Ogólne :  www.luszczyca.pl The fastest message board... ever.
 

Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajPodgląd do wydruku
Strony: <--|<-...345678910111213...->|-->
Bieżąca strona: 8 z 19
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: winetu (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 13 mar 2009 - 19:25:59

trza tego cwela i kutasa złamanego cole za jaja powiesić, za wprowadzanie nas w bląd.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: cola (---.centertel.pl)
Data: 14 mar 2009 - 07:49:24

do winetu torochę kultury........

do tamerlane
super że dotarłesz do wszytkich badań mimo tego blue cap jest w polsce zarejstrowany jako kosmetyk upieram się przy tym ze przy takiej rejstracji nie ma sterydów nikt z nasz nie zastanowił się czy przypadkiem producent nie zmianił skład preparatu od tamtego czasu ??????? a mi ten prepart pomaga
odnosnik do GIF jest zabawny bo ostrzega przed zfałszowanymi lekami a blue cap nie jest lekiem ani nie jest sfałszowany ten co uzywam jest wyprodukowany w hiszpanii i jest rozprowadzany przez apteki jak byś wpisał w wyszukiwarce słowo blue cap to masz mnustwo aptek które go sprzedają bez problemu a więc GIF zezwala na jego obrut zreszta Gif niema nic do powiedzenia w tej kwastji bo to nie w jego kompetencji jakktoś by miał coś do blue capa to tylko PZH
do wszystkich
proszę o merytoryczna i kulturalna dyskusje
pozdrzaiwam
cola

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: waldi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 14 mar 2009 - 14:02:33

Cola to, że Ci pomaga ten kosmetyk - fajnie, klawo jak cholera. Cieszę się i zyczę powodzenia. I tak trzymać. Zauważ, że nikt tutaj na forum tego nie kwestionuje. Ale jest druga strona medalu.
-----------------
Trudno jest mi też zaakceptować dosadność postu Winetu,Nalezy zadać pytanie, czy bardzo różnisz się od Winetu?. Osobiście wolę jego słowa - choć brutalne , ale są szczere i to do bólu. Niestety dajesz dalej powody, które powodują, że tej szczerości w Twoich postach nie widzę. Dlaczego?
----------------

Wystarczy przeanalizować dokumenty i teksty zródłowe o blue cap, które tu zostały przedstawione.
Nie zastanowiło Cię jaka jest wiarygodność, czy można ufać firmie, kóra robiła takie przekręty,( to jest fakt rzeczywisty nie podlegający żadnej dyskusji. Dlaczego w Hiszpanii w kraju producenta blu cap jest na tzw. widelcu? Dlaczego w innych krajach, również na forach łuszczycowych sygnalizują dużą ostrożność.
Dlaczego łamiesz zasady i reguły forumowe, podajesz adres internetowy, gdzie to dziadostwo można kupić. Dlaczego nie podejmujesz dyskusji w temacie merytorycznym?
Oj, Cola albo jesteś taki ciemniak, albo po prostu grasz na naszej chorobie. Miłego popołudna.Waldi.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: tamerlane (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 14 mar 2009 - 15:52:53

cola Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> do winetu torochę kultury........
>
> do tamerlane
> super że dotarłesz do wszytkich badań

Szkoda że ty wcześniej do nich nie dotarłeś, bo sprawa Blue Capu (Skin Capu) była na zachodzie szeroko dyskutowana i preparat ten nie ma już od dawna czego szukać na tamtejszych rynkach bo jest skompromitowany, skoro tu się rozpisywałeś o tym jaki to ten Blue Cap nie jest wspaniały to powinieneś wcześniej wszystko posprawdzać a nie produkować infantylne teksty typu: "że pani w aptece mi powiedziała że jest fajny" :-))

mimo tego
> blue cap jest w polsce zarejstrowany jako kosmetyk
> upieram się przy tym ze przy takiej rejstracji
> nie ma sterydów nikt z nasz nie zastanowił się
> czy przypadkiem producent nie zmianił skład
> preparatu od tamtego czasu ???????

No właśnie, jak się omija prawo jeśli dany preparat ma niedozwolone lub wypisywane na receptę sterydy, ano właśnie poprzez omijanie procedury rejestracji jako leku tylko rejestrowania go jako kosmetyk, przecież analogicznie było na zachodzie najpierw wciskali to jako lek, a gdy FDA to zakwestionowała chcieli sprzedawać jako kosmetyk..znowu się im nie udało bo FDA zrobiło kilka analiz i za każdym razem wychodziło że Blue Cap ma silne sterydy w składzie...to że jest zarejestrowany jako kosmetyk to co z tego ? NIKT W POLSCE analiz pod kątem zawartości sterydów nie robił, możliwości są dwie albo dystrybutor bezmyślnie uwierzył deklaracjom producenta (że Blue Cap nie zawiera sterydów) i dlatego podciągnęli to pod "kosmetyk" i nikt tego nie zweryfikował, albo ktoś wiedział i celowo zataił skład preparatu - nie wiem jak było naprawdę, ale z uwagi na zdrowie i życie ludzi trzeba aby polskie instytucje nadzoru farmaceutycznego lub sanitarnego przebadały sprawę, bo tu chodzi o ludzkie życie i to nie są żarty kolego...jeżeli potwierdzi się że Blue Cap na rynku polskim taka jak na rynkach zachodnich nadal zawiera sterydy to nadzór farmaceutyczny powinien wycofać preperat z rynku i wydać decyzję o zakazie importu...

