luszczyca ma to do siebie, ze:
po pierwsze - nigdy sie z niej nie wyleczy, najwyzej zaleczy na jakis czas a jak dlugo potrwa okres remisji zalezy tylko od was
po drugie - na kazdego dziala cos innego i nie mozna leczyc sie na zasadzie: sasiadce pomoglo to i mi pomoze.
Owszem, choroba ma podloze autoimmunologiczne i jedynymi lekami, ktore sa w stanie powstrzymac wysiewy na jakis czas sa leki immunosupresyjne jak np cyklosporyny. Owszem sa to jedne z najsilniej dzialajacych lekow, z szeregiem objawow ubocznych, ale dzialaja w 90% i stosuja je wszyscy ludzie po przeszczepach-do konca zycia. Czyli mozna.
Natomiast nie wolno wytaczac armaty na komara, w przypadku pojedynczych wykwitow - stosowac masci i zgadzam sie z tym, ze dieta ma ogromny wplyw na wysiewy, gdyz wiele zalezy od tego, czym bombardujemy swoja watrobe. Dlatego ziola oczyszczajace watrobe powinny byc w kazdym jadlospisie a na regeneracje komorek watroby polecam Essentiale Forte, ktory zawiera nienasycone kwasy tluszczowe rowniez skuteczne w walce z luszczyca.
i po trzecie - nigdy przenigdy nie uzywajcie sterydow gdyz ich zasada dzialania jest taka - dzialaja bardzo szybko a jeszcze szybciej i silniej nastepuje kolejny wysiew, na ktory juz trzeba zastosowac mocniejszy specyfik.
Pozdrawiam serdecznie
[email protected]