Witam wszystkich

Ja calkiem niedawno odkrylam bsm, co prawda nie choruje na luszczyce ale mam inne dolegliwosci skorne - tradzik, jak rowniez zdaje sie lojotokowe zapalenie skory (sprzeczne diagnozy roznych lekarzy). Zgodnie z zaleceniami stosuje pozycje 2 i pomimo ze stosje ja krotko zaczelam zauwazac poprawe, skora jest jakby gladsza a kaszaki mniej widoczne nie mowiac juz o znacznej porawie miejsc zmienionych chorobowo przez zls. Przyznam ze sama nie jestem do konca pewna czy to rzeczywiscie efekt bsm czy po prostu chwilowa poprawa skory (zdarzalo sie w przeszlosci ale tylko na krotko a potem wszystko wracalo "do normy"
Przeczytalam wszystkie posty od str. 70 na ten temat i zauwazylam sporo prosb o opisanie danej pozycji oraz zalecen.
Jestem w posadaniu ksiazki "samolecznie metoda bsm" w formacie pdf. i chetnie sie podziele sie z osobami zainteresowanymi. Moge przeslac np na maila.
Pozdrawiam cieplo

Witam,

jak długo stosujesz bsm, krótko to znaczy ... ? Mam nadzieję że Twój efekt leczenia okaże się trwały i już niedługo się tym "pochwalisz" na forum. Tego Ci życzę. Czy miałaś jakieś inne doświadczenie z bsm, to znaczy czy ktoś znajomy, lub z rodziny pomógł sobie w jakiejś dolegliwości bsm-em ?

PROŚBA DO WSZYSTKICH - piszcie czy macie jakieś doświadcznia z bsm-em oprócz leczenia łuszczycy, Wy lub może ktoś w waszych znajomych lub rodziny. Doświadczenia pozytywne lub negatywne.

życzę zdrowia

Czesc,

Niestety o tej metodzie dowiedzialam sie przypadkiem, na innym forum, wiec nie znam osobiscie nikogo kto dzieki tej BSM skutecznie pozbyl sie jakiejs dolegliwosci.

Osobiscie stosuje od ok 2 tygodni, a wiec bardzo kroto w porownaniu z niektorymi osobami udzielajacymi sie na tym forum. Niemniej jednak bede pisac o postepach.
W planach mam wyleczenie skory, oraz pozbycie sie zylaka (raczej poczatkowe stadium) z jednej nogi, i mam szczera nadzije ze mi sie uda.
Co do zylaka to nie licze na widoczne efekty w najblizszym czasie, ale jesli chodzi o skore na twarzy tak jak wspomnialam wczesniej wydaje mi sie ze praktycznie od pierwszego razu nastapila poprawa.
Pozdrawiam i rowniez zycze zdrowia

piszesz o leczeniu skóry na twarzy, to znaczy łuszczyca czy coś innego ?

Dlaczego lecząc metoda bsm niewolno mieć na sobie nic metalowego ( czy nawet zapinka metalowa od biustonosze przeszkadza?),czy to zaburza przepływ energrtyczny? oraz dlaczego nie wolno korzystać z pomocy bioenergoterapeuty.Czy ktoś może mi odpowiedzieć na te nurtujące mnie pytania.Zadałam je mailem do Pana Piotra Lewandowskiego i mi na nie nie odpowiedział, na inne tak ,ale te pytania zignorował.

Zignorował,bo pewnie sam nie potrafi tego wytłumaczyc.....on na moje pytania tez odpowiadał zwięzle....w koncu wszystko co wie o tej metodzie napisał w książce!

na moje maile też odpowiedzi byy bardzo skromne, zdażało się że zadałem klika pytań a dostawałem w odpowiedzi jednym zdaniem.

Właśnie jak zadałam pytania Panu Lewandowiczowi to dokładnmie tak samo jak Tobie seba-sch odpowiedział mi w jednym zdaniu.Nie podoba mi sie to.Zadałam jeszcze mu pytanie czy jak sie przyłoży ręke do głowy i nie czuje się żadnego pulsowania ,czy też mrowienia czy zimna( bo ja nieraz mam takie odczucia) to czy ta metoda nie działa? I dlaczego nieraz się to odczuwa ,a innym razem nie? Tez mi na to nie odpowiedział-pewnie sam nie ma zdania na ten temat. CZy może ktoś ma podobne odczucia i może mi odpowiedzieć na to pytanie?Rękę przykładam zawsze tak samo.
Ale zauważyłam ,ze jak stosuje tę metodę to ustąpiły mi skurcze w nogach-nieraz miewałam je bardzo często.Chyba od bsm mi ustąpiły ,bo niczego innego na nie stosowałam.Nieraz wątpię ,czy ta metoda w ogóle działa,a nieraz jestem tak podekscytowana,wierze w nia i mam motywacje.Kurde byle sie nie zniechecac.Ludzie piszcie ,czy ona wam pomaga i na co?
pozdrawiam Was wszystkich goraco

Witam,

Anulka odpowiem Ci tak, ja stosuję tą metodę już 13-ty miesiąc, na łuszczyce i alergię z astmą i jest chyba bez zmian, lub zmiany są tak małe że nie zauważalne. Ostatnio zacząłem (od 2 m-cy) stosować tą metodę na podwyższone ciśnienie i to jest chyba to bo widzę dużą poprawę, tak więc stosuję uczciwie dalej aby zbić cinienie zupełnie do normy. Było by wspaniale gdyby choć tą dolegliwość (na którą ludzie biorą leki całe życie) udało się pokonać tylko własnymi rękoma. Ja nie odczuwam żadnych mrowień, itp przy przykładaniu rąk.

Chętnie też przeczytam na co leczycie się forumowicze i z jakim skutkiem

Na moje maile tez odpowiedzi były krótkie, choc znamy sie osobiscie sprzed lat. Ale to nie z braku kultury, czy szacynku tylko nawału takich maili, bo nie jesteśmy jedyni! generalnie wszytsko jest w publikacjach i na srtonach BSM. facet i tak juz bardzo duzo dla innych zrobil i wciaz robi. metoda jest wkoncu bezpłatna-tzn, tyle co koszt ksiazki. Zyskac mozna wiele, choć ja nie zyskałem.czasem sie cos odczuwa, czasem nic. chodzi generalnieo zakrycie danego ośrodka móżgowego. ot, cała filozofia

Anulka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dlaczego lecząc metoda bsm niewolno mieć na
> sobie nic metalowego ( czy nawet zapinka metalowa
> od biustonosze przeszkadza?),czy to zaburza
> przepływ energrtyczny? oraz dlaczego nie wolno
> korzystać z pomocy bioenergoterapeuty.Czy ktoś
> może mi odpowiedzieć na te nurtujące mnie
> pytania.Zadałam je mailem do Pana Piotra
> Lewandowskiego i mi na nie nie odpowiedział, na
> inne tak ,ale te pytania zignorował.


lepiej nie miec nic pewnie, albo moze jakims materiałem podłozyc? Ale co za problem? W domu mozna sie chyba biustonosza na chwile pozbyc, nie?
Bioenergoterpai to chyba zaburzenie tej naszej energii uruchamianej podczas leczenia i nie jest wskazana tak jak farmakologia, zioła itd. To sa po prostu przeciwskazania i trzeba sie do nich zastosować. Albo bsm, albo cos innego. Z drugiej strny ja ostatnio znow stosuje bsm i łykam leki, ale robie tak z premedyctacja, bo juz w bsm niestety (u siebi) nie wierze. Nie boje sie po prostu efektow ubocznych,bo najparwdopodobniej nie wystapią

DziekiSebo i Dawidzie za odpowiedz.Ciekawa jestem dlaczego jednm ta metoda pomaga ,a innym nie? Przecież organizm każdego z nas funkcjonuje na tych samych zasadach ,może źle ten punkt wyznaczamy?A może nie stosujemy sie do wszystkich regół?Ja ostatnio nie jestem tak systematyczna jak kiedys-brak mi teraz czasu,a wieczorem jak przyłoże rękę to od razu prawie zasypiam i ta ręka opada hahaha.Musze przyznać ,ze ta metoda wymaga dużo wyrzeczeń-odstawiłam zioła,herbatę,kawę,piwo,ktore uwielbiam(ale musze sie przyznac,ze sporadycznie wypije),zmieniłam diametralnie diete i właśnie mnie to wkurza,ze nie ma takich efektów jakich się spodziwałam.Ale jestem uparta i zdeterminowana -więc się nie poddam.Może jest ktoś ,kto nie przestrzegał tak do końca zasad,a ta metoda im pomaga?
Dawidzie jesli nie wierzysz w bsm to dlaczego ja zaczales stosować?Ja wierze ,mam nieraz watpliweosci ,ale wierze!!!!Wydaje mi sie ,ze wiara tez jest wazna.Pozytywna wizualizacja i afirmacje tez graja duza role.
Seba -sch ciesze sie ,ze Ci pomaga na to ciśnienie-trzymam kciuki,a mozesz mi napisac ile razy dziennie metode stosujesz i ile minut czy godzin?bede wdzieczna .
Dawidzie -leki niszcza organizm!i sie nie zniechecaj!
Pozdrawiam was