a mi ten
> prepart pomaga

Lek na choroby reumatyczne VIOXX też ludziom pomagał, dopóki nie zaczęli od niego umierać i doświadczać poważnych komplikacj i zdrowotnych, skończyło się na wycofaniu w 2004 leku z rynku przez producenta (Merck Sharp & Dohme) i pozwach sądowych poszkodowanych ludzi, w tym także z Polski...zatem oszczędź sobie próżnych deklaracji z których nic nie wynika i pomyśl..skoro fakt iż pirytionian cynku (główny składnik Blue Capu) nie ma ŻADNEJ SKUTECZNOŚCI w leczeniu łuszcycy co jest FAKTEM MEDYCZNYM znanym od lat 90-tych i opisywanym wielokrotnie w literaturze i badaniach medycznych (jeden z linków do badań podałem) to co w Blue Capie może ci pomagać ? jedynie sterydy bo innej możliwości nie ma...tyle że to "pomaganie" w kilka miesięcy może przynieść dokładnie odwrotne skutki...ty lepiej idź na badania hormonalne i badania enzymów wątrobowych jeśli używasz Blue Capu przynajmniej dwa miesiące...aby później nie było płaczu i pytań "kto do tego dopuścił"..

> odnosnik do GIF jest zabawny bo ostrzega przed
> zfałszowanymi lekami a blue cap nie jest lekiem
> ani nie jest sfałszowany

Jeżeli na przykładzie afery Skin Capu i Blue Capu na zachodzie udowodniono iż producent tych specyfików zataił skład Blue Capu, to jest to oszustwo kolego - celowe wprowadzenie w błąd konsumentów i organów nadzoru farmaceutycznego, dlatego producent miał procesy odszkodowawcze od kilkudziesięciu osób poszkodowanych przez Skin Cap i Blue Cap (kilka linków podałem), Narodowa Fundacja do spraw Łuszczycy zanotowała ponad 100 takich przypadków w USA (łącznie z dziećmi)..dlatego podałem ten link ze stron GIF jako ostrzeżenie...sprawę czy Blue Cap w Polsce też jest szkodliwy i tak jak było na zachodzie zawiera sterydy powinny wyjaśnić państwowe służby, jednak w świetle przedstwionych materiałów jest to więcej niż prawdopodobne...dopóki ta sprawa nie zostanie w Polsce wyjaśniona każdy kto używa Blue Cap, świadomie naraża się na możliwość utraty zdrowia a w skrajnych przypadkach i życia...Blue Cap nie przeszedł żadnych badań klinicznych pod kątem skuteczności i co najważniejsze bezpieczeństwa...

ten co uzywam jest
> wyprodukowany w hiszpanii i jest rozprowadzany
> przez apteki jak byś wpisał w wyszukiwarce
> słowo blue cap to masz mnustwo aptek które go
> sprzedają bez problemu

A skąd wiesz że dystrybutor nie sprowadził go z Chin, widziałeś dokumentację importową ? chińczycy mogą sobie napisać nawet iż sostał wyprodukowany w Wielkiej Brytanii ;-))) zresztą praktycznie każdy koncern europejski zleca aktualnie produkcję swoich leków za granicą (Chiny, Indie itp) później go przepakowują w kraju macierzystym i masz napisane "Made in Spain, Made in Germany itd)...zresztą w Hiszpanii Skin Cap został wycofany jako pierwszy żeby było śmieszniej...ale nie to jest istotne, bo producent hiszpański odmówił amerykańskiej FDA inspekcji we własnych zakładach celem zweryfikowania składu chemicznego Skin Capu (Blue Capu)...

a więc GIF zezwala na
> jego obrut zreszta Gif niema nic do powiedzenia w
> tej kwastji bo to nie w jego kompetencji

Jako kosmetyku a nie leku, jeżeli i w Polsce zatajono przed organami nadzoru rzeczywisty skład preparatu, bądź zatajono nieświadomie bazując na informacjach producenta, to trzeba wyjaśnić sprawę..sprawa była znana i szeroko komentowana na zachodzie i w Europie, zatem dystrybutor powinien zlecić takie badania w Polsce..no chyba że nie ma dostępu do internetu i nie wie co się na świecie dzieje ;-)))) FAKTY POWTARZAM: Skin Cap i Blue Cap został wycofany z rynków USA, KANADY, HISZPANII, DANII, BELGII i innych krajów bo analizy wykazały że zawiera sterydy przepisywane tylko na receptę przez lekarzy specjalistów..

jakktoś
> by miał coś do blue capa to tylko PZH

No to trzeba zawiadomić PZH, GIF, Inspekcję Sanitarną lub dziennikarzy...polecam pisanie emaili z prośbą o interwencję lub zgłaszanie sprawy do interwencji telefonicznie, bo ktoś się tym w Polsce powinien zająć z uwagi na potencjalne ryzyko zagrożenia zdrowia lub życia ludzi...

> do wszystkich
> proszę o merytoryczna i kulturalna dyskusje
> pozdrzaiwam
> cola

Na koniec ponownie do przemyślenia wszystkim myślącym i poważnie myślącym o swoim zdrowiu, tekst który już zamieściłem czyli ostrzeżenie organizacji "Health Canada" z 2004 przed stosowaniem Blue Cap jako preparatu potencjalnie szkodliwego dla zdrowia:

http://www.hc-sc.gc.ca/ahc-asc/media/advisories-avis/_2004/2004_57-eng.php

W SKRÓCIE TŁUMACZENIA NAJWAŻNIEJSZYCH INFO Z RAPORTU:

1.Ostrzeżenie dla konsumentów przed używaniem Blue Cap, jako zawierający silny steryd (kortykosteroid) Betamethasone-21-propionate (którego producent catalisys nie zgłosił w składzie leku, i dlatego podobnie jak w USA dustrybucja i import na Kanadę zostały wstrzymane), steryd ten jest przepisywany przez lekarza tylko NA RECEPTĘ a użycie jego musi być monitorowane przez specjalistę, używany bez spełnienia tych warunków (np jako Blue Cap który steryd zawiera) może spowodować poważne SKUTKI UBOCZNE: ścieńczenie skóry, chroniczne bliznowacenie tkanki, oznaki zespołu Cushinga (http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Cushinga), wtórne zakażenie (infekcję), hiperglikemię, glukozurię (cukromocz)...(od siebie dodam: WŁOS SIĘ NA GŁOWIE JEŻY !!)...

2.Organizacja Health Canada rekomenduje pacjentom używającym Blue Cap NATYCHMIASTOWY kontakt z lekarzem specjalistą, odstawienie Blue Cap powinno się odbywać stopniowo bo nagłe go odstawienie może spowodować iż organizm nie będzie w stanie skompensować odstawienia wyprodukowaniem steroidów naturalnie wytwarzanych przez ludzkie ciało (przytłumionych przez Blue Cap i jego sterydy), co może spowodować ZAGRAŻAJĄCY ŻYCIU NIEDOBÓR HORMONALNY.

3.Dalej jest informacja którą znamy, o zakazie importu, skargach poszkodowanych, wycofaniu z rynku, niespełnianiu norm prawa farmaceutycznego, zamknięciu stron internetowych producenta itd itp

INFO I DISCLAIMER: Podkreślam iż to jest tylko informacja, a ja nie jestem lekarzem, i to nie jest porada medyczna, w celu jej uzyskania należy skontaktować się z lekarzem specjalistą.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: kazia ponczoszanka. (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 14 mar 2009 - 17:31:13

Tamerlane dzieki Tobie za naswietlenie sprawy. Takich mondrych trza tu wiecej Pewno teraz po tym poscie cola wyskoczysz jak filip z konopi ze co z tego ale mu pomaga. 999 i DTC też pomaga . Bo to proste sterydziki to mają dosiebie.
A merytorycznie do postów - dupa chlub bo co moze napisać cola. Ble,ble ze konkuręncja go podgryza.Winetu ma racje ze wprowadzanie ludzi w bład to trzba takim he no wiecie. Kogo chcesz tu psrzekonywać!!cola to co piszesz to sie kupy nie trzyma. K.P

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: winetu (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 15 mar 2009 - 07:07:47

+ jełopy na forum szukajo cielenciny+
+ uWAGA NA łosia przewodnika, przedtawiciela jełopów na forum+
+Olać łosia+ odszczelić mu jaja jak je jeszcze ma+
+ ostrzegać kupujących co to jest za syf ten blucap+

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: cola (---.centertel.pl)
Data: 29 mar 2009 - 23:50:45

winetu
ty to chyba konczyłesz polonistykę ??????

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: onetka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 29 mar 2009 - 23:57:23

No i jak moze podniesć na duchu az mi gożej sie zrobiło

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: winetu (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 30 mar 2009 - 07:31:47

cola Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> winetu
> ty to chyba konczyłesz polonistykę ??????

cola a ty skond to wiesz?. Chm. Morze razem do dupy ten sam oksford konczylismy?. Ty dlatego sie wziąleś za handel capem a ja tesz spszedaje takie duperele góumowe. Hyba sie niedogadaliśmy. Pozdrawiam kómpla po fachu. A ty jesteś luszczyk?, bo ja ta.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: Gda - Wojt (---.adsl.inetia.pl)
Data: 05 kwi 2009 - 17:56:31

Jako, że w sumie dopiero dziś "odkryłem" to forum, przeczytałem sobie dyskusję na temat Blue Cap. Forum odkryłem właśnie dzięki temu, ze postanowiłem poszukać informacji na temat tego specyfiku.
Niestety, ze zdziwieniem stwierdzam, że spora część osób które zabrały tu głos albo nie maja pojęcia o czym piszą, albo wierzą jedynie w to co chcą wierzyć, albo są bezmyślni... Szczególnie z rozbawieniem czytałem posty kolegi, który reklamuje się jako osobnik myślący jednocześnie bezkrytycznie łyka jak bocian żabę wszystkie doniesienia "made in USA" jako jedyne właściwe i jedynie wiarygodne.
A może warto rzeczywiście pomyśleć i dowiedzieć się, że działania takich organizacji jak FDA czy Nar.Fund.Łuszcz. w USA są nakierowane na ochronę rynku amerykańskiego i nie są wcale tak obiektywne jak kolega to reklamuje?
Po drugie o ile znam język polski, a z racji wieku i doświadczenia mogę powiedzieć, ze go znam, to każdy środek może być dla kogoś lekiem, dla kogoś kosmetykiem, a dla kogoś innego trucizną i przekomarzania na ten temat czy Blue Cap jest kosmetykiem czy też lekiem nie mają w ogóle sensu! Dla jednego maść witaminowa będzie tylko kosmetykiem a dla drugiego skutecznym lekiem w chorobie rogowacenia skóry!
Po trzecie warto się zastanowić nad dyskwalifikowaniem specyfiku tylko dlatego, że w możliwych skutkach ubocznych są wypisane wszystkie możliwe dolegliwości. Zaręczam, że identyczne objawy uboczne i działania niepożądane można wyliczyć przy lekach typu Dermovate czy Cutivate ale czy to znaczy że te środki są niedobre i nie można ich stosować?
Nawet po aspirynie można mieć całe mnóstwo działań ubocznych i nie zmienia to faktu, że jest to od dawna stosowany lek!
Tak na marginesie warto zaglądać czasem do słownika jak chce się coś pisac publicznie...

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: Gda - Wojt (---.adsl.inetia.pl)
Data: 05 kwi 2009 - 18:38:56

Zastanawiałem się czy ten post "pójdzie" bo nie wiem jak wygląda tu sprawa rejestracji na tym forum, ale skoro widzę swój powyższy post to wiem, ze "idzie".

Kilka słów przedstawienia się. Mam łuszczycę (krostkowica) od 30 lat. Zaatakowane stopy, piszczele, kolana, pachwiny, łokcie i ręce łącznie z paznokciami, twarz, uszy i głowa. Kilku drobnych plam na ciele nie liczę. ;-) Razem tak około 0,6 metra kwadratowego.
Moja żona jest lekarzem, więc w miarę na bieżąco śledzimy rynek preparatów i dostępnych metod leczenia objawów. Przeszedłem chyba wszystkie możliwe kuracje łącznie z Tigasonem, retinoidami, hydrokarboksylamidem i wszystkim co dawało cień szansy na poprawę stanu zdrowia. Oczywiście PUVA i lampy również(poprawa krótkotrwała a potem jeszcze gorszy wyrzut). Względy estetyczne dawno przestały mnie stresować, przyzwyczaiłem się do wyrzucania mnie z basenów, niepodawania ręki przez obcych, wiecznych uwag na temat łupieżu i tego, że ruszam się jak stary dziad,itp. Gdy mam ostry wyrzut i zmiany zaczynają pękać i krwawić lub dochodzi najgorsza zmora czyli łuszczycowe zapalenie stawów i nie mogę się ruszać, wtedy zmuszony jestem do mocnej kuracji sterydowej zewnętrznej i wewnętrznej. Stąd naprawdę dobrze znam wszystkie leki, "sztuczki" i sposoby walki z wredotą. :-)

Po ostatniej kuracji Dermovatem dałem trochę odpocząć skórze i w sumie na próbę nabyłem Blue Cap w sprayu. Buteleczka 100ml - droga jak smok! w Gdańsku zapłaciłem prawie 80 zł w aptece - starczyła na zaledwie tydzień! Zrobiłem to tak naprawdę z jednego powodu. Strasznie trudno smarować mi ręce bo nic wtedy nie można robić i dlatego postanowiłem wypróbować spray bo już po minucie nie ma po nim śladu oprócz tzw efektu "filmu".

No i teraz najważniejsze - efekt stosowania.
Łagodzi się stan zapalny jaki się tworzy wokół placków łuszczycy. Prawdopodobnie to efekt działania substancji przeciwgrzybicznych i - jeśli tam są to - substancji sterydowych zawartych w tym specyfiku. Efekt łagodzenia zmian łuszczycowych raczej niewielki choć mam wrażenie, że wielkość "płatków" i łusek się zmniejszyła, tzn. odchodzące łuski są drobniejsze. Poza tym nie ma mowy o zmniejszaniu się powierzchni zmian chorobowych czy tez ich znikaniu. Tu to nie działa!
Generalnie - nie kupuje następnej butelki.

Uff, rozpisałem się może zbyt mocno.
Nie chcę wdawać się w głupie dyskusje takie jak powyżej, Jest to forum w którym jak rozumiem można dać swój głos w danej sprawie i traktujmy to w tylko i wyłącznie w ten sposób, kłótnie nic nie dadzą, nikomu...
Do tego najważniejsze - jak chyba wszyscy tu wiemy łuszczyca jest skazą genetyczną i co za tym idzie u każdego jest ona INDYWIDUALNA! Nie ma jednej choroby - łuszczycy! Każdy z nas ma tę chorobę inną bo zależną od indywidualnego genotypu! To również przekłada się na leczenie! Każdemu co innego może pomóc! Dlatego nie piszcie bzdur, że udowodniono, ze jakaś tam substancja nie działa na łuszczyce... Owszem, może nie działać, ale tylko u tych u których to zbadano!
Pozdrawiam znad morza!
Wojciech.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: zulu (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 09 kwi 2009 - 01:32:33

Gda - Wojt Napisał(a):

Dlatego
> nie piszcie bzdur, że udowodniono, ze jakaś tam
> substancja nie działa na łuszczyce... Owszem,
> może nie działać, ale tylko u tych u których
> to zbadano!
> Pozdrawiam znad morza!
> Wojciech.

