Witam!
Jestem nowa na tym forum, chociaż już od dłuższego okresu czytam wasze posty. Łuszczyce mam stosunkowo krótko, bo zaledwie od 2 miesięcy jednak moje ciało jest nia pokryte w około 80%. Na początku bardzo trudno było mi sie 'przyzwyczaić' do tej horoby jednak z czasem ją ZAAKCEPTOWAŁAM co nie znaczy,że z nią nie walcze (maść robiona-delatar-sloneczko/solar itp itd), ale wracając do głownego wątku mój chłopak od początku wiedział o mojej łuszczycy i nie wyobrażam sobie,że mógłby przez tą chorobe mnie rzucić badz sie mnie brzydzić. gdyby tak było to napewno nie byłaby to miłośc z jego strony.... Natomista co do NEFELLY i jej chłopaka to rozumiem ich w 100%
Mój chłopak rownież smaruje moją Ł i nie przeszkadza nam ona w uprawianiu miłości ;D Dziewczyny odwagi jeśli facet jest wartościowy to napewno "poradzi" sobie z nasza chorobą. Pozdrawiam