Anulka,

w moim przypadku bsm dostosowałem się w 100% do zaleceń z książki. W zeszłym roku jak zaczynałem stosować bsm na astmę z alergią po odstawieniu wszystkich leków czułem się okropnie (katar, łzawienie oczu, duszności). Pomimo iż stosowałem całyu czas bsm po 3 m-cach mój stan się bardzo pogorszył, tak że nie byłem w stanie przespać nocy, chodziłem zmęczony, notorycznie chory, więc musiałem powrócić do leków i stosowałem bsm dalej, równolegle do leków. Stosowałem codzien nie w zależności od dnia w sumie od 2-3 godzin. Tak jak piszesz pełno wyrzeczeń, siły woli i już było lepiej (tak mi się zdawało, w okresie zimowym odstawiłem leki na alergię, które wcześniej brałem przez cały rok, a tu na wiosnę alergia powróciła z dużą siłą). Moje morale spadło bardzo. Do tego w leczniu łuszczycy też porażka na razie, więc przed dwoma miesiącami zacząłem ostatnią próbę - bsm a zwiększone ciśnienie. I na razie wydaje się że działa, to znaczy przedtem miałem przeciętnie 155/100 a teraz przeciętnie 145/90, z często nawet 140/85 i oby tak dalej.

Powalczę jeszcze na pewno do jesieni, postaram się zwiększyć odporność na przeziębienia poz.V i zadecyduję co dalej. A jeszcze jeden lus metody - właśnie przeziębienia, często się przeziębiałem a każda infekcja kończyła się powikłaniami, chorobą oskrzeli - w ostatnim sezonie zimowym przeziębienia były lżejsze i nie byłem chory na oskrzela, czyli też plusik.

Podsumowując, metoda ta może działać choć często działa bardzo powoli i aby osiągnąć widoczne rezultaty potrzeba naprawdę dużo czasu. Dużo więcej niż w przypadku opisywanych w książce uzdrowień. I stąd często brak jest uzdrowień. Ludzie oczekują że będą uzdrowieni z chorób na które cierpią od kilkudzisięciu lat w przeciągu miesiąca a leczenie musi trwa latami. Lata wyrzeczeń ale mam nadzieję będzie się opłacać.

Życzę Ci wytrwałości. Napisz od jakiego czasu stosujesz BSM, jaką pozycję, jak długo.

Dawid,

a jak tam u Ciebie, na co stosujesz/stosowałeś bsm i z jakim skutkiem, to znaczy czy poprawy w ogóle nie było czy była bardzo mała ?

Pozdrowienia dla was wszytkich

http://poczta.o2.pl/?cmd=print&id=66132e830025144247b9e169

Witaj Seb -sch!

Odpisze Ci na Twoje pytania,ale na razie obejrzyj sobie ten link powyżej.Jest to terapia Gersona ,która pomaga chyba na wszystko,ale trzeba sie do niej również dostosować.Właśnie chodzi tutaj przede wszystkim o zdrowe odżywianie.Ja jak zmieniłam diete to naprawdę sie lepiej czuje i nie mam pewnych doleglowości,ktore miewałam od lat.Oczywiście trzeba ściśle przestrzegać zasdy,ale to też wymaga duzej determinacji i silnej woli.U niektórych zmiany żywieniowe są nie do przyjęcia.Pamietaj ,ze jesteśmy tym co jemy!!!!!Na razie tyle bo sie spieszę .
pozdrawiam

Anulka,

pod tym linkiem otwiera mi się strona logowania do poczty o2.pl, coś jest nie tak ...

Jezeli faktycznie sie wyleczylas to znaczy tylko jedno-wyleczyla cie wiara w to ze wyzdrowiejesz.Kiedys nie mialem strasow .pilem kawe,palilem a luszczycy prawie nie mialem -teraz sie oszczedzam nie pale,nie pije kawy a luszczycy mam duzo wiecej z powodu stresow.A leczenia glodowka glodowka to lepiej nie komentowac-kon by sie usmial.A tak wogole to nie reklamujesz ty tej ksiazki o bsm? Tak jakos sztucznie piszesz. i trzy choroby skory naraz..

http://video.google.com/videoplay?docid=6169050139483021263

Przepraszam Cię Seba,z pośpiechu źle wysłałam -ale ze mnie gapa ,teraz powyżej masz poprawny.Uzbrój sie w cierpliwość i obejrzyj to sobie -warto zapewniam CięC

