Witam wszystkich
...mam chwilowo dostęp do neta to pisze, żeby Wam zdać relacje
Od 2,5tyg. leniuchuje w szpitalu im. Żeromskiego w Krakowie
I muszę Wam powiedzieć, że naprawdę warto iść do szpitala, bo sę efekty
Może zacznę od początku: najpierw była maść salicylowo-siarkowa, żeby usunąć łuskę, tak ze 3 dni mnie tym smarowali. Potem maść, która sie nazywa PIX, nie wiem do końca jaki jest jej skład, ale jest to maść robiona, której nie można dostać w aptekach, mają ją tylko w szpitalach. Jest to taka czarna i śmierdząca maść, która usuwa te czerwone ślady na skórze. No i codziennie mam naświetlania lampami PUVA, miałem już 11naświetlań, pierwsze było 20sekund, ostatnie w piątek miałem 2min.25sek. ! W weekendy nie ma naświetleń, to jestem wysmarowany cały, też taką czarną, smierdzącą maścią, w sumie to nazywa sie ona Krem Tumenolowy ... śmierdzi jak towot(smar) hehe ale daje rade, trzeba sie poświęcić trocje
Na dzień dzisiejszy skóra jest równiótka i gładziudka. Są jeszcze przebarwienia w miejscach gdzie była Ł, ale to jest kwestia czasu, żeby skóra nabrała swojego koloru
także nie jest źle, polecam szpital jak najbardziej. Nie wiem ile jeszcze tu posiedze, ale odezwe się i napisze coś więcej jak wypuszczą mnie do domu
pozdrawiam