Jasne mistrzu :-), 10 chorych na raka piło mleko, 9 zmarło ale 1 przeżył, i to ma być rzekomy "dowód" na skuteczność mleka w walce z rakiem hehehehe :-))) koleżko bez bzdur, testy kliniczne dobierają ludzi jako próbkę REPREZENTATYWNĄ czyli odzwierciedlają zróżnicowanie genetyczne przeciętnej populacji, zatem jak coś nie działa w testach klinicznych to nie działa NAPRAWDĘ, a jak komuś niby pomaga to jest to jedynie tzw. efekt placebo a nie żadne leczenie ani tym bardziej "dowód" na skuteczność danej substancji, po prostu złudne poczucie chorego i jego subiektywne odczucia, poczytajcie sobie:

http://www.gcppl.org.pl/index/archiwum/462,efekt,placebo,wyt%C5%82umaczony.html

"Efekt placebo jest to niezwykły fenomen: powoduje on, że człowiek, który bierze lekarstwo, może odczuć poprawę, nawet, gdy farmaceutyk tak naprawdę jest substancją obojętną. Sama świadomość, że się bierze lekarstwo, czasem wystarczy by np. przestać odczuwać ból. Dlatego efekt placebo musi być uwzględniany podczas wszystkich badań klinicznych nowych farmaceutyków"

A skoro jak widać nadal są kamikaze bluecapowi :-) na tym świecie to gwarantuję wam iż 80 zł za "efekt placebo" to stanowczo za dużo :-)) już lepiej smarować głowę dżemem truskawkowym :-)) za 5 zł, po warunkiem iż WIERZY SIĘ w jego "moc leczniczą" ;-)))

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: Gda - Wojt (---.adsl.inetia.pl)
Data: 10 kwi 2009 - 07:46:57

zulu Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jasne mistrzu :-), 10 chorych na raka piło mleko,
> 9 zmarło ale 1 przeżył, i to ma być rzekomy
> "dowód" na skuteczność mleka w walce z rakiem
> hehehehe :-))) koleżko bez bzdur, testy kliniczne
> dobierają ludzi jako próbkę REPREZENTATYWNĄ
> czyli odzwierciedlają zróżnicowanie genetyczne
> przeciętnej populacji, zatem jak coś nie działa
> w testach klinicznych to nie działa NAPRAWDĘ, a
> jak komuś niby pomaga to jest to jedynie tzw.
> efekt placebo a nie żadne leczenie ani tym
> bardziej "dowód" na skuteczność danej
> substancji, po prostu złudne poczucie chorego i
> jego subiektywne odczucia

Jeśli już chcesz ironizować, to może troszke wiedzy najpierw...

Każdy z nas ma inny zestaw genów czego chyba nie podważysz - bo oprócz bliźniąt jednojajowych nie znaleziono osobników o jednakowych genach.
W związku z tym mówienie o próbie reprezentatywnej odzwierciadlającej zróżnicowanie genetyczne jest po prostu bez sensu i może swiadczyć albo o pomyłce albo o całkowitej ignorancji! Nie ma czegoś takiego jak próba reprezentatywna osób o różnych genach... Tym bardziej, ze do dziś znamy jedynie część genotypu człowieka.
Dobór próby reprezentacyjnej w badaniach klinicznych nad łuszczycą odbywa sie na podstawie doboru różnych rodzajów łuszczycy które się określa na podstawie występujących objawów i ich podobieństwa.

Co się tyczy efektu placebo to oczywiście racja. Tylko jedno małe ale. Skąd pewność, że ten specyfik ma efekt placebo?
Wręcz po postach pisanych powyżej w których opisywane są różne możliwe efekty uboczne trudno mówić o efekcie placebo który z definicji dotyczy jedynie stosowania substancji obojetnych! Gdyby to była substancja obojętna podejrzewam, ze nie byłaby tak badana przez amerykańskie służby i zakazana i opisywana... jeśli zaś jak się podejrzewa zawiera sterydy, palmitynian izopropylu, kaprylan ortylu, pirytionian cynku i kilka innych substancji to w tym przypadku mówienie o efekcie placebo jest co najmniej niewłaściwe i po prostu swiadczy o nieznajomości stosowanych pojęć.
Tyle co do odpowiedzi.

