Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Strony: <--12345-->
Bieżąca strona: 2 z 5
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Olusia89 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 16:27:29

Witam!
Jestem nowa na tym forum, chociaż już od dłuższego okresu czytam wasze posty. Łuszczyce mam stosunkowo krótko, bo zaledwie od 2 miesięcy jednak moje ciało jest nia pokryte w około 80%. Na początku bardzo trudno było mi sie 'przyzwyczaić' do tej horoby jednak z czasem ją ZAAKCEPTOWAŁAM co nie znaczy,że z nią nie walcze (maść robiona-delatar-sloneczko/solar itp itd), ale wracając do głownego wątku mój chłopak od początku wiedział o mojej łuszczycy i nie wyobrażam sobie,że mógłby przez tą chorobe mnie rzucić badz sie mnie brzydzić. gdyby tak było to napewno nie byłaby to miłośc z jego strony.... Natomista co do NEFELLY i jej chłopaka to rozumiem ich w 100% grinning smiley Mój chłopak rownież smaruje moją Ł i nie przeszkadza nam ona w uprawianiu miłości ;D Dziewczyny odwagi jeśli facet jest wartościowy to napewno "poradzi" sobie z nasza chorobą. Pozdrawiam

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: sonia (---.elblag.dialog.net.pl)
Data: 29 cze 2007 - 17:16:00

a ja nadal nie rozumiem jak ktos moze mowic, ze calowanie miejsc ze zmianami jest obrzydliwe...Myśle, ze chlopak nefelly tym okazuje akceptacje i to jak bardzo ja kocha...przeciez zle to by bylo gdyby ja calowal a omijal plamki jak cos czego sie brzydzi..

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Sylwia2 (---.saton.pl)
Data: 29 cze 2007 - 17:18:36

Przepraszam, że pytam ale nie powiedziałaś jak długo jesteście razem.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Sylwia2 (---.saton.pl)
Data: 29 cze 2007 - 17:20:13

To pytanie skierowałam do Olusi.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Olusia89 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 17:49:31

hej, nie masz za co przepraszać,bo to żadna tajemnica smiling smiley Jesteśmy ze sobą 4 (chociaż mam dopiero 18 lat)lata może temu uznalam że nie ma po co kryć się z łuszczycą przed chłopakiem smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Anka (---.eranet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 17:50:15

ja mysle ze dlugosc zwiazku nie jest tu istotna. nie wazne czy sie jest ze soba pol roku czy 5 lat. uczucie jest najwazniejsze. ja juz wyzej pisalam o tym jak moj chlopak reaguje na moja chorobe. zaakceptowal mnie taka jaka jestem.i jeszcze raz pisze ze jezeli bylabym cala wysypana, tzn ze moj chlopak nie moglby mnie pocalowac? bo nie znalazlby na moim ciele zdrowego miejsca? ja akurat nie mam juz tego problemu, bo luszczyca troche przystopowala i nie mam juz jej tak duzo jak kiedys.co nie zmienia faktu ze jest. ale co maja zrobic osoby wysypane prawie calkowicie? nikt nie moze ich dotykac i calowac? nie daje mi spokoju ten tok myslenia niektorych.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Sylwia2 (---.saton.pl)
Data: 29 cze 2007 - 18:04:04

Do Olusi! To znaczy,ze jak się poznaliście to na samym już początku powiedziałaś że chorujesz. A jak zareagował.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Sylwia2 (---.saton.pl)
Data: 29 cze 2007 - 19:24:47

Niewiem jak to możliwe, że ktoś jest ze sobą 4 lata, od 2 miesięcy choruje przy czym całe ciało jest wysiane łuszczycą a chłopak tego nie zauwarza, że trzeba samej mu o tym powiedzieć. Już sama nie wiem od jakiego czasu ty chorujesz. Bo jeśli jesteście ze sobą blisko, bardzo blisko to jak to możliwe,że sama musiałaś mu o tym powiedzieć. przecież to widać gołym okiem. Chyba ,że w twoją wypowiedż wdało się kłamstewko. I jeszcze jedna osoba tutaj nie mówi prawdy. Opowiada o sobie w innym wątku , że nie może siebie zaakceptować, że wstydzi się rozebrać przed swoim facetem, że jest to dla niej trudna sytuacja. Gdzie za chwilę czytam wypowiedzi tej samej osoby, oczywiście odwiedzajacej już inny wątek i mówi że jej chłopak ją w pełni akceptyje i że sex nie jest dla niej problemem. Coś tu nie pasuje. Jeśli przeanalizujecie pewne wypowiedzi to będziecie wiedzieli o kim mówię. Niektórzy odwiedzają to forum bo naprawdę mają poważne problemy i szukają pomocy, ale wydaje mi się że są i tacy którzy chcą sobie tylko popisać trochę o głupotach.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: E. (---.satfilm.net.pl)
Data: 29 cze 2007 - 19:38:04

do wojtek opatrywanie ropiejacych miejsc tak owszem ale nei calowanie. ta dziewczyna pisala ze chlopak ja tam caluje a nie ze np smaruje masciami.. wiec to roznica
dla mnie to oblesne i tyle a nie martw sie dorosla jestem i z niejednego pieca chleb jadlam

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: bogus (---.chello.pl)
Data: 29 cze 2007 - 19:41:34

dziewczyno !!! nie wazne jest skora ..wazne jest piekno wewnetrzne ..

jesli facet cie zaakceptowal taka jaka jestes ...widac u niego przejaw dojrzalosci ...

