Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Strony: 12345-->
Bieżąca strona: 1 z 5
mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: gwiazdunia19 (---.tosa.pl)
Data: 28 cze 2007 - 19:28:31

ehhh szkoda gadać nie wiem czy był juz poruszany ten temat bo na forum jestem od kilku dni wiec jestem ze tak powiem surowa...moj problem polega na tym ze nie potrafie powiedziec o swojej chorobie mojemu chlopakowi jestem z nim juz4miesiace do tej pory udawalo mi sie to ukrywac na tyle skutecznie ze nic nie podejrzewa ale co dalej kiedys w koncu bede musiala mu o tym powiedziec ale jak....czy to zaakceptuje ...czy zrozumie...jestesmy ze soba juz dosc dlugo bo 4 miesiace to dla mnie troszke czasu juz jest teraz jest lato zmiany sa mniejsze mniej widoczne co za tym idzier ale zima nadejdzie wysyp i co ja zrobie???pomocy..............

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: wojtek (---.aster.pl)
Data: 28 cze 2007 - 20:11:10

Mysle, ze to zaakceptuje. Ja mialem ten sam problem, tez sie ukrywalem, a potem okazalo sie, ze ona wiedziala ze cos jest na rzeczy... Nie do konca wiedziala co mi dolega, ale czekala cieprliwie az to powiem sam, bo czula, ze temat jest dla mnie trudny i krepujacy. I jak to powiedzialem to luz, nawet miala pretensje, ze ukrywalem. Teraz to pomaga mi sie smarowac na plecach, tam gdzie sam nie dosiegamsmiling smiley))). Nie wiem ile twoj partner ma lat, czy jest odpowiedzialny i dojrzaly, ale to moze byc dla niego nie lada sprawdzian, a raczej dla was...

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: sonia (---.elblag.dialog.net.pl)
Data: 28 cze 2007 - 21:02:30

gwiazdunia19...ja mam dokladnie ten sam problem!!! Z tym, ze u mnie zmiany nie sa zbyt widoczne...kilka plamek na nogach i plecach...Chyba nie chce mu o tym mowic...poki co wszystko jest ok...zdecydowalam ze opowiem mu o wszystkim jak sam zapyta...wiem, ze to nieodpowiednie podejscie, ale sama nie chce zaczynac tego tematu

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: tomka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 28 cze 2007 - 21:38:55

myślę, że powinnyście powiedzieć swoim chłopakom.. to nie jest Wasza wina że to macie.. jeżeli to porządni mężczyźni to zrozumieją to z pewnością i jeszcze pomogą Wam z tym żyć!! a jeśli nie zaakceptują takiej "wady" to znaczy że nigdy nie byli warci Waszej miłości!!!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: nefelly (---.toya.net.pl)
Data: 29 cze 2007 - 01:32:14

hey ja tez mialam ten problem i powiedzialam po ok. 3 miesiacach bo widzila zmiany ale mowilam zeby sie nieprzejmowal bo to niezarazliwie a po 3 miesiacach powiedzialam co to jest dokladnie ze nie nie zarazliwe i dziedziczne i zrozumial, teraz jestesmy 3 lata i powiem waz ze czasem sie dziwie ze jemu to mnie przeszkadza ode mnie, smaruje mnie bardzo chetnie, caluje mnie w miejscach gdzie jest Ł. i mam wrazenie ze bardziej to akceptuje niz ja, wiec jeden wniosek jesli to wartyosciowy gosc, to zaakceptuje napewno wiec nie ma obaw!!!! buziaki

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Katarzynka (---.satfilm.net.pl)
Data: 29 cze 2007 - 08:00:03

nefely twoj facet caluje cie w luszczyce ?????????????
fuuj to jakies oblesne jest!
on moze jakis zboczony jest i go rajcuja takie zmiany chorobowe..
ochyda..tak mnie zniesmaczylas az mi sie odechcialo jesc sniadania. blee

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: LOLO (---.satfilm.net.pl)
Data: 29 cze 2007 - 08:59:36

Ja tez uważam że to jakieś dziwne że on tam cię całuje.
Rozumiem, że kocha i że zaakceptował ale całowanie po łuszczycy to jest obleśne i chore.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Sylwia2 (---.saton.pl)
Data: 29 cze 2007 - 09:47:52

Zgadzam się z wami całkowicie, że całowanie miejsc łuszczycy jest niesmaczne. Nie rozumiem Cię. Ja osobiście nie pozwoliłabym na to żeby mój facet mi to robił. Miłość miłością, ale wydaje mi się, że to nienajlepszy sposób okazywania sobie uczuć. Ale widocznie każdy podchodzi do tego inaczej. Ja sama nie pocałowałabym się w to świństwo, znaczyło by to że akceptuję ł....., a tak nie jest. Poprostu trzeba nauczyć się z nią żyć. Gdyby to tylko było możliwe pocałowałabym prędzej żabę żeby się tego świństwa pozbyć!!!!!!!!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: wojtek (---.nsa.gov.pl)
Data: 29 cze 2007 - 09:49:48

