Witajcie!
Doszly mnie sluchy, ze jest tu paru niedowiarkow, ktorzy watpia w Samoleczenie Metodą BSM i jego działanie na łuszczycę. Sam jestem luszczykiem i podobnie, jak pewnie wiekszosc z nas, cudowalem z wszelkimi specyfikami. Trwalo to okolo roku (a wysypany bylem w zatrwazajacych ilosciach na nogach i rekach). Oczywiscie bez skutkow. Dopiero dzieki Jomie dowiedzialem sie o BSM i bede jej za to wdzieczny do konca zycia
Podobnie z reszta, jak panu Piotrowi Lewandowskiemu - autorowi ksiazki opisujacej Metode. Po 2 miesiacach stosowania z mojej łuszczycy zostało dosłownie kilka procent stanu początkowego. Dermatolog, ktoremu sie wowczas pokazalem, choc sam w takie leczenie nie wierzyl, stwierdzil, ze powinienem krzyzem w kosciele lezec
! Takze, jesli sama chec wyleczenia sie nie wystarczy Wam, by zawziac sie troche w sobie i sprobowac, zapraszam na maila:
[email protected] ! Jestem w posiadniu paru zdjec z mojego przebiegu choroby i efektow leczenia BSM. Chetnie sie nimi podziele
!
pozdrawiam,
marcello16