Generalnie mam za długo łuszczyce, żeby wierzyć w efekt placebo i stosować różne bzdury.
Jak mozna zauwazyc napisałem, ze u mnie, efekt działania tego specyfiku na łuszczyce jest żaden i nie polecam go i nie będę go stosował więcej.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: zulu (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 12 kwi 2009 - 23:15:29

Gda - Wojt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> zulu Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Jasne mistrzu :-), 10 chorych na raka piło
> mleko,
> > 9 zmarło ale 1 przeżył, i to ma być rzekomy
> > "dowód" na skuteczność mleka w walce z
> rakiem
> > hehehehe :-))) koleżko bez bzdur, testy
> kliniczne
> > dobierają ludzi jako próbkę REPREZENTATYWNĄ
> > czyli odzwierciedlają zróżnicowanie
> genetyczne
> > przeciętnej populacji, zatem jak coś nie
> działa
> > w testach klinicznych to nie działa NAPRAWDĘ,
> a
> > jak komuś niby pomaga to jest to jedynie tzw.
> > efekt placebo a nie żadne leczenie ani tym
> > bardziej "dowód" na skuteczność danej
> > substancji, po prostu złudne poczucie chorego
> i
> > jego subiektywne odczucia
>
> Jeśli już chcesz ironizować, to może troszke
> wiedzy najpierw...

No właśnie wiedzy :-) wchodzisz na forum i w pierwszych słowach nieomal opluwasz ludzi jak tamerlane za to że przedstawili ogólnie znane światowej opinii publicznej fakty, i jeszcze snujesz teorie spiskowe że FDA to jakieś marionetki w rękach korporacji farmaceutycznych :-) rozsądku trochę i wiedzy czym jest taka instytuckja jak FDA, zwalanie wszystkiego na "ochronę rynku" to jest, bez urazy, lekko nienormalne.

>
> Każdy z nas ma inny zestaw genów czego chyba nie
> podważysz - bo oprócz bliźniąt jednojajowych
> nie znaleziono osobników o jednakowych genach.

I czy z tego wynika że dany lek ma być testowany na wszystkich chorych na łuszczycę :-) to nie jest tak że w kraju X jest 10 milionów chorych na łuszczycę i każde 10 milionów przypadków jest inne, daje się wyróżnić określone charakterystyczne wzorce genetyczne tej choroby, dlatego dobranie iluśtam przypadków łuszcycy do badań klinicznych w miarę rzetelnie odzwierciedla skuteczność substancji X czy Y.

> W związku z tym mówienie o próbie
> reprezentatywnej odzwierciadlającej
> zróżnicowanie genetyczne jest po prostu bez
> sensu i może swiadczyć albo o pomyłce albo o
> całkowitej ignorancji!

Ignorancją jest to co wyprodukowałeś, czyli teksty o odrębności każdego przypadku, owszem różnią się one w pewnym zakresie objawów ale jest kilknaście typowych genetycznie przebiegów tej choroby, zakładanie czegoś innego jest medyczną brednią stulecia, bo gdyby tak było żadne testy kliniczne nie miałyby żadnego sensu i jak napisałem w pierwszym poście - ludzie na raka piliby mleko :-) bo zgodnie z absurdalną linią "rozumowania" jest tyle przypadków raka ile chorych na niego :-) pod względem objawów, samopoczucia chorego itp owszem tak jest ale pod względem genetyki są określone charakterystyczne typy raka i mechanizmy genetyczne jego powstawania i przebiegu są ZAWSZE bardzo podobne (mimo pewnych różnic, (typowe są np. wzmożona proliferacja komórek i zwolniona apoptoza oraz szlaki sygnałowania wewnątrzkomórkowego),podobnie z łuszcycą.

Nie ma czegoś takiego jak
> próba reprezentatywna osób o różnych genach...

Jest, jeżeli dobieramy jak najwięcej charakterystycznych przypadków
łuszczycy to odzwierciedla to mniej więcej zróżnicowanie genetyczne pacjentów, oczywiście nie w 100 % ale z takim prawdopodobieństwem przełożenia tej "średniej" na ogół społeczeństwa, zgodnie z zasadą ekstrapolowania typowego dla badań naukowych (wnioskowanie o właściwości całego zbioru na podstawie reprezentatywnego jej fragmentu), po to wymyślono ekstrapolowanie aby nie pisać bredni o badaniu wszystkich chorych (pod kątem przydatności i skuteczności leku), inaczej nauka stanęłaby w miejscu.

> Tym bardziej, ze do dziś znamy jedynie część
> genotypu człowieka.

Powtarzam, jest kilka typów łuszcycy i nawet gdyby cały genom człowieka został
poznany do końca, to się nie zmieni, co najwyżej choroba zostanie lepiej zrozumiana i wymyślone zostaną skuteczniejsze leki..naukowo skuteczność leku w chorobie X udowadnia się testami klinicznymi i z tym dyskutować nie ma sensu, to co ty proponujesz to jest zostanie na własne życzenie królikiem doświadczalnym :-) dziękuję bardzo za taki luksus, bo to ryzyko godne jak pisałem samobójców. Rozumiem desperację ale niech ona nie odbiera zdrowego rosądku bo można od takich "eksperymentów" popaść w jeszcze większą chorobę co pokazuje przykład możliwych powikłań zdrowotnych po Blue Capie.

> Dobór próby reprezentacyjnej w badaniach
> klinicznych nad łuszczycą odbywa sie na
> podstawie doboru różnych rodzajów łuszczycy
> które się określa na podstawie występujących
> objawów i ich podobieństwa.

Te różne objawy to pochodna różnorodności genetycznej bo niczego innego, tych badań nie opracowali idioci i zgodnie z zasadami nauki są one najwiarygodniejszym obecnie środkiem do stwierdzenia czy substancja "X" czy "Y" jest czy nie jest skuteczna w leczeniu choroby "Z", ponownie podważanie tego naukowego faktu jest bez sensu.