Dziwie sie temu, co napisaliscie. Nie traktujcie tego jak fetysz, czy jakies zboczenie. Ja mysle, ze partner Nefelly w ten sposob ukazuje, ze w pelni akceptuje ja i jej przypadlosc. Slowa sa tylko slowami. On pokazuje ze go to nie obrzydza, ze nie czuje wstretu. A to cholernie wazne, nie myslicie???? Co w tym dziwnego. Nie bądzcie dziecmi i nie doszukjjcie sie czegos, czego nie ma, a nike tu - jak sądzie - podtekstu sexualnego, tylko cos powazniejszego. A to, że Nefelly pociaga swojego faceta z innych wzgledow to jest jak najbarrdziej zrozumiale. chyba jej troche zazdroscicie, ze ma tak cudownego i mądrego faceta????

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 09:50:01

Co się czepiacie ,skoro się kochają i im to nie przeszkadza to chyba dobrze,miłość jest ślepa ,więc nie ma w tym nic dziwnego.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: gwiazdunia19 (---.tosa.pl)
Data: 29 cze 2007 - 10:23:57

tez tak uwazam Teresko ...tylko ja tak bardzo boje sie o tym w ogole wspomniec...boje sie odtracenia bo ja juz sie zaangazowalam w ten zwiazek ....wiem moze nie powinnam narazac go na zycie u boku kogos takiego jak ja ....nie chcialabym zeby musial cierpiec przez moja chorobe...a jak pomysle ze np w dalszej przyszlosci chcialabym miec dziecko mogloby rownie dobrze byc chore jak ja ..moglby miec do mnie o to pretensje.. nie wiem co mam myslec juz sama naprawde...sad smiley(((((((

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Anka (---.eranet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 10:32:28

ja tez dlugo nie wiedzialam jak powiedziec mojemu chlopakowi ze choruje. tez czekalam od sam zapyta. i czekalam, czekalam i nic. a nie bylo mozliwosci zeby nie zauwazyl. zaczelismy spotykac sie latem, wiec wiadomo krotkie spodenki, bluzki bez rekawkow. ale moj chlopak nic nie mowil. w koncu stwierdzilam ze skoro mysle o nim powaznie to sama powinnam podjac ten temat. i co sie dowiedzialam? ze on czekal az ja zaczne mowic. powiedzial, ze skoro milczalam to widocznie ciezko mi bylo o tym mowic, i nie chcial stawiac mnie w niezrecznej sytuacji. wiedzial ze w koncu sama mu powiem o wszystkim.opowiedzialam mu o chorobie, przede wszystkim ze nie jest zarazliwa, i ze nie wiadomo czy sie kiedys wylecze z tego.moj chlopak zachowal sie wspaniale; powiedzial mi ze pokochal mnie taka jaka jestem, i ze wie ze moja choroba to czesc mnie i nie przeszkadza mu to.wiem ze mowi prawde,ze mnie nie oszukuje i to jest najwazniejsze.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: E. (---.satfilm.net.pl)
Data: 29 cze 2007 - 10:36:46

a ja sie zgadzam z sylwia lolo i katarzynką..nigdy bym nie pozwolila zeby moj facet mnie calowa w luszczyce.
czy okazywanie milosci to calowanie w chorych miejscach? czy jak wam sie zrobi pryszcz albo grzybica paznokcia czy ropień to wasz ukochany tez tam caluje zeby pokazac jak bardzo kocha? ja bym nigdy czegos takiego nie pocalowała i nie ozwolilabym na calowanie chorych miejsc.
milosc to jednak co innego. i okazywac milosc mozna w inny sposob a nawet nalezy to robic w inny sposob.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Anka (---.eranet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 10:42:07

widac macie bardzo malutko chorych miejsc ze tak piszecie. jesli zmianami jest pokryte 90% ciala to co? taka osoba nie moze pozwolic sie dotknac? najwazniejsze ze im (nefelly i jej chlopak) to nie przeszkadza i to ich prywatna sprawa. dobrze ze sa takie pary ktore normalnie potrafia do tego podejsc i nie brzydza sie soba. a luszczyca w odroznieniu od grzybicy nie jest zarazliwa.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: wojtek (---.nsa.gov.pl)
Data: 29 cze 2007 - 13:45:14

Ktos wystepujacy pod nickiem E demonizuje luszczyce. Czy jesli czyjs partner zachorowalby na taka choraobe, ktora uniemozliwilaby mu podnoszenie sie z lozka, czy brzydzilabys sie podac mu basen aby sie zalatwil???? Czy nie okazywalabys mu milosci? Albo dgyby mial ropiejaca rane w trudno dostepnym dla niego miejscu, nie opatrywalabys jej, bo to wg ciebie obrzydzajace??? Mysle, ze czas wydoroslec, zastanowic sie co najwazniejsze jest w zyciu i czym tak napprawde jest milosc...

