Nie do ciebie były kierowane moje słowa,moje zdjęcie też znajdziesz w necie na spotkaniach w Ciechocinku.
Znam cię ze słyszenia i zdjęć,więc nie mogła bym zarzucić ci anonimowości.
Drugie, nie sączysz jadu, twoje wypowiedzi są jak napisała Helena, wyważone i na poziomie,no i jak sam widzisz łuszczyca za bardzo ci nie doskwiera
Miałam na myśli tych, którzy nie umiejąc poradzić sobie ze swoimi emocjami, wylewają pomyje na innych.
Nie oszukujmy się, łuszczyca to choroba naszych emocji, tego co myślimy i jak.
Tego z czym się nie zgadzamy i nie potrafimy powiedzieć tego głośno z tchórzostwa.
Gdzieś to musi znaleźć ujście
jak to mówią "czasami człowiek musi inaczej się udusi"
A tutaj coś na temat wybaczania
Wybacz sobie i innym. Zauważmy, że w owym procesie wybaczania musimy zacząć od siebie. I nie chodzi bynajmniej o to, iż żywienie do siebie pretensji to grzech. Chodzi o coś bardzie praktycznego. Jeśli nie zdołamy przebaczyć sobie - popełnionych błędów czy niewykorzystanych szans, to po prostu dodajemy kolejną toksynę do swojego organizmu, a przecież istotą zdrowia jest nie tylko umiejętność wydalania toksyn, ale także usunięcia przyczyny ich wnikania. Jeśli już uporamy się z sobą, to w następnej kolejności musimy wybaczyć także innym. I znów nie dlatego, że tak wypada, że to grzech, ale ze zwykłego pragmatyzmu. Trzeba sobie bowiem zdać sprawę, że osoba, której nienawidzimy, nic z tego sobie nie robi, nam zaś pozostają produkty przemiany materii wydalane w procesie związanym z somatycznym odczuciem negatywnych myśli. Droga na skróty poprzez zastosowanie licznych pseudo- technik na własnej osobowości wiedzie ku notorycznej pracy nad sobą, czyli leczeniu własnej psychiki, a przecież nie o to nam chodzi. Toteż metod stymulowania własnej osobowości nie polecam.
Przebaczamy dla samego siebie, a nie jakichś wydumanych względów moralnych, czy innych. Ale wnioski rzecz jasna należy wyciągnąć, i to prawidłowe! Kochać bliźniego nie musimy, bo jest to uczucie skrajne, z którego łatwo popaść w nienawiść. Wystarczy, jak będziemy dobrym człowiekiem kierującym się zasadą: Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe.