witam was nie bojcie sie powiedziec o tym swoim partnera ja tez sie obawialam ale wszystko bylo ok moj partner to zaakceptowal i jestesmy ze soba nadal i powiem ze z luszczycy sie wyleczylam jak narazie i mam nadzieje ze na dobre. pozdrwiam ja juz z partnerem jestem 2,5 roku a zachorowalam jakies z 8 misiecy temu ps wrescie bylam na basenie itp ale mam niewielkie przebarwienia na lydkach tylko zna ktos jakas rade na przebarweinia pisac na emaila [email protected]

Droga Sylwio2 ,
pamietaj ze czasem luszczyca moze przybrac taka forme i byc na tyle ostra, ze ciezko jest wstac z lozka...
Wiem, bo przerabialm cos takiego z Moim Kochaniem. A co do calowania miejs zmienionych chorobowo to kwestia podejscia, ja osobiscie nie mam z tym problemu. Caluje mojego chlopaka tam gdzie mam ochote i jesli tylko on nie ma nic przeciwko i nie sprawia mu to bolu to jest ok. Z luszczyca zyje sie do konca i nie ma innej mozliwosci niz ja zaakecptowac. Zycze tego wszystkim z calego serca, a tym, ktorych zaatakowane miejsca odrzucaja wspolczuje...