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: tomka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 13:53:41

jak Was (niektórych) czytam to poprostu załamać się można!!! jak najbardziej cudowne jest to że Chłopak Nefelly akceptuje Jej chorobę i Jej to okazuje!!! NIE MA W TYM NIC OBLEŚNEGO!!! popieram Wojtka i Anię, jak ktoś ma to g.. na całym ciele i to nie jego wina to nigdy ma nie zaznać rozkoszy??!!!
Mój były też bardziej akceptował moją łuszczycę niż ja, też czasami się nawet dziwiłam.. ale to właśnie jest piękne!! I NA TYM TEŻ POLEGA MIŁOŚĆ!!!
i współczuje Wam, że nie chcecie być całowane tam gdzie macie zmiany chorobowe, bo jak macie ich dużo (albo będziecie miały w przyszłości) to nawet nie wiecie co tracicie!!! smiling smiley
DLA NEFELLY A SZCZEGÓLNIE DLA JEJ CHŁOPAKA WIELKIE BRAWA!!! smiling smiley TAK TRZYMAĆ!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: el. (212.160.233.---)
Data: 29 cze 2007 - 14:35:31

ja tak tylko chciałam dodać, że zawsze na początku mówiłam, że jestem chora... choroba to był/ jest taki mój "barometr", nie chcę, by to źle zabrzmiało,że kogoś testuję, ale jeśli ktoś akceptuje to ok, jeśli nie to nie jest wart mojej znajomości. I chciałam powiedzieć, że gratuluję cudownego chłopaka Nefelly. Sama byłam w takim związku, więc doskonale wiem, jakie to cudowne uczucie, gdy ktoś tak okazuje uczucie, szczególnie osobie, która z poczuciem wartości miała różnie (właśnie przez chorobę). Bo to nie do opisania odczucie, gdy ktoś akceptuje i uwielbia. Życzę Nefelly i jej chłopakowi wszystkiego dobrego i gorąco pozdrawiam a Tobie gwiazdunio19 życzę odwagi i przełamania się... Pozdrawiam smiling smiley

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: sebastian (---.dip.t-dialin.net)
Data: 29 cze 2007 - 14:35:37

JESLI 2 LUDZI SIE KOCHA , TO NIECH SIE KOCHAJA...KAZDY ROBI TO SWOJ SPOSOB I INACZEJ OKAZUJE MILOSC...smiling smiley)) smiling smiley SUPER żE JEST KTOS TAKI KTO AKCEPTUJE CIEBIE W 100%
!!! POZDRAWIAM!!!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: Sylwia2 (---.saton.pl)
Data: 29 cze 2007 - 15:01:03

Do wszystkich, którzy podziwiaja Neffely i Jej Chłopaka.! Ja też mam faceta, który mnie bardzo kocha i akceptuje u mnie tą chorobe nawet bardziej niż ja sama, ale moi drodzy trzeba pamiętać, że to po części jest dla nas drażliwa sprawa. Jeżeli dla niektórych jest to takie normalne, to po co wypisują, że wstydzą się przyznać o chorobie nie mówiąc już o całowaniu miejsc zmienionych chorobowo. Do Wojtka! Nie powinieneś nawiązywać do tematu ludzi naprawdę ciężko okaleczonych przez los, bo my niestety do nich nie należymy, potrafimy sami wstawać z łóżka i nikt nam nie musi podkładać basenu. Sądzę że takie porównanie jest jak najmniej trafne. To że Chłopak Neffely akceptuje jej chorobę świadczy tym samym że ją kocha, nie mam co do tego żadnej wątpliwości. Myślę jednak że są pewne granice. Ja osobiście czułabym się strasznie skrępowana taką sytuacją. Nie pozwoliłabym na coś takiego. Kiedy się uprawia sex nie myśli się o takich przyziemnych sprawach. Bo wiadomo, że partner pocałuje tam czy gdzie indziej,ale to wszystko dzieje się spontanicznie nie kontrolujemy tego. I to jest właśnie ta różnica.!

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: mój ukochany nie wie ,że mam taką jedną na bokusad smiley
Wysłane przez: teresa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 cze 2007 - 15:32:53

No i mamy gorący temat.Gwiazdunio,4 miesiące to wcale nie tak dużo,dlatego myślę, że nie znacie się jeszcze bardzo dobrze, z tąd twoje obawy.Ja powiem tak, jeżeli znajomość ma być krótkotrwała ,to nie mów mu ,a jeżeli planujesz z nim przyszłość to prędzej czy póżniej musisz mu powiedzieć,żeby był świadomy tego i mógł cię wspierać.życzę powodzenia,i nie martw się na zapas,wszystko się jakoś ułoży.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: 12345-->
Bieżąca strona: 1 z 5



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.