!Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!!!!
JA (podpisana powyżej jako Paulinka) jestem cierpliwa...widzę poprawę i to znaczną w tak krótkim czasie więc nic tylko łykać i czekać na jeszcze widoczniejszą poprawę.
Natomiast koleżanka podpisana Paulina...potrzebuje wsparcie i dużo cierpliwości...Trzymam za nią kciuki...POZDRAWIAM
Dzięki za odpowiedz:-)))Karmię piersią i mogę zacząć brać olej z wiesiołka i wit.Wczoraj wzięłam pierwszą dawkę-mam cichą nadzieję na poprawę,bo już nic mi nie pomaga.Pozdrowionka dla wszystkich:-)))))
u mnie po tygodniu była już znacząca poprawa, ale niestety...po upływie 2 tygodni byłam na imprezce i....trochę wypiłam....i znowu to samo..."placki" znowu się zaczerwieniły....ale nie poddaję się...mam mocniejsze postanowienie...dodatkowo kupiłam sobie selen i łykam go codziennie....POZDRAWIAM
czesc Paulina przepraszam ze dopiero teraz odpisuje .O nazwe nie pytaj bo Ci nic nie powie i nie dostaniesz go nigdzie bo robie go sam .Moge Ci na probe wyslac liczac tylko za skladniki +wysylka.Tonik jest mieszaniną wyciagów roslinnych bez konserwantów .pozdrawiam
musisz łykać także zestaw witamin...najlepiej capivit a+e...dodatkowo rutinoscorbin...ja po takim zestawie efekty widziałam już po tygodniu brania...także zachęcam...pozdrawiam
Paulinko,cieszę się,że jesteś zadowolona z przebiegu kuracji.Ja byłam na kontrolnym badaniu u dermatologa.Pani doktor była zaskoczona efektem leczenia.A ja bardzo zadowolona.W chwili obecnej zaaplikowała mi tran z wiesiołkiem / dwa w jednym/,rutinoscorbin względnie cerutin oraz capivit a plus e forte.Ja od 2 miesięcy nie mam śladu po łuszczycy,diety nie przestrzegam,a alkoholu nie piję pod żadną postacią.Zyczę wszystkim wytrwałości w leczeniu i samych najlepszych efektów po tej kuracji.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!
witam wszystkich ja wówniez choruje na lusz od 20 lat jesli chodzi o sposoby leczena moze powinnam zostac lekarzem bo wkółko dostaje te same leki,jeśli chodzi o kuracje capilit a+e to nie jest to dla mnie kuracja myslałam ze dostane zawalu bo tak bolało mnie serce jesli chodzi o olej wiesiolkowy teraz polecila mi go lekarka bo podobno ma takie cudowne działanie wczesniej bralam tran pierwszy raz jestem na takiej stronie i jestem zachwycona ze mozna wymienic sie sposobami na leczeni luszczycy mimo ze jeszcze nikt nie wymyslil nic nowego tylko o pewnych metodach sie zapomnialo, a na takich stronach mozna sobie onich przypomniec. Co do osób palących papierosy rzucie to cholerstwo ja sama paliłam nalogowo dopuki mój znajomy lekarz nie powiedział mi ze ingdy nie wylecze sie z lusz a remisje bedą bardzo krutkie bo moj organizm nie ma siły do walki z lusz tylko walczy z dymem nikotynowym i uwierzcie latwiej sie wtedy wyleczyc.
Witam towarzyszy niedoli.
Każda zmiana leku, każdy nowy lek pojawiający się w spektrum działania jakiejś choroby , powoduje szybki, dobry skutek. Na chwilę. To normalne i potwierdzone naukowo. Nie tylko w farmakoterapii, także w innych dziedzinach. Nowy czynnik- póki nie jest rozpoznany - działa fantastycznie.
Pozdrawiam serdecznie
tomek