Do Seba-sch

Wnioskuje po tym co napisałeś,że ta metoda nie działa na wszystkie dolegliwości u danej osoby,albo trzeba bardzo dlugo ją stosować .Wydaje mi sie ,ze nie działa ,bo mamy jakieś blokady,które blokują kanały energetycze.Dusimy w sobie pełno złości, nienawiści,zazdrości i oczywiście stres (tak jak pisze ted) co powoduje ,ze jesteśmy od środka przyduszeni i zblokowani.Blokują nas też wzorce myślowe nabyte w przeszłości -trzeba sie tego pozyć,bo to i stres powoduja zaburzenie meridianów i byc może dlatyego nie odczuwamy efektów metody bsm.
Ale u Cibie poprawiło się ciśnienie,to już w sobie powinno Ciebie mobilizować.Pisałeś ,ze po 3 miesiącach nastąpiło pogorszenie,a może to właśnie była reakcja oczyszczania sie organizmu -w sumie trudno powiedzieć,Ale czytając wczesniejsze posty,to niektóre osoby właśnie przed poprawą miały takie właśnie stany pogorszenia zdrowia.
Mam nadzije iz obejżałes sobie tę terapię Gersona i też inne podobne filmiki tam byly,można wyciągnąć wnioski!
Ja natomiast stosuję metodę bsm od stycznia tego roku,na początku stosowałam ją systematycznie,ale poprawy raczej nie bylo,gdzieś po 2 miesiacach,moze po 3 ustąpiły mi bóle nóg i do tej pory nie łapią mnie skurcze nóg,mysle ze jest to efekt metody i sposobu odżywiania sie.Po 3 miesIącach również ustapił mi ból kręgosłupa,juz mnie nie boli-sporadycznie pobolewa,ale nasilenie bólu jest znikome.i w tym przypadku mysle ,ze to metoda bsm i oDżywianie.Zmieniając diete również pozbyłam się zaparć,od ponad 4 miesięcy nie mam z tym problemu.Natomiast żylaki ,ktore mam od jakiegos czasu nie pomniejszaja sie,tu właśnie nie widzę żadnej poprawy,ale może trzeba czasu i systematycznosci,bo jak wczesniej wspominałam ,to ostatnoi sie "opuściłam " w tym.
Reasumując to co napisałam to przede wszystkim trzeba się pozbyc złych wzorców,myśli,wybaczac i kochac wszystkich ludzi.Ja jak sie stosuje do tego ,to czuje się lekka i mam w sobie tyle energii.
Ale chaotycznie to napisałam ,mam nadzieję ,iz sens tego zrozumiesz.
pozdrawiam

Witajcie, ja mma za sba długie doświadczenie z BSm i wiem, ze raczej na pewno u mnie nie dziala. Nie tylko u mnie zreszta. Moze gdyby swait spojrzal na ta metode laskawiej, tomzna by okreslic jakos naukowo dlaczego ta metoda u jednych nie dziala. choc moze gdybym trzymal rece z rok, to moze cos by z tego bylo, ale nie wiem. Nie wiele osob ma az taka cierpliwosc, bo zdrowie i czas im uciekaja.
To nie kwestia wiary, choc ta nie zaszkodzi. ja ufalem tej metodzie, dlatego sprobowalem. teraz pozwalam sobie na leki- a raczej musze je brac- bo do takiego stanu doprowadzila mnie wlasnie medycyna alternatywna i zdrowe zywienie. Wiecej wyzeczen procz zero jedzenia sobie juz nie moge wyobrazic. a tak generalnie to uważam, ze BSM nie jest zadnym wyrzeczeniem i jest bardzo wygodna w prownaiu z wieloma innymi i watplywymi metodami.leczylem oczywiscie łuszczyce.

do dawida (i pozostałych też)

No to kolejna osoba o podobnych spostrzeżeniach do mnie. To jest właśnie dziwne że niektórym metoda pomaga a niektórym nie i nie wiadomo dlaczego. Nie jest wytłumaczeniem zbyt krótki czas stosowania (u mnie 13 miesięcy), ani inne przyczyny. Ja też wierzę innym ludziom zachwalającym tą metodę że im pomogło, tylko żałuję że nie mi - a miałem wielką nadzieję przystępując do tego leczenia, wprowadzając wyrzeczenia w codziennym życiu aby ją stosować ściśle wg. zaleceń. A tu d... blada. Zobaczymy, jeszcze trzymam łapki tylko na obniżenie ciśnienia, za miesiąc, dwa zrobię ostateczny rozrachunek korzyści i jak nic się nie zmieni definitywnie rozstanę się z tą metodą.