Zycze wam wsztstkiego naj naj naj ;D

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Olusia89 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 20:50:30

Chwileczke chwileczke, owszem luszczyce mam od dwoch miesiecy przy czym na poczatku dermatolog myslal ze to zwykle uczulenie (!) wiec tak tez mowilam chlopakowi ktory oczywiscie zauwazyl "kropeczki" na moim calym ciele dopiero po wizycie u innego dermatologa dowiedzialam sie ze to luszczyca i mu o tym powiedzialam chociaz gdybym 4 lata temu wiedziala ze jestem na nia chora to tez nie mialabym oporow przed powiedzeniem mu tego rozumiesz. sorki moze zle sie wyrazilam w poprzednim poscie ale napewno nie wkradlo sie do niego zadne klamstewko jak to nazwalas. aha i tez uwazam ze dlugosc zwiazku nie jest tutaj najwazniejsza tylko poprostu jakiego partnera mamy jednak zawsze warto wyznac prawde o swojej chorobie.pozdrawiam

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Sylwia2 (---.saton.pl)
Data: 29 cze 2007 - 21:15:39

Jesteś jeszcze bardzo młodziutka droga Olusiu 89. Zycie przed tobą. Czas pokarze czy nie jest to ważne o czym piszesz! Czasami tak jest, że łuszczyca się bardziej budzi i nasila, uwierz mi wiem co mówię i to jest ten czas dla nas, kiedy popadamyw stan bezsilności, co negatywnie odbija się na ukochanych osobach. Będą ci mówić, że to minie, zaleczysz, ale w twojej główce ł..... pozostawi swój ślad. Zyczę tobie i Twojemu chłopakowi dużo cierpliwości. Zresztą ona wszystkim nam jest potrzebna. Ja też cię pozdrawiam.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Olusia89 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 21:41:58

Nasila..hmmmm mysle ze to co teraz mam na skorze glowy rekach nogach brzuchu plecach i innych miejscach tez jest juz chyba najgorszym objawem luszczycy chociaz kto wie pewnie masz racje i nigdy nie jest tak zeby gorzej byc nie moglo.. a co do psychiki to kazdy jest pewnym indywiduum ale najwazniejsze jest to zeby sie nie poddawac no i cierpliwosc o ktorej piszeszsmiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: bogus (---.chello.pl)
Data: 29 cze 2007 - 21:59:00

ja gdzies czytalem ze od sexu znika ;DDD

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: nefelly (---.toya.net.pl)
Data: 30 cze 2007 - 04:35:09

do tych ktore pisaly ze całowanie miejsc z luszczyca jest obrzydliwe: nie uwazam ze moj facet jest zboczony na tym punkcie, a calowanie nie ogranicza sie do miejsc z luszczyca tylko wtedy kiedy m,nie caluje nie omija tych miejsc. poza tym chyba nie macie faceta i jestescie poprostu zazdrosne bo jesli by sie tego brzydzil....coz nie bylby moim facetem, bardzo doceniam to jak to traktuje i nigdy nie nazwalabym tego zboczeniem, ale to juz wasza sprawa niedopieszczone kobitkitongue sticking out smiley pozdrawiam

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Anka (---.eranet.pl)
Data: 30 cze 2007 - 08:28:38

brawa dla Nefelly smiling smiley w 100% sie z toba zgadzam!!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Krakus (---.satfilm.net.pl)
Data: 30 cze 2007 - 08:59:13

A ja jestem facetem i moja kobieta ma luszczyce( tzn teraz od 2 lat nie ma ) ale gdy miala to nigdy by mi go głowy nie przyszło calowac jej "tam"
kocham ja poand zycie ale zgadzam się z E. milosc nie polega na całowaniu w chore miejsca. to jest zboczone!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Sylwia2 (---.saton.pl)
Data: 30 cze 2007 - 09:00:29

A ja się nie zgadzam. I coś wam powiem! Wielu z nas ma mężów, chłopaków, żony dziewczynę. I te bliskie nam osoby naprawdę akceptują tą naszą chorobę czasami nawet bardziej niż my same. Ale chwileczkę! To nie znaczy, że dajemy się całować w miejśca zmienione ł...... Nie wierzę że nikogo by taka sytuacja nie krępowała. Rozumiem, gdy partner posmaruje tam i ówdzie maścią bo to jest normalne, chociaż ja sama staram się nie dopuszczać do takiej sytuacji. I tu wcale nie chodzi o jakieś zboczenie jak pisze Nefelly, ale o to, że jest to niesmaczne.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: el. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 30 cze 2007 - 17:49:48

a mi się jeszcze (tak apropo tego tematu) nasunęła taka refleksja... że przecież wszyscy staramy się pokazać, że nie jesteśmy gorsi od tzw. zdrowych, że wcale nie jesteśmy 'inni', chcemy wyjść jakby z ukrycia i gdy nagle ktoś oznajmia, że druga osoba, akceptuje w pełni łuszczycę, jest empatyczna, wykazuje się w pewnym stopniu dojrzałością osobowości i uczucia, to to staje się zboczeniem, czymś obrzydliwym, obleśnym?? naprawdę tego nie rozumiem... dlaczego nie można pogratulować i tylko się cieszyć z tego, że są na świecie osoby, które bardziej akceptują naszą chorobę niż my sami, chorzy.. pozdr

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: figa z makiem (---.satfilm.net.pl)
Data: 30 cze 2007 - 20:12:01

ale co innego akceptowanie a co innego calowanie w chorobowo zmienione miejsca!!!!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: <--12345-->
Bieżąca strona: 2 z 5



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.