Czesc wszystkim!
Wierzcie albo nie, ale przebrnalem przez caly temat
Ale po kolei.
Metoda zainteresowalem sie dzieki Jomie (pisalem do Ciebie niedawno). Zaczalem stosowac na poczatku września i już po kilku zabiegach była poprawa. Aż nie chciało mi się wierzyć. Po miesiącu stosowania na prawym łokciu zostało jakieś 40% zmian, na drugim - ok. 60. Wszystko ładnie, pięknie, ale... No właśnie. Od ponad miesiąca sytuacja na froncie bez zmian. Ani lepiej, ani gorzej. Regularnie robię sobie fotki i dokładnie porównuję. Nie wiem, co się stało, wszystko robię cały czas dokładnie tak samo. Może zabrakło jakichś składników w organiźmie? Może coś się zablokowało? Miał ktoś podobne doświadczenia?
Niestety nikt nie wie, jak BSM właściwie działa, więc przyczyn niedziałania musimy szukać sami. Ja tak coś czuję, że BSM może mieć związek z czakrami. Zresztą ktoś już tu o tym pisał. Może by tak połączyć BSM z rytuałami tybetańskimi? Co myslicie?...