>
> Co się tyczy efektu placebo to oczywiście racja.
> Tylko jedno małe ale. Skąd pewność, że ten
> specyfik ma efekt placebo?

A skąd pewność że nie ma ? Zależy co uznamy za rzeczywisty skład Blue Capu, skoro sam pirytionian cynku (zero skuteczności w leczeniu łuszczycy) to na pewno efekt placebo, a skoro zawiera sterydy (niezadeklarowane i to nie wiedomo w jakich ilościach) to też w zasadzie nie wiadomo (brak testów klinicznych i rozdmuchany marketing nakazujący oczekiwać nieomal "cudów"winking smiley, a nawet jeśli to sterydy uzamy za powodujące pewne efekty, to możliwe efekty uboczne są przerażające,więc podsumowując potencjalne szkody w stosunku do profitów mogą być całkowicie wyniszczające dla organizmu (na dłuższą metę).

> Wręcz po postach pisanych powyżej w których
> opisywane są różne możliwe efekty uboczne
> trudno mówić o efekcie placebo który z
> definicji dotyczy jedynie stosowania substancji
> obojetnych! Gdyby to była substancja obojętna
> podejrzewam, ze nie byłaby tak badana przez
> amerykańskie służby i zakazana i opisywana...
> jeśli zaś jak się podejrzewa zawiera sterydy,
> palmitynian izopropylu, kaprylan ortylu,
> pirytionian cynku i kilka innych substancji to w
> tym przypadku mówienie o efekcie placebo jest co
> najmniej niewłaściwe i po prostu swiadczy o
> nieznajomości stosowanych pojęć.
> Tyle co do odpowiedzi.

Powtarzam że Blue Cap nie przeszedł żadnych testów klinicznych więc nie ma naukowych dowodów na jego skuteczność, zatem teza o "efekcie placebo" jest tak długo aktualna dopóki takie wyniki badań się nie pojawią, a zakładanie że skoro wywołuje możliwe efekty uboczne to jest rzekomo skuteczny to jakaś kpina, bo z faktu iż wywołuje możliwe efekty uboczne nie wynika wcale iż jest skuteczny, trochę logiki w rozumowaniu, bo idąc takim tropem "myślenia" można by np. stwierdzić że skoro jadąc maluchem można mieć zderzenie czołowe z tirem to na pewno "coś w tym jest" i tenże maluch może wyciągnąć 300 km na godzinę na prostej :-)

>
> Generalnie mam za długo łuszczyce, żeby
> wierzyć w efekt placebo i stosować różne
> bzdury.
> Jak mozna zauwazyc napisałem, ze u mnie, efekt
> działania tego specyfiku na łuszczyce jest
> żaden i nie polecam go i nie będę go stosował
> więcej.

Z tym "efektem placebo" to nie było wprost do ciebie więc bez urazy, stwierdzam fakt, iż skoro nie ma wyników badań klinicznych Blue Capu to w świetle nauki jest on bezwartościowy w leczeniu łuszczycy, a zatem jedynym wyjaśnieniem jest "efekt placebo" właśnie, a może inaczej - "efekt placebo" jest IMHO o wiele bardziej prawdopodobny niż domniemane i medycznie niezweryfikowane tezy o rzekomej domniemanej skuteczności preparatu, bo na czym niby ta "teza" miałaby być oparta ? na "zwierzeniach" naganiaczy zatrudnianych przez producentów i impotrerów, wypisujących bzdury na forach internetowych bez pokrycia w rzecywistości (tzn. badań klinicznych) bez żartów :-) to tyle w temacie.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: w (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 13 kwi 2009 - 17:39:48

Chłopaki dajecie sobie do wiwatu. Tylko po co? Nie chce mi sie czytać, bo WAM z postów powyłaziły blogi. Czy potraficie w trzech zdaniach wyłuskać to co najistotniejszego macie do powiedzenia. Dziękuje.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: Gda - Wojt (---.adsl.inetia.pl)
Data: 13 kwi 2009 - 22:02:27

w Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Czy potraficie w trzech zdaniach wyłuskać to co najistotniejszego macie do powiedzenia. Dziękuje.


Oczywiście.
proszę bardzo:

1.Blue Cap - jeżeli chodzi o mnie nieskuteczny na łuszczyce.
2.Przy prezentowanym poziomie wiedzy u interlokutorów, zadufaniu i braku chęci do pomocy zamiast krytykowania, czytanie tego forum jest bezsensowne, szkoda czasu, i tak to nic nie daje.
3.Pozdrawiam wszystkich chorych na łuszczycę i życzę aby każdy w końcu znalazł odpowiedni dla siebie sposób leczenia i życia z tą chorobą.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: zulu (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 14 kwi 2009 - 11:38:52

Gda - Wojt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> w Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> Czy potraficie w trzech zdaniach wyłuskać to co
> najistotniejszego macie do powiedzenia.
> Dziękuje.
>
>
> Oczywiście.
> proszę bardzo:
>

> 2.Przy prezentowanym poziomie wiedzy u
> interlokutorów, zadufaniu i braku chęci do
> pomocy zamiast krytykowania, czytanie tego forum
> jest bezsensowne, szkoda czasu, i tak to nic nie
> daje.

Znowu atakujesz ludzi bezpodstawnymi tezami o ich rzekomym "zadufaniu" i "braku wiedzy", gdybyś miał tę wiedzę to wiedziałbyś iż JEDYNĄ NAUKOWĄ METODĄ stwierdzającą skuteczność danego preparatu jest metoda RCT (badanie randomizowane ang. Randomized Controlled Trial) używane w badaniach klinicznych, RTC metodą pojedyńczej, podwójnej, lub potrójnej ślepej próby) badania te są reprezentatywne bo opracowano je zgodnie z regułami statystyki (błąd statystyczny w przypadku metody RCT jest minimalny i wynosi zaledwie 1 %) i ekstrapolowania pozwalającego wnioskować o charakterystyce choroby i skuteczności leku w ponad 90 % populacji chorych na np. łuszczycę, i pośrednio odzwierciedlają mniej więcej różnorodność genetyczną poprzez reprezentatywny dobór przypadków różnych typów łuszczycy, i powtarzam jest to NAJSKUTECZNIEJSZA OBECNIE METODA NAUKOWA, innej po prostu nie ma, to co ty proponujesz jest zatem pozbawione sensu (czyli przebadanie wszystkich :-) bo bezpodstawnie podważa uznane w świecie naukowym metody badawcze, dla informacji o RCT (w nawiasie zaznaczony tekst o największej pewności takiego testu):

http://en.wikipedia.org/wiki/Randomized_controlled_trial

"In the hierarchy of evidence that influences healthcare policy and practice, RCTs are considered by most to be the top individual unit of research. They are considered the [[[[[[[[[[most reliable form of scientific evidence]]]]]]]]]]] because they eliminate spurious causality and bias"

Blue Cap NIGDY nie przeszedł testów klinicznych metodą RCT i to jest FAKT, a z faktami się nie dyskutuje i nie wymyśla się kompletnych abstrakcji, a skoro chcesz podważać uznane w świecie naukowym metody badawcze skuteczności leku to poproszę o źródła naukowe podważające skuteczność metody RCT (od razu zaznaczam, takich źródeł nie ma bo metoda RCT nigdy oficjanie przez świat naukowy nie została dotychczas podważona), i tyle.

Powtarzam jako podsumowanie: Blue Cap nie przeszedł badań klinicznych metodą RCT, a to jedyna metoda pozwalająca stwierdzić czy jest czy nie jest skuteczny, w świetle braku testów klinicznych metodą RCT (single, double, triple blind study) Blue Cap skuteczny NIE JEST.

ps. łuszcyca jest chorobą a nie jakimśtam drobnym schorzeniem skóry, dlatego kierowanie się kryterium posiadania przez dany preparat testów RCT jest tak ważne w tym przypadku, każdy preparat który ma LECZYĆ musi mieć za sobą testy kliniczne RTC, inaczej jest to po prostu bezsensowne eksperymentowanie na samym sobie bez elementarnej wiedzy o możliwych efektach ubocznych, liczenie na "efekt placebo" i wyrzucanie pieniędzy w błoto.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: w. (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 14 kwi 2009 - 13:58:23

No widzicie chłopaki, już zaczynają Wam wychodzić posty, a nie blogi. Widzę, że Was więcej łączy niż dzieli.Bo jednemu i drugiemu blue-cap nie pomógł. I tym optymistycznym akcentem jakim jest poszukiwanie styczności w poglądach,pozdrawiam Was i wszystkich kropeczkowych i plamiastych. Prawda, że zebry coś ładnego mają w sobie? Wzięły to z nas. Alleluja i do przodu.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: dermatolog (---.onecik.pl)
Data: 30 kwi 2009 - 21:29:47

Moi pacjenci chwala sobie te preparaty, szampony, kremy i spray.Wspomagaja leczenie łuszczycy.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Re: Blue Cap - skuteczny
Wysłane przez: dermatolog (---.tktelekom.pl)
Data: 01 maj 2009 - 08:44:20

Nie polecam tego preparatu swoim pacjentom. Jeśli leczony twierdzi, że używa ten specyfik to proponuję mu uczciwie flucinar. Kosztuje przysłowiową złotówkę, czyli jest kilkaset procent tańszy. Zaś efekt jest również błyskawiczny jak to po sterydach. Udzielam również informacji, że po nich wizyta u mnie będzie bardzo prędka.

Opcje: OdpowiedzCytuj
Strony: <--|<-...345678910111213...->|-->
Bieżąca strona: 8 z 19



Akcja: ForaWątkiSzukaj
Nazwa użytkownika: 
E-mail: 
Temat: 
Zabezpieczenie przed spamem:
Wpisz kod, który widzisz poniżej do pola pod obrazkiem. To jest zabezpieczenie blokujące boty, które chcą automatycznie wysyłać wiadomości. Jeżeli kod jest nieczytelny spróbuj odgadnąć. Jeżeli wpiszesz zły kod to obrazek zostanie automatycznie utworzy ponownie, a Ty będziesz miał(a) kolejną szansę na wpisanie poprawnego kodu.